Nie wkładaj do wielkanocnego koszyczka. Będzie niemały wstyd
Wielkanoc jest pełna tradycji, a jedną z nich jest święconka. Nic tak nie rozbudza apetytu w Wielką Sobotę jak widok i zapach kolorowych koszyczków. Ale uwaga! Choć może kusi cię (albo twoich bliskich, zwłaszcza dzieci), by dodać tam wszystko, co uznasz za "urocze", nie wszystko wypad. Nie chodzi tylko o smak czy estetykę – ale także o szacunek dla religijnego znaczenia tej tradycji.
Zanim wpakujesz do święconki czekoladowego zajączka, butelkę naleweczki i maskotkę kurczaczka, przeczytaj ten artykuł. Unikniesz nie tylko karcącego spojrzenia babci, ale też zdziwionej miny księdza.
Zacznijmy od podstaw, czyli tego, co powinno się tam znaleźć. Przypomnijmy też, co symbolizują poszczególne produkty.
- Chleb - symbolizuje ciało Chrystusa. Najlepiej, żeby był prawdziwy, wypieczony z sercem, niekoniecznie przypominający obwarzanek z supermarketu.
- Jajka - symbol życia i zmartwychwstania. Mogą być malowane, barwione, ale nie zamieniaj ich na jajka z plastiku czy czekolady (o tym za chwilę).
- Sól - przyprawa życia, symbol trwałości i oczyszczenia.
- Wędlina - zazwyczaj kawałek kiełbasy lub szynki. Symbol dostatku i Święta.
- Chrzan - ostrość chrzanu przypomina o Męce Pańskiej, a zarazem oczyszcza.
- Ciasto - najczęściej babka wielkanocna. Symbolizuje umiejętności i dary Boże.
- Baranek - symbol Jezusa Chrystusa. Może być z cukru, masła albo pieczywa.
To zestaw klasyczny. Skromny, symboliczny i pełen znaczenia - wystarczający.
Czekoladowy zajączek
Jest słodki, smaczny i uroczy, ale... nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem. Zajączek to symbol świecki, wywodzący się z pogańskich tradycji związanych z płodnością i nadejściem wiosny. Choć tematyczny, to jednak lepiej zostawić go w domu, jako deser.
Alkohol (tak, nawet domowej roboty)
Butelka wódki, naleweczka malinowa od cioci czy mini buteleczka whisky "dla kurażu"? Absolutnie nie. Święconka to święcenie pokarmu, a nie trunków. Alkohol, nawet jeśli "dla rozgrzewki po rezurekcji", nie pasuje do duchowego wymiaru tego obrzędu.
Maskotki i zabawki
Mały miś? Plastikowy kurczaczek, który śpiewa po naciśnięciu? A może mini autko, bo synek lubi? Niestety nie. Koszyczek wielkanocny to miejsce na żywność - symbolikę duchową, nie kolekcję gadżetów. Warto, aby dzieci od małego uczyły się tradycyjnych obrzędów oraz przekonań swoich przodków.
Produkty przetworzone i fast-foody
Wielkanoc to święto tradycji, nie burgera. Niestety, w wielkanocnych koszyczkach wciąż zdarzają się parówki, batoniki, chipsy, jogurciki z dinozaurem. Nie tylko w ogóle pasują ani do idei święta, ani do koszyczka, ale jeszcze są niezdrowie.
Pieniądze w koszyczku
Czasem ludzie wrzucają do koszyczka "na szczęście" banknot albo przynajmniej monetę z nadzieją na dobrobyt i pomnożenie majątku. W święconce chodzi o duchowość, nie o materializm - nie ma co się łudzić, że poświęcenie pieniędzy przyniesie Ci bogactwo, to tak nie działa.
To pytanie powraca co roku i za każdym razem budzi tyle samo emocji oraz kontrowersji: czy można zjeść święconkę zaraz po powrocie z kościoła?
Niektórzy rzucają się na jajka i kiełbasę jakby pościli od długiego czasu. Ale nawet, jeśli powstrzymywałeś się przez cały post od pokarmów mięsnych, wytrzymaj jeszcze kilkanaście godzin. Świecący pokarmy spożywamy dopiero w niedzielę Wielkanocną, przy uroczystym śniadaniu.
To śniadanie symbolizuje zmartwychwstanie Chrystusa i zakończenie Wielkiego Postu. Jedzenie święconki w Wielką Sobotę wieczorem to jak otwieranie prezentów przed Wigilią.
Źródła: terazgotuje.pl
Zobacz też:
Ścieram na tarce i dodaję do mielonych. Wychodzą soczyste i delikatne jak puch
Wystarczy wypić szklankę dziennie. Napój pomaga uwolnić się od bólu stawów, chroni tętnice