Domowy przepis na batoniki a'la Snickers. Jennifer Garner króluje w kuchni
Amerykańska aktorka Jennifer Garner zaprasza widzów do podglądania jej kulinarnych przygód. W swoim internetowym programie przygotowuje potrawy na bazie przepisów, znalezionych w ulubionych książkach kucharskich. W jednym z odcinków pokazuje krok po kroku, jak zrobić domowe batoniki a'la Snickers. Efekty są rewelacyjne.
Jennifer Garner to 51-letnia amerykańska aktorka i producentka, która największą popularność zyskała rolami w serialu "Agentka o stu twarzach" i w filmie "Dziś 13, jutro 30". Znana jest również z działalności społecznej na rzecz wczesnej edukacji dzieci oraz głośnego medialnie małżeństwa i rozwodu z Benem Affleckiem.
Na swoim profilu w serwisie YouTube prowadzi program kulinarny Pretend Cooking Show (co po polsku można przetłumaczyć na: Udawany Kulinarny Show), w którym zaprasza widzów do swojej kuchni. Wybiera ulubione receptury z książek i odwzorowuje je, pokazując, jak krok po kroku wykonać przepis. Fani uwielbiają jej krótkie filmiki za szczerość, autentyczność i zabawne komentarze.
W jednym z odcinków Jennifer Garner zdradziła przepis na domowe batoniki a'la Snickers, a dokładnie ciągnące się, czekoladowo-kokosowo-karmelowe batony. Zaczerpnęła go z publikacji Half Baked Harvest, której autorką jest Tieghan Gerard - twórczyni poczytnego amerykańskiego bloga kulinarnego. Przekonaj się, jak zrobić domowe ciasteczka z orzechami.
Jennifer Garner przyrządzała pyszny deser cały wieczór (przez ok. dwie i pół godziny), by pozostawić go na noc w lodówce i wypróbować dopiero rano. Zaplanuj więc przygotowania na dzień przed planowanym zaserwowaniem batoników rodzinie lub gościom. Sprawdź przepis na domowe batoniki:
Składniki:
- 340 g ciemnej, posiekanej czekolady,
- 4 łyżki kremowego masła orzechowego,
- 2 szklanki niesłodzonych płatków kokosowych,
- szklanka prażonych nerkowców,
- szklanka daktyli Medjool bez pestek,
- 420 ml pełnotłustego mleka kokosowego,
- 1/2 szklanki jasnego brązowego cukru,
- 1/4 szklanki miodu,
- łyżka oleju kokosowego,
- łyżeczka ekstraktu waniliowego,
- 3/4 szklanki prażonych orzeszków ziemnych.
Na początku przygotuj naczynie żaroodporne o wymiarach 9 x 13 cm i wyłóż je papierem do pieczenia. Połowę czekolady i dwie łyżki masła orzechowego umieść w misce, a następnie wstaw do mikrofali, aż do rozpuszczenia i połączenia (przemieszaj). Wlej masę do przygotowanego naczynia żaroodpornego i rozprowadź równą warstwę. Wstaw do zamrażarki na ok. 15 minut, aby porządnie się schłodziła. W międzyczasie do rozdrabniacza wsyp płatki kokosowe i orzechy nerkowca - wszystko dokładnie zmiel. Dodaj daktyle i miel pulsacyjnie, aż masa połączy się w zbitą masę.
Po zmrożeniu czekolady i masła orzechowego wyjmij naczynie z zamrażarki i na wierzchu masy ułóż delikatnie warstwę ze zmielonych przed chwilą składników. Wyrównaj ją rękami. Włóż naczynie do lodówki, aby się schłodziło. W tym czasie zabierz się za trzecią część batoników.
W niewielkim rondlu połącz mleko kokosowe, cukier i miód. Podgrzewaj na średnim ogniu i doprowadź do wrzenia. Gotuj przez 10 minut, aż do momentu, gdy karmel zgęstnieje. Odstaw z ognia i studź przez ok. pięć minut. Wymieszaj następnie z olejem kokosowym, ekstraktem waniliowym i orzeszkami ziemnymi.
Naczynie z wcześniej ułożonymi warstwami wyjmij z lodówki i pokryj przyrządzoną karmelową miksturą z orzechami (zadbaj o równą warstwę na całej powierzchni). Włóż ponownie do lodówki, na co najmniej godzinę, aby całość stężała.
Około 10 minut przed wyjęciem batoników z lodówki, do głębokiej miski włóż pozostałą część czekolady (drugą połowę) z pozostałymi dwiema łyżkami masła orzechowego. Rozpuść w mikrofali na gładką, jednolitą masę. Odstaw do ostygnięcia na ok. pięć minut, a następnie wyjmij naczynie żaroodporne z lodówki i równomiernie polej zawartość rozpuszczoną czekoladą. Wstaw z powrotem do lodówki na co najmniej godzinę (najlepiej zostawić na całą noc!).
Rano pokrój batony na kwadraty i podawaj rodzinie lub gościom. Takie domowe batoniki a'la Snickers możesz przechowywać w lodówce maksymalnie do tygodnia.
Źródło: Smaker.pl, Instagram @jennifer.garner
Zobacz też:
Kościoły zmieniają się w restauracje. Dawny ołtarz jest nowym barem
Wypasione gofry Ani Starmach. Tak dobry nie zjesz nawet w budce nad morzem
Każdy klient musi zamówić dwa dania. Restauracja wprowadziła nietypowy obowiązek