Reklama
Reklama

Te słodycze pojawiają się tylko raz w roku. Jakie cmentarne przysmaki warto spróbować 1 listopada?

Cmentarne przysmaki wprowadzają trochę koloru i słodyczy na straganach wystawionych co roku 1 listopada. Choć święto Wszystkich Świętych to przede wszystkim dzień zadumy i refleksji, najmłodszym kojarzy się również ze słodkimi przekąskami. Które z nich warto kupić, aby umilić sobie czas wspominania bliskich?

Zaraz obok stoisk ze zniczami i kwiatami, którymi upamiętniamy groby bliskich zmarłych podczas święta Wszystkich Świętych, pojawiają się też stoły uginające się od kolorowych słodyczy odpustowych. To prosty sposób na umilenie czasu najmłodszym lub często jedyna przekąska spożywana podczas kilkugodzinnych wędrówek po nekropoliach. Co ciekawe, cmentarne przekąski różnią się w zależności od regionu. Poznaj najpopularniejsze z nich.

Miodki tureckie

Miodek turecki to najbardziej rozpoznawalny z krakowskich cmentarnych przysmaków. Nazywany również trupim miodkiem, ze względu na święto, podczas którego jest sprzedawany. Przekąska, mająca ponad stuletnią tradycję, charakteryzuje się niezwykle słodkim smakiem. To kawałki karmelizowanego cukru, barwione na przeróżne kolory i pakowane w charakterystyczne stożkowe folie, zawiązane na końcu wstążeczką. Do miodków często dodaje się pokruszone orzechy albo aromaty, nadające im różne smaki (np. śmietankowy czy kakaowy). Cmentarny przysmak może być kruchy (miękki i bardziej rozciągliwy) lub twardy (wówczas należy go rozpuścić, ssąc w ustach). 

Pańska skórka

Mieszkańcy Warszawy i jej okolic podczas dnia Wszystkich Świętych oraz Zaduszek nie mogą odmówić sobie z kolei tradycyjnej pańskiej skórki. Nazwa nawiązuje do pierwszych, wyrabianych słodyczy na bazie soku z buraków lub malin, które określano jako skórki panieńskie. Miały wówczas różowawy kolor, który kojarzył się z delikatną i gładką skórą młodych dziewcząt. W zeszłym wieku sprzedawane były w cukierniach, ale także w aptekach - jako specyfik dla dzieci na kaszel.

Dziś, już po skróceniu nazwy do pańskich skórek, słodycze produkuje się z cukru (zamiennie z miodem lub melasą), ubitych białek i mąki ziemniaczanej. Dodatek smakowych syropów i barwników sprawia, że przybierają różne kolory i aromaty. Użycie żelatyny nadaje im właściwy, zbity kształt, najczęściej prostokątny lub kwadratowy. 

Takie cukierki - mordoklejki (dziś używane wyłącznie jako słodka przekąska) pakuje się w papierek i sprzedaje na wagę lub pojedynczymi sztukami. Co ciekawe, pańską skórkę wpisano w 2008 roku na Listę Produktów Tradycyjnych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. 

Poznańskie rury

Poznańskie rury (nazywane też rurkami, dachówkami lub trąbami) można kupić 1 listopada, ale też podczas innych świąt kościelnych i odpustów. Według legendy wypieki powstały w dniu uroczystości Bożego Ciała. Jak mówią podania, podczas procesji lokalna orkiestra grała tak głośno, że z jednego z domów pospadały dachówki. Siostry zakonne postanowiły upamiętnić zdarzenie i upiekły ciasteczka w kształcie dachówek. Właśnie dlatego czasami tak się je nazywa. Określenie trąby nawiązuje do hałaśliwych muzyków. 

Dziś w Wielkopolsce najczęściej mówi się na nie rury, bo wyglądem przypominają także przepołowione, wygięte rurki, które zakończone są charakterystycznymi ząbkami. Przyrządza się je z mąki, cukru i miodu, najlepiej spadziowego. Mają kilka milimetrów grubości, niekiedy wzbogaca się je przyprawami korzennymi lub dekoruje lukrem.  

Obwarzanki odpustowe

Wśród przeważającej większości cmentarnych słodyczy, podczas dnia Wszystkich Świętych na straganach znajdzie się też coś dla miłośników słonych przekąsek. Mowa o niewielkich obwarzankach odpustowych, które określa się czasem też mianem oponek. Można je znaleźć w całej Polsce - zazwyczaj zawieszone na nitkach, zupełnie jak ozdobne korale. Robi się je z mąki, wody, soli, cukru i odrobiny tłuszczu. Choć ciasto może wyjść lekko słodkawe, to same obwarzanki zawsze mają wytrawne dodatki - mak, sezam, sól. 

Lubelskie szczypki

Z wyglądu i sposobu pakowania nieco przypominają miodki tureckie. Te cmentarne przysmaki są jednak charakterystyczne dla Lubelszczyzny. To tzw. szczypki, czyli podłużne i różnokolorowe kawałki masy cukrowej. Zwykle mierzą ok. 15 cm i są bardzo twarde (to oznaka ich świeżości). Szczypki chrupie się, uważając na stan uzębienia. Ich nazwa nawiązuje do szczap drewna, bo słodycze nieco się z nimi kojarzą. Produkowane są z cukru, wody, barwników i aromatów zapachowych. 

Bezowe misie

Wśród najbardziej znanych cmentarnych przysmaków nie mogło też zabraknąć misiów. Choć nie są regionalnym wyrobem, to pojawiają się 1 listopada na stoiskach ze słodyczami, szczególnie na południu Polski. Bezowe misie to wafelki w kształcie niedżwiadków, w środku wypełnione śmietankowym kremem lub innym słodkim nadzieniem. Ze względu na miękką konsystencję i przyjazny kształt, to jedna z ulubionych przekąsek najmłodszych. 

Źródło: smaker.pl, terazgotuje.pl

Zobacz też:

Na Sardynii piją codziennie i żyją ponad 100 lat. Prosty napój można zrobić w domu

Zrobiłam krem o smaku słynnych ciasteczek korzennych. Jest tak dobry, że można jeść łyżkami

To jedno z najzdrowszych polskich warzyw. Za mało doceniamy „pomarańcze północy”

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: słodycze | desery | kuchnia polska