Reklama
Reklama

W PRL-u gospodynie dodawały do marchewki, żeby była smaczniejsza. Ten dodatek ma o wiele ważniejsze zadanie

Kiedy w PRL-u w sklepach królował ocet, a marchewka była jednym z niewielu warzyw, które można było dostać przez cały rok, polskie gospodynie miały swoje sposoby, by z tej skromnej pomarańczowej bohaterki wydobyć maksimum smaku. Jednym z nich było dodanie do niej odrobiny masła. Dziś wiemy już, że ma to konkretne, zdrowotne uzasadnienie. Powiem ci, jakie.

Marchewka surowa czy gotowana - która jest zdrowsza?

Tu wiele osób daje się złapać w pułapkę prostego myślenia: "gotowane warzywa tracą witaminy, więc lepiej jeść surowe". I owszem - w przypadku wielu warzyw to prawda. Ale marchewka jest wyjątkiem.

Podczas gotowania ściany komórkowe marchwi pękają, a to oznacza, że beta-karoten - ukryty w jej strukturze - staje się łatwiej dostępny dla organizmu. W efekcie po ugotowaniu marchew ma nawet o 15 proc. więcej przyswajalnego beta-karotenu, a jego wchłanianie może być nawet trzykrotnie wyższe niż z surowej.

Z drugiej strony - witamina C i część witamin B rzeczywiście źle znoszą wysoką temperaturę, więc nie warto gotować warzywa zbyt długo. Najlepsze rozwiązanie? Krótka obróbka - al dente, tak by marchew była miękka, ale wciąż lekko jędrna.

Reklama

A jeśli boisz się, że gotowana marchewka "tuczy" - spokojnie. W 100 gramach jest tylko ok. 30 kcal. Różnice w indeksie glikemicznym (surowa ma 16, gotowana ok. 33) nie są na tyle duże, by zrobić krzywdę komuś, kto je ją z umiarem.

Zanim przejdziemy do masła, warto przypomnieć, że marchew to jedno z najbardziej niedocenianych warzyw. Wszyscy wiemy, że "marchewka jest dobra na oczy" - ale to tylko wierzchołek marchewkowej góry lodowej.

Marchewka to:

  • beta-karoten, z którego nasz organizm wytwarza witaminę A - niezbędną dla wzroku, skóry i odporności,
  • witamina C - wspiera układ odpornościowy i produkcję kolagenu,
  • witaminy z grupy B, potrzebne do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego,
  • magnez, potas, mangan i fosfor - czyli minerały, które pilnują równowagi w naszym ciele,
  • a także błonnik, który dba o jelita i daje uczucie sytości.

Po co dodawać masło do marchewki?

W PRL-u dodawano je, aby uzyskać lepszy smak. Okazuje się jednak, że w takim połączeniu masło spełnia tu też ważną funkcję zdrowotną.

Witamina A (a dokładniej beta-karoten, z którego powstaje) należy do witamin rozpuszczalnych w tłuszczach. To oznacza, że nasz organizm nie przyswoi jej w pełni, jeśli w posiłku nie ma choć odrobiny tłuszczu. Wystarczy już jedna mała łyżeczka masła (albo oliwy z oliwek, oleju rzepakowego tłoczonego na zimno, czy nawet awokado) dodana na koniec gotowania, żeby beta-karoten mógł się zamienić w aktywną witaminę A i zostać dobrze przyswojony przez organizm.

Marchewka z masłem do obiadu - przepis

Oto klasyczny przepis na marchewkę z masłem do obiadu. Wykorzystaj go, gdy zechcesz zaserwować rodzinie np. kotlet z ziemniakami, zrazy, pulpety, ryby, tofu albo inne dania mięsne czy wegetariańskie, które najlepiej smakują w połączeniu z warzywami.

Składniki:

  • 500 g marchewki (najlepiej młodej, ale każda się sprawdzi),
  • łyżka masła,
  • szczypta soli,
  • 2-3 łyżki wody,
  • opcjonalnie: odrobina koperku lub natki pietruszki.

Przygotowanie:

  1. Marchewkę obierz i pokrój w cienkie plasterki lub słupki.
  2. Wrzuć do garnka, wlej kilka łyżek wody, dodaj sól i przykryj.
  3. Duś na małym ogniu przez 8-12 minut - do momentu, aż marchewka będzie miękka, ale nie rozgotowana.
  4. Zdejmij z ognia, dodaj masło i delikatnie wymieszaj, aż się rozpuści i oblepi marchew.
  5. Na koniec możesz posypać koperkiem - dla koloru i świeżego aromatu.

Dawne gospodynie nie miały dostępu do badań naukowych, ale miały intuicję i smak. Wiedziały, że masło wydobywa z warzyw to, co najlepsze. Dziś możemy tylko przyznać im rację - i wrócić do tego zwyczaju z pełnym przekonaniem, że robimy coś dobrego dla zdrowia.

Źródło: terazgotuje.pl

Zobacz też:

Wypróbowałam nietypową metodę przechowywania śliwek. Długo są twarde i soczyste

Zawsze dodaję, gdy ubijam śmietanę. Wychodzi sztywna, kremowa, nigdy się nie warzy

Pij codziennie, by wzmocnić odporność. Doskonały patent, by zakwas z buraków nie spleśniał

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: warzywa | kuchnia polska