Reklama
Reklama

Nie filetujesz, nie ściągasz skóry, ości można schrupać. Ma niewiele tłuszczu i moc białka

Lubisz ryby, chcesz je jeść, ale nie lubisz filetowania i obierania ich? Koniecznie musisz się zainteresować szprotami. Są niemalże bezobsługowe i można je zajadać w całości. Są wybitnie zdrowe, nietłuste, a przy tym nasycone dużą ilością białka. Spożywaj tak często, jak tylko się da.

Obecność ryb w diecie to sprawa kluczowa. Tygodniowo powinniśmy zjadać ok. 300 g produktów z tej grupy. Niestety przez wysokie ceny ryb czy niedogodności w postaci ości, często idą one w odstawkę. Chcesz włączyć więcej ryb do swojego żywienia, a przy tym nie martwić się ilością pracy i dużymi kosztami? Szprot jest idealny.

Szprot - bezproblemowa ryba

Nieduża rybka szprot znana jest również pod nazwami takimi jak szprotka lub sardynka norweska. Jest to daleki krewny znanego nam dobrze śledzia, gdyż szprot należy do rodziny śledziowatych. 

W naturalnym środowisku występuje na wschodzie Oceanu Atlantyckiego, ale częściej widzi się go w morzach. Pojawia się w morzach europejskich takich jak Morze Północne, Bałtyckie, północne części Morza Śródziemnego i Czarnego.

Reklama

Ciało szprota osiąga zaledwie od 10 do 20 cm długości. Z wyglądu może przypominać młodego śledzia, ale odróżnimy go po szorstkiej krawędzi brzucha. Cechą charakterystyczną tej ryby jest jej bezproblemowość. Nie musimy jej czyścić czy filetować. Ości są na tyle delikatne, że nadają się do spożycia.

Sprawdź także: Wrzuć do porannej kawy. Działają jak tarcza ochronna, pobudzają metabolizm

Czym się różni szprot od sardynki?

Bardzo często ta nazwa używana jest zamiennie, ale czy słusznie? Początkowo "sardynka" była określeniem jedynie na popularną sardynkę europejską. Z czasem jednak “sardynką" zaczęto nazywać także inne, spokrewnione gatunki ryby. 

Obecnie "sardynka" to nazwa na grupę skupiającą kilka rodzajów, gatunków ryb o małych rozmiarach, które należą do rodziny śledziowatych. Jest ich około 20, a wśród nich znajduje się zarazem sardynka norweska, czyli szprot.

Czy szprot jest zdrową rybą?

Niepozorna rozmiarem ryba potrafi kryć w sobie kryć prawdziwe bogactwo. Porcja rybek dostarczy witaminy D, B12, B9, A, E, K. Do tego uzupełni zapotrzebowanie na wapń, selen, białko. Co najważniejsze, szprot obfituje w kwasy omega-3 w formie kwasów DHA i EPA, która są najbardziej biodostępną formą ze wszystkich. 

Zawartość kwasów sprawia, że szprot doskonale zadziała na układ nerwowy. To wsparcie dla pamięci, funkcji poznawczych i pracy mózgu. Regularne spożycie to korzyści dla samopoczucia, szansa na zmniejszenie bezsenności, stanów lękowych i depresyjnych. 

Szprot wyróżnia się dużą ilością białka (20,6 g/100 g) i małą ilością tłuszczu. W 100 g porcji jest 9,6 g tłuszczu, ale zaledwie 2,6 g z nich są tłuszczami nasyconymi. Dzięki temu sardynka norweska jest produktem idealnym dla sportowców, osób ćwiczących na siłowni, pracujących fizycznie oraz osób na diecie odchudzającej. Nieduża porcja ryby nasyci na długie godziny, ograniczy podjadanie, a tym samym zrzucanie zbędnych kilogramów. Białko zadba dodatkowo o budowę mięśni i odporność.

Zajadanie się sardynkami norweskimi to szereg korzyści dla układu krwionośnego. Kwasy omega-3 mogą przyczyniać się do obniżenia stężenia cholesterolu. Ochronią serce, zapewnią prawidłowe krążenie i zapobiegną powstawaniu zakrzepów, miażdzycy.

Jak jeść szprota?

Jedzenie szprotów jest bardzo proste. Wystarczy, że rybę pozbawimy głowy, ogonka i już jest gotowa do dalszej obróbki termicznej. Zbędne jest wielogodzinne filetowanie, obieranie ze skóry i łusek. 

Małe rybki świetnie sprawdzają się do grillowania, pieczenia i smażenia. Można je też wędzić. Ich smak podkreśli dodatek czosnku, świeżej natki pietruszki, soku z cytryny oraz najzwyklejszej soli i świeżo zmielonego pieprzu. Można je tylko obtoczyć w przyprawach lub otulić w mące i gęstym cieście, które stworzy z zewnątrz chrupiącą warstwę po usmażeniu. 

Szproty będą bardzo dobrą bazą do wszelkich past rybnych lub rybno-twarogowych. W takich kompozycjach będzie pasować do nich szalotka, szczypior, ogórek kiszony.

Źródło: abczdrowie.pl, naturalniebaltyckie.pl, terazgotuje.pl

Zobacz też:

Zdobi ogród, a jego owoce to tarcza ochronna dla wątroby. Można jeść na surowo lub zrobić sok

Wystarczy zjeść trzy sztuki dziennie i jelita zaczną dobrze pracować. Wcinaj też, gdy serce kołacze

Już uprawiamy w ogrodzie. Nie ma lepszych owoców na poprawienie wzroku i uzupełnienie witaminy C

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ryby