Reklama
Reklama

Jedne z najzdrowszych owoców świata. Intensywne w smaku, mają dużo błonnika, chronią wątrobę i jelita

Hasło śliwki kojarzy nam się zazwyczaj ze swojskimi węgierkami, którym trudno odmówić właściwości zdrowotnych. Jeszcze więcej mają ich jednak mniej u nas znane śliwki umeboshi, uznawane za jedne z najzdrowszych owoców świata. Pochodzą z dalekiej Japonii, ale coraz częściej goszczą w postaci marynowanej w naszych sklepach ze zdrową żywnością. Jak włączyć je do swojej codziennej diety? Podpowiadamy.

Śliwki umeboshi, zwane też japońskimi to tak naprawdę owoce rośliny ume. Na półkach sklepowych często omijamy je wzrokiem, nie wiedząc, “z czym to się je". A niepotrzebnie, te niepozorne owoce są bowiem skarbnicą witamin i błonnika.  

Śliwki umeboshi - marynowane owoce z Japonii

Śliwki umeboshi znane są od stuleci w Japonii, gdzie nazywa się je często kwaśnymi śliwkami. Ma to swoje uzasadnienie - owoce moreli japońskiej ume mają cierpki i kwaśny smak. Nie da się ich jeść na surowo, tym bardziej że w takiej postaci zawierają substancje toksyczne. Wymagają więc specjalnego przygotowania.  

Toksyczne substancje oraz kwaśny smak są eliminowane z owoców w procesie fermentowania i solenia. W sklepach śliwki umeboshi są dostępne w formie marynowanej lub suszonej, co nie tylko pozbawia je szkodliwych substancji, ale uwypukla ich smak i właściwości zdrowotne. Suszone owoce ume mają bardzo intensywny smak, dlatego traktowane są raczej jako przyprawa.  

Zobacz także: Na ten cynamon musisz uważać. Regularne jedzenie może zniszczyć wątrobę

Dlaczego warto jeść śliwki umeboshi?

Niepozorne śliwki umeboshi skrywają w sobie wiele właściwości zdrowotnych. Zawierają duże ilości kwasu cytrynowego, który wspomaga trawienie i działa detoksykująco na organizm. Są także źródłem polifenoli i przeciwutleniaczy, które pomagają zwalczać wolne rodniki i opóźniają procesy starzenia.  

W składzie śliwek umeboshi znajdziemy również wapń, potas i żelazo, co wspiera zdrowie kości, mięśni oraz układ krążenia. Dzięki obecności naturalnych enzymów i bakterii probiotycznych, umeboshi wpływają korzystnie na florę jelitową, wspomagając trawienie i wzmacniając odporność. W dodatku są niskokaloryczne: jeden marynowany owoc to zaledwie 3-5 kcal.  

Ważnym działaniem śliwek umeboshi jest ich zbawienny wpływ na wątrobę. Ich spożycie pomaga w regeneracji tego niezbędnego do naszego funkcjonowania narządu. Ostatnie badania wykazały również, że owoce drzewa ume hamują rozwój komórek nowotworowych. Z pewnością więc warto włączyć te śliwki do swojej diety, mimo że nie są tanie, bo 150 g może kosztować około 40 zł.  

Jak jeść śliwkę umeboshi?  

Ze względu na swój specyficzny smak śliwki umeboshi są raczej dodatkiem do dań. Z pewnością nie należy ich jeść na surowo, zresztą w tej postaci nie są dostępne w naszych sklepach. Jak jeść śliwki umeboshi?  

  • Z ryżem - Śliwki umeboshi doskonale komponują się z białym ryżem, zwłaszcza w tradycyjnej japońskiej potrawie onigiri (ryżowe kulki), gdzie jedna śliwka jest wkładana do środka ryżu. 
  • W sałatkach - Pokrojone w cienkie plastry mogą być świetnym dodatkiem do sałatek, zwłaszcza tych zawierających warzywa o neutralnym smaku, jak ogórek, awokado czy liście sałaty. Ich kwaśność nada sałatce wyjątkowego charakteru. 
  • Z makaronem - Śliwki umeboshi można dodać do makaronu ryżowego lub soba, w połączeniu z warzywami, grzybami i sosem sojowym. Umeboshi świetnie uzupełniają smak umami. 
  • Dodatek do sosów - Można je rozgnieść i dodać do sosów, zwłaszcza tych na bazie sojowej, aby nadać im intensywności. Śliwki umeboshi sprawdzą się także w marynatach do mięs i ryb. 
  • Z tofu - W połączeniu z tofu umeboshi wprowadza wyrazisty smak, idealny do dań wegetariańskich lub wegańskich. Tofu można zanurzyć w sosie umeboshi, sojowym i sezamowym. 
  • Do kanapek - Śliwki umeboshi pasują do pełnoziarnistego chleba, szczególnie w połączeniu z wędzonym tofu, awokado lub świeżymi warzywami. 

Warto pamiętać, by nie przesadzać z ilością tych egzotycznych owoców. Zawierają one dużą ilość soli, która w nadmiarze szkodzi naszemu organizmowi. Optymalnie naljepiej zjadać jedną do dwóch śliwek umeboshi dziennie.  

Źródło: terazgotuje.pl, smaker.pl 

Zobacz też:

Azjaci jedzą od 1,5 tysiąca lat. Opóźnia starzenie, obniża poziom cukru, łagodzi stany zapalne

To zielone ziarenka mocy. Zbijają cholesterol, pomagają na bóle mięśni i głowy, dbają o sece

Już nie pijemy jej tak często jak kiedyś, a szkoda. Zdrowy napój, który poprawia wygląd skóry i przyspiesza metabolizm

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: dodatki | kuchnia azjatycka