Nie masz pomysłu na obiad? Zrób zapiekankę z szynką
Dania z makaronem sprawdzają się najlepiej, kiedy nie mamy zbyt dużo czasu na gotowanie. Jeśli więc brakuje ci pomysłu na dzisiejszy obiad, możesz skorzystać z naszego przepisu na zapiekankę z szynką. To ekspresowe danie z tanich składników, które z dużym prawdopodobieństwem masz już w lodówce, dzięki czemu wizyta w sklepie nie będzie konieczna.
Zapiekanka z szynką to pomysł na obiad lub ciepłą kolację, kiedy nie masz czasu na długie przygotowywanie posiłków w domu. Ma prostą listę składników, a do tego jest pyszna w smaku. Takie danie świetnie sprawdzi się na kilka dni, ponieważ łatwo je odgrzać.
Sprawdź także: Strozzapreti z sosem carbonara. Przepis jak z toskańskiej restauracji
Poniżej znajdziesz podstawową listę potrzebnych produktów, jednak potrawę tą można urozmaicić. Papryka, suszone pomidory, kukurydza, oliwki, a może mozzarella? To, jakie dodatki znajdą się w zapiekance, zależy tylko od twoich preferencji smakowych.
Do przygotowania zapiekanki z szynki, będziesz potrzebować:
- 350 g makaronu o podłużnym kształcie,
- 200 g szynki konserwowej w plastrach,
- 150 g sera żółtego tartego,
- 1 cebula,
- 250 ml śmietanki 30 proc.,
- 2 łyżki koncentratu pomidorowego,
- pół łyżeczki bazylii suszonej,
- pół łyżeczki natki pietruszki,
- pół łyżeczki czosnku granulowanego,
- sól i pieprz do smaku.
W garnku zagotuj wodę z solą. Wrzuć makaron i gotuj zgodnie z instrukcją na opakowaniu. W tym czasie pokrój szynkę konserwową na niewielkie kwadraty. Cebulę posiekaj drobno. Śmietanę wymieszaj z koncentratem pomidorowym, bazylią, natką pietruszki i czosnkiem granulowanym. Posól i popieprz. Dokładnie wymieszaj widelcem.
Do naczynia żaroodpornego dodaj odsączony makaron z wody. Przełóż szynkę i cebulę. Całość dobrze wymieszaj. Zalej przygotowanym sosem i posyp serem. Wstaw zapiekankę z szynką do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni Celsjusza na około 25 minut.
Źródła: terazgotuje.pl
Zobacz też:
Zajadają się nimi nie tylko na Podlasiu. Zrób kartacze z tego przepisu
Szkoda, że zapomnieliśmy o tej zupie. Nasze prababcie gotowały częściej niż rosół
Przysmak, który przeniesie cię do dzieciństwa. W PRL wszyscy się zajadali