Reklama
Reklama

Nie żyje twórca słynnych cukierków. Giandonato Nicola miał 98 lat

Cukierki Tic Tac kojarzą chyba wszyscy. Małe pastylki o miętowym smaku pojawiły się na rynku w 1969 roku i szybko zyskały miano kultowego produktu. Ich twórca, który zrewolucjonizował świat słodyczy - Giandonato Nicola - zmarł 22 października w wieku 98 lat.

Kim był Giandonato Nicola?

Giandonato Nicola urodził się w 1926 roku. Ukończył studia z ekonomii i handlu. W wieku 32 lat rozpoczął pracę dla słynnej marki Ferrero, z którą związał większość swojego życia. Jego wkład w marketing i zarządzanie firmą spowodował, że ta rozwinęła skrzydła na rynkach międzynarodowych. 

Dzięki zaangażowaniu dostrzegł go manager Ferrero - słynny Severino Chiesa. To on zaproponował mu posadę w niemieckiej fabryce firmy Stadtallendorf, a potem przekierował do zakładów we francuskim Villers-Écalles. Prawdziwy zawodowy sukces Giandonato Nicola odniósł, gdy przeniósł się do Stanów Zjednoczonych. Tam rozpoczął pracę nad miętowymi drażetkami Tic Tac. 

Ogromny sukces cukierków Tic Tac

Miętowe cukierki trafiły na rynek w 1969 roku. Początkowo sprzedawano je w woreczku, który zamieniono w popularny i charakterystyczny dziś plastikowy pojemniczek. Produkt w krótkim czasie zdobył sympatię ludzi na całym świecie i stał się prawdziwym hitem. Choć na początku drażetki Tic Tac były sprzedawane tylko w wersji miętowej, powoli dodawano nowe smaki. Dziś występują w ponad 5 wersjach, a od czasu do czasu produkowane są też edycje limitowane. 

Giandonato Nicola nie żyje

Twórca Tic Taców, nazywany we Włoszech czule "il padre delle Tic Tac" (tł. ojcem Tic Taców) prywatnie doczekał się z żoną Biancą Vetrino dwójki dzieci - córki Carlotty i syna Franco. Zmarł 22 października 2024 roku w Rzymie. Jego śmierć wywołała poruszenie we włoskich mediach, a kondolencje przekazała sama rodzina Ferrero. 

Źródło: terazgotuje.pl, Instagram @larepubblica

Zobacz też:

Kościoły zmieniają się w restauracje. Dawny ołtarz jest nowym barem

Wypasione gofry Ani Starmach. Tak dobry nie zjesz nawet w budce nad morzem

Każdy klient musi zamówić dwa dania. Restauracja wprowadziła nietypowy obowiązek

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: słodycze | desery