W PRL-u uczyła dobrego wychowania i zdrowego gotowania. Irena Gumowska, perfekcyjna pani domu
Niektórym wydawać się może, że temat savoir-vivre oraz utrzymania perfekcyjnego porządku w domu i kuchni pojawił się dopiero za sprawą licznych programów telewizyjnych. Podczas gdy już w PRL-u za sprawą książek Ireny Gumowskiej, Polki mogły uczyć się tego, jak być doskonałą gospodynią. W poniższym artykule przybliżymy postać ówczesnej perfekcyjnej pani domu.
Chyba nikogo nie trzeba przekonywać o tym, że prowadzenie domu, przygotowanie zdrowych i smacznych posiłków dla rodziny oraz dbanie o schludny wygląd to nie lada wyzwanie. Zwłaszcza gdy naszym głównym obowiązkiem jest praca zawodowa. Temat ten nie był obcy również kobietom w czasach PRL-u. Tu z pomocą przychodziły książki Ireny Gumowskiej, w których dostarczała Polkom cennych informacji ułatwiające codzienne obowiązki. Co ciekawe, autorka z chęcią zgłębiała również temat dobrego wychowania, zwracała również uwagę na aspekty wizualne i prezencje. Czy te zasady miałyby rację bytu w 2023 roku? Przekonajcie się sami.
Irena Gumowska przyszła na świat 2 października 1912 w Krakowie, była znaną, polską dziennikarką i publicystką. Przede wszystkim zasłynęła jednak jako autorka kilkudziesięciu książek. Skończyła studia na Wydziale Rolnym Uniwersytetu Jagiellońskiego, dodatkowo w czasie okupacji studiowała w podziemiu psychologię. Pochodziła z inteligenckiego domu, była córką profesora Mariana Gumowskiego, historyka, numizmatyka i sfragistyk. Ojciec Ireny obejmował posadę dyrektora Muzeum Wielkopolskiego w Poznaniu, w późniejszym latach był profesorem Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Jej publikacje ukazywały się nie tylko w formie książek, pisała również artykuły, które pojawiały się w prasie, np. w popularnej swego czasu "Przyjaciółce", a sama Irena Gumowska nie raz miała okazję gościć na telewizyjnej antenie. W czasach PRL-u poradniki autorki można było znaleźć niemal, w każdym domu postępowej gospodyni, która dbała nie tylko kuchnię, ale i ogólny wygląd i ład domowego gniazda. Irena Gumowska zmarła 27 września 1991 roku.
Przedmiotem zainteresowań Ireny Gumowskiej były przede wszystkim zasady savoir-vivre'u, w jej książkach można było znaleźć kompleksowe porady dotyczące między innymi zasad zachowania w towarzystwie, czy przyjmowania gości. Swoją karierę pisarską rozpoczęła od wydanej w 1958 roku książki "ABC dobrego wychowania". W jaki sposób elegancko odbierać telefon w domu, jak układać nogi pod stołem, aby zawsze wyglądać schludnie i ładnie, kto powinien płacić na randkach i spotkaniach towarzyskich? To jedne z licznych kwestii poruszanych przez Gumowską.
Zgłębiała również temat zdrowego stylu życia, w szczególności interesowała się żywieniem. Literatura Gumowskiej przeznaczona była do czytelniczek, które zdobyły średnie lub wyższe wykształcenie. Nie brakowało w nich porad dotyczących zdrowia oraz prawidłowej diety, dotykała tematów wartości odżywczych jedzenia oraz spalania kalorii podczas codziennych zajęć. W jednej z jej poradników "Obiad w pół godziny" można znaleźć wyliczenia, ile dane danie ma kalorii oraz ile przeciętnie powinno spożywać się kalorii w ciągu dnia.
W jej książce znalazły się również informacje dotyczące prawidłowo zbilansowanej diety. Według autorki codzienny jadłospis powinien być urozmaicony, czyli bogaty w węglowodany, białka, tłuszcze, błonnik, sole minerale i witaminy. Wspomina również o tym, jak istotne jest picie wody. Podkreśla również, że jeść powinno się przede wszystkim z umiarem. Takie porady są jak najbardziej aktualne, stosują je również dzisiejsi dietetycy.
Autorka książek radziła, by w codziennym jadłospisie znalazło się miejsce dla roślin i ziół, które można własnoręcznie zebrać na łąkach i w lasach. Pomimo tego, że w czasach PRL-u niepopularne było uczęszczanie na siłownię czy zajęcia fitness, jednak już wtedy Gumowska zachęcała kobiety do aktywności fizycznej, dzięki której również można było zadbać o zdrowie.
W jednej z książek można znaleźć nawet informację dotyczącą prawidłowej wagi, według przedstawionej tam teorii, odpowiednia waga przy wzroście 150 cm to 50 kg, analogicznie przy 175 cm będzie to nie więcej niż 75 kg. Wiele z zaleceń przedstawionych w książkach Ireny Gumowskiej mija się nieco z dzisiejszą wiedzą. Obecnie traktować możemy je jak swoistą ciekawostkę.
W jej poradnikach nie brakowało również kwestii związanych z urodą. Jednym z jej sposobów pozwalających zadbać o kondycje skóry było jedzenie rzeżuchy, natomiast, aby wzmocnić paznokcie, polecała jeść desery na bazie żelatyny.
Irena Gumowska udzielała również porad w kwestiach życiowych. Jej zdaniem schludny wygląd miał bezpośredni wpływ na małżeńskie szczęście.
W jej książkach znalazła się również tematyka urządzania wnętrz, która bezpośrednio kojarzy się z dzisiejszymi licznymi programami telewizyjnymi z metamorfozami mieszkań i domów. Pomimo tego, że czasy PRL-u mogły kojarzyć się z powszechnym brakiem potrzebnych produktów, również w tamtych czasach panie z chęcią upiększały swoje miejsca zamieszkania. Z chęcią udzielała również porad w kwestii ponownego wykorzystywania dostępnych surowców. Można by nawet powiedzieć, że była jedną z pierwszych propagatorek nurtu zero waste, uważała, że wszystko, co może być ponownie użyte, nie powinno zostać wyrzucone. Według niej sprytnym patentem na przesunięcie ciężkich mebli było podłożenie pod nie... skórki z ziemniaka.
W książce "Obiad w pół godziny" Irena Gumowska poświeciła cały rozdział przyprawom. Możemy dowiedzieć się, że cynamon najlepiej pasować będzie do dań słodkich, np. z jabłkami, kardamon warto dodać do rosołu, pieczonych ryb, kurczaka, czy ciast na miodzie, natomiast kminek doskonale sprawdzi się do zup, dań z kapustą, czy pieczeni. Co ciekawe, w wielu przepisach pojawiają się tzw. gotowce, zupy z torebki oraz jedzenie w puszce, np. paprykarz.
Zupa kminkowa
Przygotowanie zupy kminkowej należy rozpocząć od zrobienia zasmażki z łyżki oleju i łyżki mąki. Następnie trzeba dodać ją do litra wody, wsypać łyżkę kminku, dodać ząbek czosnku oraz sól, pieprz i gałkę muszkatołową do smaku, wszystko dokładnie wymieszać. Gotować przez pół godziny na małym ogniu. Do miski dodać 125 g sera ementaler oraz trzy łyżki mleka, dodać zupę oraz chleb razowy z masłem.
Zupa kalafiorowa z ziemniaczkami
Do przygotowania tej zupy, będziesz potrzebować: 300 g ziemniaków, kostki bulionowej, 500 g kalafiora, 4 łyżki śmietany, łyżka mąki, łyżka posiekanego koperku, 300 g wieprzowiny (paprykarz), 150 g ryżu, łyżeczka margaryny, 300 g marchewki,100 g jabłka, łyżka śmietany, jedno żółtko, 300 g winogron.
Do garnka wlej półtora litra wody, dodaj kostkę bulionową. Ryż ugotuj w osobnym garnku, wraz z łyżeczką soli i margaryny przez pięć minut, a następnie owiń garnek w gazetę i koc, trzymaj tak przez 25 minut.
Ziemniaki obierz, pokrój w kostkę, dodaj bulion i ugotuj. Kalafior podziel na różyczki, dodaj do zupy. Wlej śmietanę połączoną z mąką. Do miseczek dodaj posiekany koperek. Puszkę paprykarzu otwórz i podgrzej zawartość. Jabłko i marchew obierz i zetrzyj na tarce, dodaj śmietanę i wymieszaj. Winogrona dodaj obok surówki. Zupę zdejmij z ognia dopraw solą i zaciągnij żółtkiem. Wlej do misek z koperkiem. Paprykarz podać z surówką i ryżem.
Wołowina z bazylią
Takie danie z pewnością sprawdzało się na ważne okazje. Składniki są bardzo proste, będzie potrzebny: kilogram wołowiny, sól, pieprz, pół łyżeczki bazylii oraz sok z cytryny. Należy zacząć od umycia mięsa, następnie trzeba je nabić, natrzeć solą, pieprzem, bazylią oraz dodać sok z cytryny. Zawinąć je w folię aluminiową i odstaw na godzinę, następnie piecz przez około trzy godziny w piekarniku.
Napój na nerwy
W jednej z książek Gumowskiej możemy doszukać się przepisu na napój na poddenerwowanie i zszargane nerwy. Wystarczy wypić filiżankę kakao, dodając do niej jedną czwartą łyżeczki tlenku magnezu. Dobroczynne efekty powinniśmy zaobserwować po 15-18 godzinach.
Herbatka na lepsze samopoczucie z bazylii
Jak zrobić herbatę na lepsze samopoczucie? Wystarczy zrobić napar z 50 g suszonej bazylii. Susz należy zalać litrem wrzątku, nakryć do spodeczkiem i odczekać 10 minut. Taki napój można pić po posiłku nawet trzy razy dziennie.
Źródło: Smaker.pl
Zobacz też:
Nie żyje twórca słynnych cukierków. Giandonato Nicola miał 98 lat
Kościoły zmieniają się w restauracje. Dawny ołtarz jest nowym barem
Wypasione gofry Ani Starmach. Tak dobry nie zjesz nawet w budce nad morzem