Połóż na patelni, gdy będziesz smażyć ryby na wigilię. Nie będzie jej czuć w całym domu
Smażenie ryby na wigilię niemal zawsze zostawia po sobie intensywny zapach, który szybko wychodzi poza kuchnię i osiada w całym mieszkaniu. Problem nie wynika wyłącznie z samej potrawy, lecz z połączenia tłuszczu, wysokiej temperatury i ograniczonej wymiany powietrza. Wyjaśniamy, jak prosty dodatek położony bezpośrednio na patelni pozwala znacznie ograniczyć nieprzyjemną woń.
Najczęściej zapach smażenia opanowuje mieszkanie dlatego, że zaczynamy reagować zbyt późno, już w momencie, gdy tłuszcz jest rozgrzany, a opary zdążyły wydostać się poza strefę gotowania. O skuteczności decyduje działanie wyprzedzające: okap uruchomiony przed smażeniem i stały dopływ świeżego powietrza z uchylonego okna sprawiają, że aromaty nie krążą po domu, lecz są stopniowo usuwane na zewnątrz. W kuchniach otwartych na salon znaczenie ma także szybkie ograniczenie źródeł niepożądanych woni, czyli usunięcie z blatu surowej ryby, panierki i resztek oraz zamknięcie drzwi do pomieszczeń, do których zapach nie powinien docierać.
Drugim elementem jest technika smażenia, bo to ona w dużej mierze decyduje o intensywności zapachu unoszącego się w powietrzu. Przegrzany olej i nadmiar wilgoci w rybie powodują więcej dymu oraz tłustego aerozolu, który później osiada na meblach i tkaninach. Warto zwrócić uwagę na dokładniejsze osuszenie ryby, umiarkowaną temperaturę smażenia i możliwie krótki czas obróbki. Zamiast szczelnej pokrywki lepiej użyć siatki przeciw pryskaniu, która ogranicza rozbryzg tłuszczu, nie zatrzymując pary nad patelnią. Wstępne przygotowanie ryby, takie jak krótkie moczenie w mleku lub skropienie cytryną i schłodzenie w lodówce, pozwala osłabić charakterystyczną woń jeszcze przed smażeniem.
Przeczytaj też: Chuda ryba o delikatnym mięsie, dobra na serce i kości. Kup na Wigilię, jest lepsza od karpia
W celu ograniczenia niepożądanych zapachów coraz częściej stosuje się bardzo prosty i skuteczny sposób. Na patelni, obok smażonej ryby, kładzie się połówkę świeżego jabłka. Przekrojony owoc, dzięki wilgotnej powierzchni, wychwytuje część lotnych związków zapachowych, a jednocześnie podgrzewając się, oddaje łagodniejszy, neutralny aromat, który osłabia dominującą woń smażenia. Jabłko układamy miąższem do dołu na brzegu patelni, poza bezpośrednim kontaktem z tłuszczem.
Zbliżoną funkcję może pełnić surowy ziemniak, choć działa mniej swoim zapachem, a bardziej strukturą. Skrobia i miąższ wiążą część oparów unoszących się nad patelnią. Najlepiej sprawdza się obrany, opłukany ziemniak pokrojony na połówki lub grube plastry, ułożone w miejscu, gdzie dociera ciepło i para, ale nie dochodzi do smażenia. Kilka plastrów daje lepszy efekt niż jeden większy kawałek, ponieważ zwiększa powierzchnię przechwytującą niechciane zapachy.
Przeczytaj też: Bezkonkurencyjna domowa masa makowa. Co roku na święta robię ją z przepisu babci Basi
Jeśli zapach zdążył już rozprzestrzenić się po mieszkaniu, najlepiej sprawdzą się proste pochłaniacze stosowane równolegle z wietrzeniem: miska z wodą i octem lub sodą ustawiona w kuchni na kilka godzin potrafi znacznie osłabić uporczywe aromaty. Doraźny efekt daje również gotowanie w odkrytym garnku wody z przyprawami o wyraźnym, korzennym profilu, takimi jak cynamon, goździki czy gałka muszkatołowa, które szybko dominują zapachową przestrzeń. Wiele osób sięga też po surowe ziarenka kawy wysypane do miseczki, ponieważ dobrze pochłaniają zapachy z powietrza i nie wprowadzają ciężkiej, chemicznej nuty.
Najwięcej kłopotów sprawiają miejsca, w których woń utrzymuje się najdłużej, czyli powierzchnie robocze i tkaniny. Tłuszcz osadzający się na blatach, frontach szafek i płycie grzewczej szybko staje się źródłem nieprzyjemnego zapachu, dlatego pamiętajmy, aby umyć je bezpośrednio po smażeniu. Podobnie działa szybkie opróżnienie kosza na śmieci, który po rybie bardzo łatwo przejmuje intensywny aromat. Deski, noże i patelnie wystarczy od razu po użyciu natrzeć sodą i spłukać ciepłą wodą, zanim zapach wniknie w materiał. Z dłoni woń ryby schodzi szybko po umyciu ich pastą do zębów lub przetarciu cytryną, co neutralizuje aromat skuteczniej niż zwykłe mydło.
Źródło: terazgotuje.pl
Zobacz też:
Ość stanęła w gardle? Sprawdź, co trzeba zrobić w takiej sytuacji
W poniedziałki były, w co drugim PRL-owskim domu. Mięso z rosołu nie mogło się zmarnować
Wigilijny quiz dla bystrzaków. Sprawdź, co wiesz o potrawach regionalnych