Bije na głowę inne warzywa, a my jej nie doceniamy. Ma dużo błonnika, wzmacnia naczynia krwionośne i odporność
W starożytnym Rzymie pojawiała się na stołach patrycjuszy i w skromnych chłopskich potrawach. Współcześnie nadal czai się na sklepowych półkach, często niedoceniana, choć jej potęga mogłaby zawstydzić najmodniejsze superfoods z odległych zakątków świata. Wzmacnia kości, chroni serce i wspiera odporność, a jej intensywna barwa to znak rozpoznawczy potężnych antyoksydantów, które walczą z wolnymi rodnikami. W jakiej formie i dlaczego warto jeść czerwoną kapustę?
Większość badaczy zgadza się, że czerwona kapusta powstała dzikich form kapusty ogrodowej (Brassica oleracea), porastających wybrzeża Morza Śródziemnego. Już w starożytności Grecy i Rzymianie traktowali ją zarówno jako pożywienie, jak i naturalny lek. Pliniusz Starszy w swojej "Historii naturalnej" wspominał o jej właściwościach leczniczych, a rzymscy medycy zalecali przykładanie świeżych liści do ran i obrzęków, wierząc w ich działanie przeciwzapalne.
Do Europy Środkowej dotarła prawdopodobnie wraz z Celtami około VI wieku p.n.e., szybko znajdując miejsce w codziennej diecie i domowym lecznictwie. W Polsce znano ją już we wczesnym średniowieczu, a jej obecność w kulturze kulinarnej potwierdzają liczne źródła. W "Żywocie człowieka poczciwego" Mikołaj Rej podawał wskazówki dotyczące przechowywania kapusty na zimę, podkreślając, że była to roślina równie ważna dla prostych chłopów, jak i dla możnych panów. Czerwona kapusta wciąż jest obecna w naszej diecie, ale jej leczniczy potencjał często bywa niedoceniany.
Wizualnie czerwona i biała kapusta różnią się jedynie kolorem, ale to właśnie barwa zdradza prawdziwą przewagę czerwonej kapusty. Jej głęboki, purpurowy odcień to efekt obecności antocyjanów, czyli naturalnych barwników z grupy flawonoidów, które wykazują silne działanie antyoksydacyjne i przeciwzapalne. Według przeglądu naukowego z 2023 roku badaczy z Uniwersytetu Tanta, czerwona kapusta zawiera od 6 do 8 razy więcej związków fenolowych niż biała. To właśnie te substancje odpowiadają za neutralizację wolnych rodników, które przyspieszają starzenie się komórek i zwiększają ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. W białej kapuście antocyjany praktycznie nie występują, dlatego jej potencjał antyoksydacyjny jest znacznie niższy.
Czerwona kapusta dostarcza wyraźnie więcej witamin A i C, które wspierają odporność, wzrok i kondycję skóry. Według danych USDA, w 100 g czerwonej kapusty znajduje się około 57 mg witaminy C i ponad 1000 IU witaminy A, podczas gdy w białej odpowiednio 36 mg i 98 IU. Czerwona odmiana ma też więcej potasu, żelaza i manganu, czyli minerałów wspierających transport tlenu i funkcjonowanie układu nerwowego. Z kolei biała kapusta lepiej wypada pod względem witaminy K - niezbędnej dla prawidłowej krzepliwości krwi i zdrowych kości. Dlatego dietetycy zalecają, by obie odmiany traktować komplementarnie: czerwona wzmacnia odporność i serce, a biała wspiera układ krwionośny i procesy gojenia.
Badanie naukowców z Uniwersytetu Tanta potwierdziły również, że ekstrakty z czerwonej kapusty znacząco redukowały stres oksydacyjny w modelach komórkowych serca i wątroby. Analizy naukowe sugerują także ich wpływ na poprawę funkcji poznawczych u myszy starzejących się - to oznacza potencjalne działanie neuroprotekcyjne. W białej kapuście takich efektów nie odnotowano.
Zarówno biała, jak i czerwona kapusta są cennym źródłem glukozynolanów - związków siarkowych typowych dla roślin z rodziny kapustowatych. Pod wpływem enzymu myrozynazy powstają z nich izotiocyjaniany, znane z działania przeciwnowotworowego i detoksykującego. Jednak badanie opublikowane w 2021 roku przez Akademię Nauk Rolniczych w Zhejiang wykazało, że profil glukozynolanów w czerwonej kapuście jest bogatszy i bardziej stabilny biologicznie niż w białej. Po obróbce termicznej (np. gotowaniu) część tych związków ulega rozkładowi, ale w czerwonej kapuście ich straty są mniejsze - zwłaszcza w przypadku odmian o ciemniejszym zabarwieniu liści. Wynika to z obecności antocyjanów, które działają jak naturalna tarcza ochronna przed degradacją bioaktywnych składników.
Czerwona kapusta to doskonałe źródło błonnika, który reguluje trawienie, zapobiega zaparciom i wspiera kontrolę masy ciała. Zawiera także witaminę K1, wspomagającą mineralizację kości i prawidłową krzepliwość krwi. Jej wysokie spożycie zmniejsza ryzyko złamań osteoporotycznych u osób starszych. Równie cenne są związki siarkowe, które wspomagają naturalne procesy detoksykacyjne w wątrobie, a jednocześnie poprawiają kondycję skóry, włosów i paznokci.
Analiza opublikowana w 2024 roku przez Universidad de La Serena dowiodła, że nawet suszona kapusta zachowuje znaczną część tych bioaktywnych substancji, co czyni ją wartościowym składnikiem także w formie proszków czy dodatków funkcjonalnych. Nie można też pominąć obecności folianów (witamina B9), które wspierają układ nerwowy, syntezę neuroprzekaźników i są kluczowe w profilaktyce wad cewy nerwowej u płodu. W połączeniu z witaminami B6 i B12 pomagają one obniżać poziom homocysteiny, zmniejszając ryzyko chorób sercowo-naczyniowych.
Kapusta dostarcza także kwasu ferulowego i sinapowego, które poprawiają wrażliwość insulinową i mogą wspierać kontrolę glikemii u osób z insulinoopornością. Aby jednak w pełni wykorzystać potencjał czerwonej kapusty, warto zwrócić uwagę na sposób jej przygotowania. Spożywana na surowo, np. w surówkach i sokach, dostarcza maksimum witaminy C i A, natomiast w wersji kiszonej zyskuje dodatkowo antyoksydanty i probiotyki wspierające odporność. Jeśli decydujemy się na obróbkę cieplną, najlepszym wyborem jest krótkie gotowanie na parze (3-10 minut), które pozwala zachować więcej glukozynolanów niż długie duszenie.
Źródła: terazgotuje.pl, ScienceDirect
Zobacz też:
Koreanki piją zamiast kawy. To ich sprawdzony sposób na alabastrową cerę i płaski brzuch
Najzdrowsza część wieprzowiny, ma mało kalorii i tłuszczu. Idealna dla seniorów i dbających o linię
Równie zdrowa co łosoś, reguluje ciśnienie, poprawia pamięć. W sklepie zawsze pytaj, którą kupujesz