Każdy kęs przywołuje smak dzieciństwa. Szybki do zrobienia, niezastąpiony do niedzielnej kawy

Piszinger to bez wątpienia jeden z deserów, które od razu kojarzą się z dzieciństwem i beztroską - maksymalnie słodki i prosty do przygotowania, poradzi sobie z tym każdy. Lepiej od razu zrób podwójną porcję, bo szybko znika.

Czy wiedziałaś, ze andruty przełożone słodką masą mają swoją specjalną nazwę? Ten dobrze znany w Polsce deser nazywa się Piszinger - a to od nazwiska Oskara Pischingera, wiedeńskiego biznesmena działającego w branży słodyczy. 

Ogromną popularnością deser ten cieszył się w naszym kraju szczególnie w czasach PRL-u. Z uwagi na małą dostępność produktów w sklepach, takie proste przepisy były na wagę złota. Kakao z mlekiem w proszku skutecznie udawały wtedy czekoladę. Dzisiaj możemy korzystać z dowolnych dobrej jakości składników. Tym bardziej warto sięgać do takich klasycznych przepisów i dawać im nowe życie. Piszinger to doskonała propozycja do weekendowej kawy czy herbaty.

Sprawdź także: Sernik jak marzenie. Puszysty, kremowy, wilgotny i nigdy nie opada

Chcesz zrobić Piszinger w domu? Przepis jest banalny.

• 5-6 dużych andrutów lub wafli,
• 120 g czekolady deserowej,
• 125 g cukru,
• 125 ml słodkiej śmietany (36%),
• 1 łyżeczka masła,
• 120 g orzechów laskowych.

Pzygotuj rondelek. Połącz w nim pokruszoną czekoladę i cukier, a także śmietanę. Dodaj masło, całość zagotuj.

Poczekaj aż masa zgęstnieje, odlej około 1/4 ilości i odłóż - na późniejszym etapie będzie polewą do deseru. 

Do rondelka wrzuć zmielone orzechy laskowe, podgrzewaj masę, wciąż mieszając.

Wyjmij andruty, przełóż je masą czekoladowo-orzechową. Obciąż, na przykład książkami. Zostaw na 2-3 godziny.

Następnie zdejmij obciążenie, na wierzch Piszingera wylej polewę, poczekaj aż zastygnie. Deser pokrój na kawałki.

Źródło: terazgotuje.pl