Ryba gorsza od pangi, karmiona resztkami. Zbyt często gości na naszych stołach
Ryby są w powszechnym przekonaniu wyjątkowo zdrowe. Niestety, nie dotyczy to wszystkich gatunków. Wiele zależy od sposobu, w jaki są hodowane. Za wyjątkowo niezdrową rybę uznajemy pangę, tymczasem tilapia wcale jej pod tym względem nie ustępuje.
Tilapia to jedna z najczęściej hodowanych ryb na świecie. Cenimy ją za to, że jest delikatna i neutralna w smaku, ma mało ości, a jej cena nie przyprawia o ból głowy. Warto jednak poznać kilka niewygodnych faktów na temat tej ryby.
Tilapia to ryba słodkowodna, która naturalnie pochodzi z Afryki. Dziś jednak jest hodowana na masową skalę w Azji, Ameryce Południowej i Stanach Zjednoczonych. Ma chude mięso, o delikatnym smaku, z niewielką ilością ości. Z wyglądu przypomina nieco okonia, ma podobnie jak on pręgowane łuski.
W naturalnych warunkach żywi się roślinami, żyje około pięciu lat. Osiąga długość około 50 cm. Producenci lubią ją za to, że szybko rośnie, jest łatwa w hodowli i odporna, a klienci doceniają jej niewygórowaną cenę. Ma to jednak swoje konsekwencje.
Tilapia sama w sobie nie jest szkodliwa, wiele tu zależy od warunków hodowlanych. Jako ryba chuda ma niewielką zawartość kwasów omega-3, za to dość sporo witaminy B12. Znajdziemy w niej też selen i witaminę D oraz A, które wspierają odporność. Jest też dość dobrym źródłem białka. Naukowcy wskazują, że stosunek kwasu omega-3 do omega-6 w tilapii jest wyjątkowo niekorzystny dla naszego organizmu.
O szkodliwości tilapii decyduje to, że najczęściej pochodzi z azjatyckich hodowli. Ryby trzymane są tam w wielkim ścisku i karmione paszami najgorszej jakości, co ma obniżyć koszty produkcji. W takich warunkach roślinożerna ryba karmiona jest resztkami drobiu i mięsa wieprzowego, a nawet odchodami zwierząt. W dodatku pływa w zanieczyszczonych wodach, z których chłonie rtęć, jest też faszerowana lekami. Z całą pewnością więc tania tilapia pochodząca z hodowli niecertyfikowanych.
Zamiast tilapii czy pangi warto wybierać bardziej odżywcze alternatywy, pochodzące ze sprawdzonych źródeł. Jakie ryby są najzdrowsze?
- Łosoś dziki - bogaty w kwasy omega-3, witaminę D i białko. Najlepiej wybierać łososia z Alaski, który nie pochodzi z hodowli przemysłowych.
- Sardynki - małe ryby, które mają niską zawartość rtęci i są świetnym źródłem wapnia oraz omega-3.
- Makrela atlantycka - zdrowa, tłusta ryba o wysokiej zawartości cennych tłuszczów.
- Pstrąg hodowlany (z certyfikowanych źródeł) - dobry wybór, jeśli pochodzi z ekologicznych hodowli, gdzie nie stosuje się antybiotyków.
- Dorsz atlantycki - chude mięso, bogate w białko i witaminę B12.
Warto zwracać uwagę na pochodzenie spożywanych ryb i sięgać po te, które rzeczywiście przynoszą korzyści dla zdrowia.
Źródło: terazgotuje.pl, smaker.pl
Zobacz też:
Mała, ostra, ale pomaga na migreny i wysokie ciśnienie. Używaj, gdy walczysz z nadwagą
Jedno z najzdrowszych, ale bardzo niedocenianych warzyw. Niezastąpiony na jelita i układ krążenia
Zapomniana konkurentka pietruszki. Francuzi uwielbiają jej ostry aromat, dodają do ryb i drobiu