Zawsze wrzucam do słoika z grzybami. Pół łyżeczki wystarczy, by nie pleśniały i zachowały aromat

Dla wytrawnych grzybiarzy suszenie grzybów nie jest większym problemem. Wystarczy przestrzegać jedynie kilku prostych zasad. Jeśli jednak zastanawiasz się, jak dobrze wysuszyć grzyby, oraz co zrobić, aby nie pleśniały, koniecznie zajrzyj do dalszej części artykułu.

Zacznijmy od tego, jakie grzyby nadają się do suszenia. Najlepsze będą te raczej suche, o zwartej strukturze, na przykład podgrzybki, prawdziwki, czy koźlarze. Wilgotne grzyby, takie jak maślaki, kurki, czy rydze, lepiej zostawić na sos czy zupę.  Ponadto do suszenia należy przeznaczyć ładne okazy bez większych widocznych skaz. Jeśli grzyb jest robaczywy, również nie nadaje się do użycia.

Grzyby należy także odpowiednio oczyścić z fragmentów runa leśnego, czy też niechcianych żyjątek. Nie można jednak wrzucić ich do miski z wodą, ponieważ nasiąkną nią i będzie trudno je wysuszyć. Wytrawni grzybiarze zalecają użycie nożyka, którym należy lekko oskrobać nóżkę i wyczyścić kapelusz. Natomiast do wymiatania piasku spod blaszek kapelusza, poleca się użycie czystego pędzelka. Jeśli grzyby są bardzo brudne, z pomocą przyjdzie czysta, wilgotna ściereczka lub gąbka, którą można przetrzeć grzyby. 

Tak przygotowane grzyby należy pokroić w plastry, o grubości od pół do jednego centymetra. Do suszenia można wykorzystać piekarnik. Blachę wystarczy wyłożyć papierem do pieczenia, a następnie ułożyć na nie niej plastry grzybów, w miarę możliwości tak, aby się nie stykały. Proces suszenie przebiega w niskiej temperaturze 50-60 stopni, dlatego trwa dosyć długo, nawet kilka godzin. Można suszyć grzyby z uchylonymi drzwiami piekarnika, co pozwoli na lepsze odparowanie wody.

Oczywiście świetnie sprawdzi się też specjalistyczna suszarka. Suszenie w niej odbywa się w podobnej temperaturze co w piekarniku. Trwa od czterech do nawet ośmiu godzin, w zależności od gatunku i kawałków, w jakie pokroimy grzyby. Im lepiej wysusz grzyby, tym mniejsze ryzyko, że będą się psuć. Warto dodać, że jeśli grzyby wysuszą się zbyt mocno i zaczną się łamać, możesz je zmielić i potraktować jako grzybową przyprawę do zup, sosów, czy gulaszów.

Patentem stosowanym przez nasze babcie było natomiast suszenie grzybów na nitce, koniecznie w miejscu suchym i przewiewnym. Innym patentem jest wykorzystanie do tego także kaloryfera. Jeśli pogoda dopisze, grzyby można suszyć także na słońcu. Niestety te metody wymagają sporo czasu i cierpliwości.

Sprawdź także: Dodaj na patelnię, gdy smażysz kurki. Będą chrupiące i bez goryczy

Suszone grzyby to nie tylko smaczny, ale i zdrowy składnik diety. Zawierają sporo błonnika, minerałów, witaminy D, antyoksydantów, a nawet białka, dlatego warto jeść je jak najczęściej. Jeśli przez długie miesiące chcesz cieszyć się ich smakiem, należy odpowiednio je przechowywać, tak, aby nie spleśniały. Można wybrać do tego czysty szklany lub metalowy pojemnik. Ważne jest również to, aby można było go szczelnie zakręcić. Najlepiej przechowywać je w ciemnym miejscu, na przykład zamykanej szafce.

Babcinym patentem, który stosuję podczas przechowywania grzybów, jest wrzucenie połowy łyżeczki ryżu do słoika z suszonymi grzybami. Pomogą one zaabsorbować ewentualną wilgoć, dzięki czemu nic nie spleśnieje. Można dorzucić także liście laurowe, co ma odstraszać szkodniki.

Źródła: terazgotuje.pl, dietetycy.org.pl