W PRL-u była słodkim rarytasem. Robię ten przysmak w domu i to bez cukru
Chałwa to bez wątpienia deser, który w wielu Polakach przywołuje wspomnienia dzieciństwa. W czasach PRL-u, na które mnóstwo osób spogląda z sentymentem, cieszyła się ona sporą popularnością, szczególnie że wybór słodyczy nie był wtedy zbyt duży. Dziś chałwa wraca do łask nie tylko jako słodka zachcianka, ale także zdrowa przekąska. Nie każdy wie, że można zrobić ją w domu, i to w wersji bez cukru.
PRL to czasy, gdy sklepowe półki świeciły pustkami, a dostęp do słodyczy nie był tak prosty, jak dziś. Gdy więc już pojawiała się chałwa - produkowana głównie na Bliskim Wschodzie czy na Bałkanach - w polskich domach uznawana była za dobro luksusowe. Jej trwałość i intensywny, oryginalny smak były tym, co dodatkowo przysparzało jej popularności. Oczywiście nie każdy mógł sobie pozwolić na taki rarytas, co tym bardziej sprawiało, że uznawana była ona za produkt premium.
Dziś chałwa jest nieco zapomniana, ale zdecydowanie warto po nią sięgać. Nie tylko dlatego, że jest słodka i smaczna - okazuje się, że ma ona sporo wartości odżywczych, obok których trudno przejść obojętnie.
Sprawdź także: Kasza, którą jemy zbyt rzadko. Ma mnóstwo białka, dba o serce i wzrok
Zacznijmy od tego, że chałwa jest produktem wysokokalorycznym. 100 g tego przysmaku może mieć nawet 500 kcal. Jak się okazuje, nie należy się bać tej liczby, ponieważ wynika ona przede wszystkim z wysokiej wartości odżywczej chałwy - przede wszystkim pochodzącej z cennych kwasów tłuszczowych obecnych w nasionach sezamu.
Właśnie obecne w sezamie kwasy omega-9 i omega-3 doskonale wspomagają pracę układu sercowo-naczyniowego. Kwas oleinowy i linolowy minimalizują ryzyko wystąpienia chorób układu krwionośnego, pomagają także utrzymać prawidłowy poziom cholesterolu.
Chałwa ma także sporą ilość antyoksydantów, dzięki czemu redukuje wolne rodniki, a przez to opóźnia procesy starzenia się komórek. Z kolei obecne w tym smakołyku witaminy A i E wspierają zdrowie skóry i wzroku. Chałwa świetnie sprawdza się w przypadku osób, które nie jedzą mięsa lub zmagają się z anemią - dzięki obecności żelaza. Wśród jej najcenniejszych składników możemy wymienić również m.in. białko, magnez, sód czy fosfor. Z kolei obecny w składzie chałwy błonnik może być sprzymierzeńcem przy odchudzaniu - wystarczy niewielki kawałek, aby zapewnić sobie uczucie sytości przez dłuższy czas i zredukować podjadanie.
Jak zrobić chałwę w domu? Prosty przepis na ten przysmak bez dodatku cukru podaje pani Dorota prowadząca na YouTube kanał @MenuDorotki.
Składniki:
- 150 g białego sezamu łuskanego,
- 50-75 g miodu.
Dodatki:
- wiórki kokosowe,
- mielone orzechy,
- ziarna kakaowca lub kakao,
- migdały,
- rodzynki,
- pistacje,
- żurawina.
Ziarna sezamu podpraż na suchej patelni do momentu, aż będą miały złoty kolor i zaczną intensywnie pachnieć. To moment, aby ściągnąć sezam z patelni.
Gdy przestygnie, przesyp go do naczynia blendera i zacznij mielić - potrwa to około 5-7 minut, do momentu, aż z sezamu wydzieli się oleista substancja i będzie się kleił.
Kiedy ziarna sezamu będą się już kleić, to odpowiedni moment na dodanie miodu i zblendowanie obu składników razem - miód warto dawkować i sprawdzać stopień słodkości, ponieważ każdemu odpowiada coś innego pod tym względem.
To odpowiedni moment na połączenie chałwy z ulubionymi dodatkami - mogą to być ziarna kakaowca, wiórki kokosowe, migdały, rodzynki, pistacje czy żurawina.
Chałwę przełóż do naczynia, odstaw do lodówki na około pół godziny. Po tym czasie jest gotowa do krojenia i jedzenia.
Źródła: youtube.com/@MenuDorotki, odraslodycze.pl, terazgotuje.pl
Zobacz też:
Zapiekane medaliony. Nigdy nie jadłam tak soczystego kurczaka
Czarne kluski pierwszy raz jadłam u znajomej ze Śląska. Szybko poprosiłam o przepis
Przedwojenna zupa szczawiowa. Tak dobrą robiły tylko nasze prababcie