Zjesz 5 dziennie, zbudujesz tarczę ochronną dla serca. Poprawisz też pracę jelit i stan skóry
Po tę bursztynową przekąskę sięgali już kupcy na Jedwabnym Szlaku, doceniając jej trwałość i niezwykłą wartość odżywczą. Kryje w sobie skoncentrowaną dawkę witamin, minerałów i antyoksydantów, które wspierają serce, stabilizują poziom cukru i sprzyjają regeneracji komórek. Co daje jedzenie suszonych moreli? Pięć sztuk dziennie wystarczy, by zauważyć różnicę w energii, trawieniu i kondycji skóry.
Suszone morele były już w starożytności cenione jako prowiant podróżny - dzięki niskiej zawartości wody nie psuły się szybko i stanowiły źródło energii dla kupieckich karawan przemierzających Jedwabny Szlak. Dziś, choć dostęp do świeżych owoców jest powszechny, suszone morele nadal pozostają wartościowym elementem diety, pod warunkiem że spożywane są z umiarem i w połączeniu z innymi produktami bogatymi w białko czy zdrowe tłuszcze.
Proces suszenia sprawia, że woda niemal całkowicie wyparowuje z owoców, a naturalne cukry i składniki odżywcze ulegają koncentracji. To właśnie dlatego porcja suszonych moreli jest znacznie bardziej kaloryczna niż świeżych. W 100 g suszonych owoców znajduje się średnio 241 kcal, podczas gdy świeże morele dostarczają około 48 kcal. Różnica jest więc pięciokrotna, co warto uwzględnić, planując dietę redukcyjną. Jednocześnie suszone morele pozostają bogatym źródłem błonnika, potasu, magnezu i żelaza, a także beta-karotenu, luteiny i zeaksantyny, które wspierają zdrowie oczu.
Kaloryczność nie powinna być jednak jedynym kryterium oceny. Proces suszenia owoców nie eliminuje większości witamin i minerałów, choć zawartość karotenoidów może ulec obniżeniu. Analiza Harvard T.H. Chan School of Public Health (2021) podkreśla, że suszone owoce, w tym morele, zachowują wysoki potencjał prozdrowotny dzięki błonnikowi i antyoksydantom, mimo częściowej utraty witaminy C. Indeks glikemiczny suszonych moreli mieści się w przedziale 30-50. Oznacza to, że nie powodują gwałtownych skoków glukozy we krwi, a dzięki obecności błonnika mogą wręcz wspierać kontrolę apetytu i stabilizację poziomu cukru.
Morele - zarówno świeże, jak i suszone - dostarczają witamin z grupy B, potasu, żelaza i magnezu, które pośrednio wpływają na ukrwienie i dotlenienie tkanek. Witamina A w formie beta‑karotenu wspiera procesy odnowy naskórka, a witamina E działa jak naturalna "tarcza" przeciwko fotostarzeniu, wywołanemu promieniowaniem UV. Co ciekawe, w tradycyjnej medycynie Azji Środkowej olej z pestek moreli stosowano miejscowo jako środek nawilżający i poprawiający wygląd skóry - dziś wiemy, że zawiera on kwasy tłuszczowe wspierające barierę lipidową.
Jak pokazali naukowcy z Uniwersytetu Inonu w 2020 roku, regularne spożywanie suszonych moreli poprawia profil lipidowy u osób z podwyższonym cholesterolem. Uczestnicy eksperymentu, którzy przez 8 tygodni codziennie jedli porcję suszonych moreli, mieli niższy poziom cholesterolu całkowitego i LDL, i jednocześnie zauważono u nich wzrost aktywności enzymów antyoksydacyjnych.
Turecki ośrodek badawczy TÜBİTAK Marmara w 2023 roku opublikował badanie, w którym analizowano wpływ regularnego spożywania suszonych owoców na mikrobiotę jelitową. Potwierdziło ono, że zwiększają one udział bakterii produkujących krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe, takie jak maślan. To ważne, ponieważ maślan wspiera regenerację nabłonka jelitowego, działa przeciwzapalnie i poprawia ogólną równowagę metaboliczną.
W 2009 roku naukowcy z Uniwersytetu Medycznego Inonu przeprowadzili analizę, w której ocenianli wpływ suszonych moreli na funkcjonowanie wątroby u szczurów z uszkodzeniami wywołanymi toksynami. Wyniki pokazały, że dieta wzbogacona o suszone morele poprawiała parametry enzymów wątrobowych i zmniejszała stres oksydacyjny.
Suszone morele świetnie sprawdzają się w owsiankach, jogurtach, sałatkach czy daniach mięsnych. Ich naturalna słodycz równoważy smak gorzkich warzyw liściastych, a w połączeniu z orzechami i produktami mlecznymi tworzy posiłek o zbilansowanym profilu odżywczym. Warto jednak pamiętać, że aby zachować ich wartości, najlepiej dodawać je pod koniec gotowania lub pieczenia - zbyt długie podgrzewanie może obniżyć zawartość części antyoksydantów i witamin.
Suszonych moreli lepiej nie łączyć z ciastami, batonikami czy słodzonymi napojami, ponieważ może to prowadzić do gwałtownych skoków glukozy. Niekorzystne jest także zestawianie ich z ciężkostrawnymi, tłustymi potrawami, które w połączeniu z błonnikiem mogą powodować wzdęcia i uczucie ciężkości. Spożywanie ich razem z produktami bardzo bogatymi w sód, jak chipsy czy wysoko przetworzone wędliny, osłabia korzystny wpływ potasu na ciśnienie krwi. Niewskazane jest również jedzenie ich w nadmiarze wraz z innymi suszonymi owocami, ponieważ taka kombinacja dostarcza zbyt dużej ilości cukrów i kalorii, co sprzyja nadwyżce energetycznej.
W tradycji perskiej suszone morele były nie tylko składnikiem potraw, ale także elementem napojów orzeźwiających, takich jak "osh-e aloo bukhara" - zupy na bazie soczewicy i moreli, podawanej w upalne dni. Aby w pełni korzystać z ich wartości, wybierz wersje niesiarkowane i bez dodatku cukru. Najlepiej traktować suszone morele jako dodatek do posiłku, a nie jego główny składnik. Porcja 4-6 sztuk dziennie (ok. 30-40 g) jest wystarczająca, by czerpać korzyści zdrowotne, nie ryzykując nadmiaru cukru.
Źródła: terazgotuje.pl, PubMed Central
Zobacz też:
Napój z PRL-u wraca w wielkim stylu. Nie powoduje nadkwasoty, dba o jelit i ma niewiele kalorii