Dlaczego mak jest gorzki? Rzadko to wina tego, że długo leżał

Mak jest gorzki, bo mógł się zepsuć. Jeśli niechcianemu smakowi towarzyszy nieprzyjemny zapach, przypominający stary olej, to taki mak definitywnie nie nadaje się do jedzenia. Aby jednak tego uniknąć, należy znać przyczynę psucia się ziaren.

Jeśli nie będziemy go odpowiednio przechowywać, mak również może stać się gorzki. Gdy dostanie się do niego wilgoć w połączeniu z ciepłym powietrzem, dojdzie do procesu jełczenia. Taki mak zmieni swój smak, zapach i konsystencję.

Z tego powodu w sklepie wybierajmy mak, który jest fabrycznie zapakowany. Nie wiadomo czy ten sprzedawany na wagę był odpowiednio przechowywany i czy nie kupimy od razu zepsutego produktu. Po zakupie mak należy przechowywać w szczelnie lub próżniowo zamykanych pojemnikach. Tak zabezpieczone nasiona chowamy w miejscu chłodnym i suchym, z dala od działania światła słonecznego.

Sprawdź także: Hamuje apetyt, pomaga się skoncentrować. Wystarczy dodać ¼ łyżeczki do porannej kawy

Na gorzkość maku może dodatkowo wpłynąć nieprawidłowe mielenie. Jeśli zmielimy go niedokładnie lub zbyt grubo, przez użycie sitka ze zbyt dużymi oczkami, w masie pozostaną łuski nasion. To one będą odpowiadać za nieprzyjemny posmak, a w dodatku będą trudne do przeżucia.

Aby mak nie był gorzki, mielmy go zawsze na drobnym sitku. Proces warto powtórzyć dwukrotnie, co da pewność należytego rozdrobnienia nasion. W dodatku masa stanie się bardziej delikatna i łatwiej będzie nią wypełnić wnętrze popularnej rolady makowej.

Jeśli chcemy się upewnić, że nasza masa nie będzie gorzka, to mak trzeba zaparzyć. To kluczowy etap w przygotowywaniu, którego nie można pominąć. Ponadto obróbka termiczna pomoże w wydobyciu naturalnego aromatu z ziaren. 

Parzenie maku zaczynamy od przygotowania odpowiednich proporcji. Na 1 szklankę ziaren przypada 1 1/2 szklanki wody. Mak zalej wrzącą wodą i odstaw na co najmniej 1 godzinę pod przykryciem. Przez ten czas powinien on napęcznieć i wciągnąć wlaną wodę.

Po wyznaczonym czasie odsącz mak z pozostałej wody, używając drobnego sitka lub szmatki. W takiej postaci jest gotowy do przemielenia.

Źródło: terazgotuje.pl