Zaczyna się na nie sezon. Kilka dziennie przynosi ulgę jelitom, dba o serce i zdrowe kości
W kuchni ceni się je za słodki smak i aksamitną teksturę. Doskonale komponują się z deserami i mięsami, a niektórzy nie wyobrażają sobie Wigilii bez dań na ich bazie. Suszone śliwki są doskonałą przekąską, jednak równie ważne miejsce zajmują w domowej apteczce. Nie tylko regulują pracę jelit, ale także pomagają zadbać o serce i kości. Odkrywamy, jakie korzyści niesie spożywanie już pięciu suszonych śliwek dziennie.
Z końcem października na straganach coraz trudniej znaleźć świeże śliwki. To znak, że czas sięgnąć po ich suszoną wersję, którą można spożywać przez cały rok. Suszone śliwki są wspaniałą przekąską znaną przede wszystkim ze swojego pozytywnego oddziaływania na jelita. Ich regularne spożywanie może jednak przynieść znacznie więcej dobrego dla zdrowia, niż nam się wydaje.
Suszone śliwki kojarzone są z Wigilią i tradycyjnym kompotem z suszu, ale jak wiemy, ich wykorzystanie w kuchni na tym się nie kończy. Owoce te są doskonałym dodatkiem do ciast i deserów. Na ich bazie można przygotować obłędny sos do dziczyzny czy drobiu, a także szereg przekąsek pasujących na każdą okazję.
O tym, że warto włączyć suszone śliwki do diety może przekonać cię ich słodki smak. Jeśli on nie da rady tego zrobić, zobacz, jak pozytywne wpływają na cały nasz organizm.
Jeśli także i tobie twoja babcia czy mama podsuwały suszone śliwki, kiedy doskwierały ci zaparcia, wiedz, że nie było to bezpodstawne. Dziś szereg badań naukowych dowiodło pozytywne oddziaływanie suszonych śliwek na pracę naszych jelit. Dzięki wysokiej zawartości błonnika rozpuszczalnego i nierozpuszczalnego przyspieszają pasaż jelitowy i formowanie się stolca. Suszone śliwki dostarczają także sorbitolu - alkoholu cukrowego o lekkim działaniu przeczyszczającym, co ułatwia i zwiększa częstotliwość wypróżnień.
Przeczytaj także: W sklepie kosztują fortunę, więc robię sama. Dodają energii, przyspieszają trawienie
W randomizowanym badaniu kontrolowanym przeprowadzonym przez brytyjskich naukowców dowiedziono, że 100 g suszonych śliwek spożywanych dziennie znacznie poprawiło funkcjonowanie jelit, ułatwiając i regulując wypróżniania.
Błonnik i sorbitol zawarty w suszonych śliwkach ma jeszcze jedno pozytywne działanie. Fermentując w jelitach, stają się doskonałą pożywką dla pożytecznych bakterii jelitowych w tym Lactobacillus i Bifidobacterium, zwiększając tym samym ich liczbę w jelitach. Bakterie te z kolei syntezują krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe SCFA, które wykazują działanie przeciwzapalne. Ponadto poprawiają stan nabłonka okrężnicy i mają potencjał przeciwnowotworowy.
Czy suszone śliwki są zdrowe? Oprócz substancji czynnych w tym dużej ilości przeciwutleniaczy dostarczają także szeregu ważnych dla organizmu witamin i składników mineralnych. W 100 g suszonych śliwek znajduje się m.in.:
- 86,35 mg potasu, co stanowi 4,3% dziennego zapotrzebowania,
- 5,23 mg witaminy C (6,5% RWS),
- 3,52 ug witaminy K (4,7% RWS).
Ponadto w ich składzie znajdziemy witaminę A, E, niacynę, kwas foliowy, miedź, mangan, fosfor i żelazo.
Przeczytaj także: Doskonały mus na śniadanie zamiast owsianki. Metabolizm wreszcie rusza, brzuch robi się płaski, a jelita dobrze pracują
W badaniu De Souza i innych amerykańskich naukowców potwierdzono, że już 50 g suszonych śliwek dziennie przyczynia się do zachowania gęstości mineralnej kości u kobiet w wieku pomenopauzalnym. W grupie spożywającej śliwki utrata gęstości masy kostnej w kości biodrowej wyniosła tylko 0,3% w porównaniu do 1,1% w grupie kontrolnej. Jest to istotne odkrycie w kontekście profilaktyki osteoporozy.
Suszone śliwki są badane również pod względem ich właściwości prewencyjnych w stosunku do nowotworu jelita grubego. Naukowcy podkreślają istotny udział błonnika i fenoli - substancji przeciwutleniających w mechanizmach redukujących stany zapalne i uszkodzenia w nabłonku jelita będącymi zmianami przednowotworowymi.
Spożywanie suszonych śliwek może również być istotnym elementem profilaktyki chorób układu krwionośnego. Zarówno błonnik, jak i zawarte w śliwkach przeciwutleniacze przyczyniają się do obniżenia cholesterolu frakcji LDL.
Argumentów za włączeniem suszonych śliwek jest wiele. Warto robić to jednak stopniowo. Ze względu na dużą koncentrację węglowodanów i wysoką kaloryczność szczególnie powinny uważać osoby z cukrzycą czy na diecie odchudzającej.
W celu poprawy pracy jelit zaleca się spożywanie od 80 do 100 g (8-12 szt.) suszonych śliwek dziennie. Z kolei już 50 g (5-6 szt.) dziennie może zmniejszyć ryzyko osteoporozy i pomóc w obniżeniu cholesterolu we krwi.
Choć suszone śliwek są zdrowe i pozytywnie wpływają na nasz organizm, ich spożycie może wiązać się z większą produkcją gazów i występowaniem wzdęć, za co głównie odpowiada zawarty w nich sorbitol. Z tego względu powinny ich unikać osoby z chorobami układu pokarmowego i zespołem jelita wrażliwego IBS.
Źródło: terazgotuje.pl, pubmed
Zobacz też:
Herbata inna niż wszystkie. Zdrowo pobudza, pomaga się koncentrować i walczyć z nadwagą
Żaden pomarańczowy czy jabłkowy. Ten sok najlepiej chroni serce, buduje odporność i zwalcza infekcje
Przekąska, którą możesz jeść bez wyrzutów. W jelitach tworzy barierę ochronną, sercu też pomaga