Jak wydrylować wiśnie bez drylownicy? Sposób mojej babci jest genialny

Sezon na wiśnie już w pełni. Uwielbiam ten moment w roku, choć wiem, jak krótko trwa - zazwyczaj od końca czerwca do końca lipca. Warto więc wykorzystać ten czas na delektowanie się świeżymi owocami, ale również tworzenie wiśniowych zapasów. Zawsze mrożę trochę na zimę, robię z nich kompoty albo inne przetwory. Zanim się za nie zabiorę, w większości przypadków muszę uporać się z pestkami. Często używam w tym celu profesjonalnego sprzętu, ale gdy akurat nie mam go pod ręką, też daję sobie radę. Znam aż 5 sposobów na to, jak wydrylować wiśnie bez drylownicy.

Wiśnie to jedne z najbardziej lubianych owoców lata. Są kwaśne, soczyste i mają piękną, głęboką czerwoną barwę. Do tego wiśnie są skarbnicą wartości odżywczych, które korzystnie wpływają na zdrowie. Każdy, kto choć raz robił przetwory czy desery z wiśniami, wie jednak, że ich pestki bywają problematyczne. Na szczęście nie zawsze trzeba się ich pozbywać - wszystko zależy od tego, jak planuje się je wykorzystać w kuchni.

Natomiast do ciast, deserów i innych przetworów najlepiej użyć wiśni drylowanych. W wypiekach łatwo o przykry wypadek i uszkodzenie zęba, gdy ktoś natrafi na twardą pestkę. W konfiturach, dżemach czy koktajlach pestki też są niepożądane - przeszkadzają w jedzeniu i mogą uszkodzić blender przy rozdrabnianiu. 

Także przy mrożeniu lepiej drylować wiśnie. Jeśli schowa się je w całości w zamrażarce, mogą po rozmrożeniu mieć bardziej wodnistą strukturę i gorzki posmak. Mrożone wiśnie bez pestek są też prostsze do użycia - od razu po rozmrożeniu można je dodać do ciasta, owsianki czy koktajlu.

Dawniej nie było profesjonalnego sprzętu do usuwania pestek z wiśni. Mimo to każdy znał kilka domowych sposobów na drylowanie, które przekazywali sobie sąsiedzi lub bliscy w rodzinie z pokolenia na pokolenie. Poniżej znajdziesz 5 sprawdzonych metod na to, jak wydrylować wiśnie bez drylownicy.

Wsuwka, agrafka lub spinacz

Moja babcia zawsze używała do drylowania większej agrafki i uznawała ją za narzędzie wprost stworzone do tego celu. Jak usunąć pestki tym niewielkim sprzętem potrzebnym przy szyciu? Trzymaj agrafkę przy zapięciu, a wciśnij w owoc jej dolną, zaokrągloną część. Pokręć nią kilkukrotnie, aby wyciągnąć pestkę (podważ ją i pociągnij ku górze). Zatrzyma się na małej pętelce agrafki, dlatego łatwo i szybko będzie ją usunąć. W podobny sposób można też wykorzystać nieco rozsuniętą wsuwkę lub spinacz wygięty w cyfrę 8.

Słomka lub japońska pałeczka

Drugą najpopularniejszą, ale bardziej współczesną metodą drylowania wiśni bez drylownicy jest użycie plastikowej lub metalowej słomki (zamiennie z pałeczkami do jedzenia sushi). Przeciśnij ją na wylot przez środek wiśni (trzymając owoc mocno w palcach), a wypchniesz z niej pestkę (warto pracować nad miską, do której wpadną pestki). Jeśli nie lubisz się brudzić, to możesz wiśnię ustawić od razu na otworze butelki o wąskiej szyjce (tak drobnej, żeby owoc nie wślizgnął się do jej wnętrza). Przepychając pestkę słomką, spadnie ona (wraz z ewentualnie wyciśniętym sokiem) do naczynia i nie trzeba będzie sprzątać.

Tylka cukiernicza

Twórcy deserów wpadli na prosty pomysł. Szeroką tylkę cukierniczą (czyli metalową końcówkę do rękawa, którym wyciska się kremy do tortów czy bitą śmietanę) ustawia się na środku miski (szerszą częścią na dole). Wiśnie nadziewa się po kolei na otwór tylki - pestki wychodzą niemal od razu i wpadają do miski.  

Łyżeczka deserowa

Do drylowania wiśni nadaje się także łyżeczka deserowa. Ze względu na swoje niewielkie wymiary może posłużyć do wydłubania pestek. Możesz wypychać pestkę rączką łyżeczki, wbijając ją po prostu w owoc.

Nóż kuchenny

Chwyć wiśnię mocno i obracaj ją w palcach, jednocześnie rozcinając niewielkim nożykiem wzdłuż pestki (podobnie jak robi się z awokado). Następnie przepołów owoc i usuń pestkę, która zostanie przy jednej z części. Takie - równo pokrojone - wiśnie będą idealne do dekorowania tortów albo jako składnik deserów.

Sama korzystam z tych sposobów od lat i zawsze któryś z nich się sprawdza. Szkoda rezygnować z przetworów tylko dlatego, że pestki wydają się uciążliwe lub pozornie - z powodu braku drylownicy - nie można ich usunąć. Teraz już wiesz, że jest to naprawdę proste.

Źródło: terazgotuje.pl