Żadne kostki i wzmacniacze. Do zup używam przyprawy, którą robię cały sezon

Świeże zioła to nie tylko pyszny smak i zapach. To także skarbnica zdrowia. Dowiedz się, dlaczego warto je jeść, nie tylko wiosną i latem.

Lubczyk to przyprawa, która kojarzy nam się głównie z rosołem. Jej intensywnie pachnące, ciemnozielone pędy kryją w sobie niezwykle dużo wartości. Dzięki zawartości olejków eterycznych, kwasów organicznych i steroli roślinnych ma zbawienny wpływ na nasz organizm. Znany jest przede wszystkim ze swoich właściwości moczopędnych oraz detoksykujących. Dlatego polecany jest szczególnie osobom, które się odchudzają oraz często cierpią na infekcje dróg moczowych. 

Działa pozytywnie na układ pokarmowy, ze względu na swoje właściwości rozluźniające. Stosuje się go przy leczeniu zatruć pokarmowych oraz kiedy zależy nam na pobudzeniu pracy żołądka. Lubczyk ma również działanie antyoksydacyjne, dzięki któremu spowalnia proces starzenia się organizmu, działa przeciwzapalnie i zmniejsza ryzyko wystąpienia nowotworów w przyszłości.

Z kolei pietruszka słynie z wysokiej zawartości żelaza, kwasu foliowego oraz witaminy C. Ma ona szczególnie pozytywny wpływ na naszą skórę, paznokcie oraz włosy. Może pomóc w przypadku problemów z układem krwionośnym - zmniejsza poziom złego cholesterolu, pomaga w problemach z krążeniem krwi oraz wzmacnia serce. Ma również pozytywny wpływ na układ pokarmowy ze względu na swoje działanie rozkurczające.

Oregano to kolejna przyprawa, która szczególnie pozytywnie działa na układ pokarmowy. Pomaga w poradzeniu sobie ze wzdęciami, zwalcza zgagę oraz pomaga przy niestrawności. Może szczególnie pomóc w łagodzeniu wrzodów żołądka oraz w przypadku niedoczynności wątroby. Oregano może również pomagać w zwalczaniu stanów zapalnych w organizmie. Dzięki wysokiej zawartości składników fenolowych również wykazuje działanie antyoksydacyjne, dzięki któremu niweluje szkodliwe działanie wolnych rodników.

Zobacz także: Prosta i bliska naturze. Dieta Okinawa na dobre zdrowie i długie życie

Składniki:

• 200 g lubczyku,
• 100 g pietruszki,
• 50 g oregano,
• pół główki czosnku,
• 150 ml oliwy z oliwek,
• łyżka soli.

Odcinamy końcówki ziół, jeśli są nieestetyczne. W malakserze lub blenderze kielichowym umieszczamy czosnek oraz część oliwy. Rozdrabniamy na gładką masę, a następnie dodajemy zioła. Ponownie blendujemy. Dolewamy resztę oliwy i ponownie rozdrabniamy do momentu, aż uzyskamy gładką masę.

Następnie przekładamy pastę do małych słoiczków i ubijamy, aby pozbyć się powietrza z wnętrza. Aby upewnić się, że żaden fragment ziół nie wystaje ponad powierzchnię, możemy zalać zawartość słoiczków odrobiną oliwy. Dokładnie zakręcamy i tak przygotowane przechowujemy w lodówce.

Przyprawy nie warto pasteryzować, ponieważ w ten sposób pozbawilibyśmy zioła mnóstwa cennych składników odżywczych.

Źródło: terazgotuje.pl