Koreańczycy dodają do zup, mięs i kapusty. Mocniejsze od chilli, obniża poziom kortyzolu i zmniejsza stres
Koreańczycy nie wyobrażają sobie bez niego kuchni - dodają go do kimchi, aromatycznych zup i mięs. Gochugaru, czyli suszona i zmielona papryka, to przyprawa, która nie tylko nadaje potrawom charakterystycznej ostrości i głębokiego koloru, ale też wspiera zdrowie. Badania wskazują, że obniża poziom kortyzolu, zmniejsza stres i działa korzystnie na metabolizm.
W ostatnich latach świat zakochał się w kuchni koreańskiej, a wraz z nią w przyprawach, które od wieków nadają jej wyjątkowego charakteru. Jedną z nich jest gochugaru, czyli płatki lub proszek ze specjalnej, koreańskiej odmiany papryki chilli. Dodatek wyróżnia się smakiem, ale też bogactwem właściwości prozdrowotnych. To przyprawa, która potrafi zmienić zwykłą zupę w pełne głębi danie, a marynowane mięso w kulinarną ucztę. Warto mieć ją w kuchni nie tylko ze względu na modę - to korzystny wybór dla zdrowia i dobrego samopoczucia.
Przeczytaj też: Szklanka dziennie wystarczy, by chronić wątrobę. Sok na odporność i wysoki cukier
Gochugaru to jedna z najważniejszych przypraw w kuchni koreańskiej, która w dużej mierze odpowiada za tradycyjne, wyraziste potrawy. Jest to suszona i zmielona papryka chilli, dostępna zarówno w formie drobno zmielonego proszku, jak i nieco grubszych płatków.
Choć chilli dotarło do Korei stosunkowo późno - w XVI wieku - wraz z kupcami i misjonarzami, to szybko zostało zaadaptowane do lokalnych potraw. Koreańczycy odkryli, że suszona papryka świetnie sprawdza się w procesie fermentacji, dlatego do dziś jest kluczowym składnikiem kimchi z kapusty.
Charakterystyczną cechą gochugaru jest ostry smak, ale nie palący jak w przypadku typowego chilli. Można powiedzieć, że jest głębszy, bardziej dymny i lekko słodkawy. Gochugaru jest dostępne w różnych stopniach ostrości, dlatego ważne jest, aby dobrać je do danego przepisu. To właśnie ta subtelna równowaga między pikantnością a słodyczą sprawia, że przyprawa doskonale łączy się z warzywami i mięsem. Dodatkowo nadaje potrawom intensywnej, czerwonej barwy, która od razu kojarzy się z kuchnią azjatycką.
W Korei gochugaru ma także wymiar kulturowy - jego jakość decyduje o smaku wielu tradycyjnych dań. Wybór dobrej papryki, sposób suszenia (na słońcu lub w cieniu) oraz poziom zmielenia mają ogromne znaczenie. W regionach wiejskich do dziś praktykuje się samodzielne suszenie papryki i przygotowywanie własnej mieszanki.
Gochugaru doceniane jest ze względu na wyjątkowy smak, ale też jako prawdziwa skarbnica składników odżywczych. Zawiera kapsaicynę - naturalny związek, który odpowiada za pikantność. Ma on szereg udowodnionych właściwości prozdrowotnych. Kapsaicyna pobudza metabolizm, przyspiesza spalanie kalorii i może wspierać kontrolę wagi. Co więcej, wpływa na obniżenie poziomu kortyzolu, czyli hormonu stresu, co bezpośrednio przekłada się na lepsze samopoczucie i redukcję napięcia.
Kolejnym cennym składnikiem jest błonnik, wspierający trawienie i pracę jelit. Regularne spożywanie potraw doprawionych gochugaru może poprawić perystaltykę jelit i działać lekko detoksykująco. Suszona papryka jest też źródłem witaminy C, która wzmacnia odporność, a także witaminy A, korzystnie wpływającej na wzrok i kondycję skóry. Nie brakuje w niej również witamin z grupy B, które wspierają układ nerwowy.
Warto wspomnieć jeszcze o obecności antyoksydantów - kapsaicyna i inne związki roślinne działają przeciwzapalnie i neutralizują wolne rodniki. Dzięki temu przyprawa może wspierać ochronę serca i naczyń krwionośnych. Zmniejsza też ryzyko powstawania stanów zapalnych.
Kto powinien włączyć gochugaru do diety? Zdecydowanie osoby, które chcą urozmaicić smak potraw, a jednocześnie wspomóc metabolizm i poprawić odporność. Świetnie sprawdzi się też u osób zmagających się z obniżoną energią - kapsaicyna pobudza i dodaje wigoru. Jednak ta przyprawa nie jest dla każdego. Powinny jej unikać osoby z chorobami żołądka, refluksem czy wrzodami, ponieważ kapsaicyna może podrażniać błonę śluzową przewodu pokarmowego. Ostrożność zaleca się też osobom cierpiącym na nadciśnienie - choć umiarkowane ilości mogą być korzystne, nadmierne spożycie ostrych przypraw nie zawsze jest wskazane.
W kuchni koreańskiej gochugaru to przyprawa absolutnie niezastąpiona. Najbardziej znanym daniem, do którego trafia, jest oczywiście superfood kimchi, czyli pikantna, fermentowana kapusta. Bez dodatku suszonej papryki to danie nie miałoby swojego koloru, smaku i aromatu.
Poza kimchi gochugaru dodaje się do licznych zup, takich jak kimchi jjigae czy bulgogi jeongol. Nadaje im ostrości, głębi i pięknej barwy. Przyprawa świetnie sprawdza się również w marynatach do mięsa - zwłaszcza wołowiny i wieprzowiny. Dzięki niej mięso zyskuje pikantną nutę i pięknie karmelizuje się podczas smażenia lub grillowania. W Azji jest też składnikiem gochujang - ostrej pasty, używanej jako przyprawa do jedzenia.
W kuchni codziennej gochugaru można stosować także w mniej oczywistych potrawach. Warto wykorzystać je jako dodatek do duszonych warzyw, pieczonych ziemniaków czy makaronów. Coraz częściej używana jest też w kuchniach fusion - dodawana do sosów sałatkowych, dipów, a nawet do czekolady na ostro.
Gogucharu to przyprawa, która pozwala na eksperymentowanie. Jej wyjątkowy smak sprawia, że może zastąpić zwykłe chilli i nadać potrawom bardziej wyrafinowanego aromatu. Jest intensywna, ale nie przytłaczająca, dlatego łatwo dopasować ją do różnych kuchni świata.
Źródło: terazgotuje.pl, smaker.pl
Zobacz też:
Mówi się, że to gwieździste jabłko. Wspomaga trawienie, wzmacnia odporność, dobry dla cukrzyków
Napakowana białkiem i błonnikiem. Częste jedzenie chroni serce i zapobiega udarom