Jak smażyć mielone, żeby nie ociekały tłuszczem? Wrzuć na patelnię - tak, jak nasze babcie

Wybór odpowiedniego mięsa na kotlety mielone jest prawdopodobnie jedną z najważniejszych kwestii, które wpływają na smak całego posiłku. Najlepiej wybierać produkt dobrej jakości i ze sprawdzonego źródła. Najpopularniejszym mięsem do kotletów mielonych jest mielona wieprzowina, a konkretnie - karkówka bądź łopatka. Doskonałe mielone wyjdą także z połączonych rodzajów mięsa - wieprzowiny i wołowiny. 

Do przyrządzenia tradycyjnych mielonych lepiej unikać chudego mięsa, na przykład z piersi indyka. Tłuszcz jest bardzo ważnym elementem - wpływa nie tylko na smak, ale również konsystencję. Tego rodzaju "odchudzone" kotlety nie będą tak soczyste, jak w wersji przygotowanej z łopatki wieprzowej.

Przeczytaj też: Chcesz zamrozić mięso mielone? Trzeba je przygotować w specjalny sposób

Wybornie przygotowane kotlety mielone charakteryzują się spektakularnym smakiem oraz doskonałą soczystością. Jak sprawić, by owo mięsne danie było pulchne i dosłownie rozpływało się w ustach? Bardzo ważną kwestią są tutaj składniki - nie należy zapomnieć o dodaniu jajek oraz pieczywa namoczonego w mleku. Wiele osób przed wyrabianiem mięsa dolewa do niego niewielką ilość wody, która także może pozytywnie wpłynąć na konsystencję kotletów.

Należy zaznaczyć, że nie tylko składniki są tutaj istotne. Na soczystość mięsa duży wpływ ma również technika smażenia. Kotlety mielone powinno się smażyć na gorącym tłuszczu - oleju rzepakowym lub smalcu (niektórzy polecają smażenie na maśle klarowanym). Ważne, by kotlety wrzucić na porządnie rozgrzany tłuszcz i smażyć je przez chwilę na dużym ogniu, a potem na średnim do momentu, aż nie zrobią się rumiane z dwóch stron (co powinno zająć około 4 minuty). 

Wiele osób obawia się, że podczas smażenia kotlety mielone wchłoną ogromne ilości tłuszczu, przez co staną się ciężkostrawne. Na szczęście istnieją sposoby, które pozwolą tego uniknąć. Przede wszystkim - kotlety wrzucamy na dobrze rozgrzany olej lub smalec. Nie należy umieszczać ich na patelni, gdy tłuszcz jest jeszcze zimny, ponieważ wtedy jego spora część zostanie wchłonięta przez mielone. 

Co ciekawe, w zmniejszeniu absorpcji tłuszczu przez kotlety mielone może również pomóc dodanie pewnego składnika do mięsnej masy. Chodzi o niewielką ilość startego na drobnych oczkach ziemniaka. Ta metoda sprawdzi się w sytuacji, gdy nie mamy pieczywa bądź jajek - ziemniak nie tylko zapobiegnie wchłanianiu tłuszczu przez mielone, ale również korzystnie wpłynie na soczystość kotletów. Warto wiedzieć, że ziemniaka można wykorzystać także w inny sposób. Jeden z babcinych trików polegał na tym, że obrany kawałek ziemniaka dodawało się na patelnię wraz z mielonymi. Warzywo wchłaniało nadmiar tłuszczu, a kotlety wychodziły idealne.

Po usmażeniu mielonych, dobrze jest umieścić je na kratce (na przykład ruszcie z piekarnika) usytuowanej na rozłożonym ręczniku papierowym. Dzięki temu nadmiar tłuszczu swobodnie spłynie na ręcznik, a kotlety pozostaną chrupiące.

Źródło: terazgotuje.pl, smaker.pl