Reklama
Reklama

Niewielkie, ale wciąż mało znane ryby. Nie mają ości, nie trzeba filetować, idealne na Wigilię

Maleńkie, srebrzyste rybki, które od wieków stanowią część kulinarnego pejzażu basenu Morza Śródziemnego, coraz śmielej pojawiają się na polskich stołach. Ich największa zaleta tkwi w prostocie – nie wymagają filetowania, ponieważ delikatne ości znikają podczas smażenia, pozostawiając jedynie chrupiącą, złocistą skórkę. Aterynki, bo o nich mowa, to propozycja, która może odmienić świąteczną kolację. Wprowadzą na wigilijny stół powiew śródziemnomorskiej tradycji i lekkości. Jakie mają właściwości i jak smakują?

Aterynka – ryba bez ości

Aterynka śródziemnomorska (Atherina boyeri) należy do rodziny aterynowatych i dorasta zwykle do 5-9 centymetrów, choć zdarzają się osobniki osiągające nawet 20 cm. Ma smukłe, lekko przezroczyste ciało z charakterystycznym srebrnym pasem wzdłuż boków. Naturalnie występuje w płytkich wodach przybrzeżnych - lagunach, ujściach rzek oraz płyciznach Morza Śródziemnego, Czarnego i we wschodnim Atlantyku. W niektórych regionach została również introdukowana do jezior słodkowodnych, m.in. do Jeziora Aralskiego, co potwierdza jej dużą zdolność adaptacji.

Reklama

W kuchni śródziemnomorskiej uchodzi za jeden z klasycznych przysmaków. Smażona w całości i podawana z cytryną staje się kwintesencją tamtejszej prostoty kulinarnej. Jej cienkie, delikatne ości po obróbce termicznej są praktycznie niewyczuwalne, dzięki czemu ryba jest wyjątkowo wygodna w użyciu - nie wymaga filetowania ani żmudnego usuwania drobnych kostek. To idealny wybór dla osób, które cenią szybkie, proste, ale jednocześnie efektowne rozwiązania. Świetnie sprawdzi się podczas wigilijnej kolacji.

W Polsce aterynka coraz częściej pojawia się w dużych sieciach marketów, w sprzedaży internetowej, a także w sklepach specjalistycznych z rybami i owocami morza. Najczęściej oferowana jest w formie mrożonej, dlatego możemy ją łatwo przechowywać i szybko przygotować. Ceny zazwyczaj mieszczą się w przedziale od ok. 10 zł za 500 g do 40 zł za kilogram, znajduje się więc w podobnym segmencie cenowym co popularne szprotki.

Jak smakuje aterynka?

Mięso aterynki jest delikatne, lekko słonawe, z subtelną nutą morskiej świeżości. Po usmażeniu nabiera chrupkości i złocistej barwy, przypominając szprotki czy niewielkie sardynki, lecz jest łagodniejsze w odbiorze. W greckich tawernach podaje się ją w papierowych rożkach, skropioną sokiem z cytryny, często w towarzystwie kieliszka ouzo. Włoskie trattorie serwują ją jako lekką przekąskę, która nie obciąża żołądka, a jednocześnie dostarcza przyjemności z jedzenia prostych, autentycznych dań.

Pod względem wartości odżywczych aterynka zaskakuje bogactwem składników. Według danych z FishBase zawiera:

  • białko: 20,4 g/100 g,
  • wapń i fosfor: 134 mg/100 g,
  • żelazo: 1,07 mg/100 g,
  • kwasy tłuszczowe omega-3 - w tym DHA i EPA.

W 2020 roku w Acta Aquatica Turcica ukazała się praca Emre Yavuzera z Uniwersytetu Kırşehir Ahi Evran, która zestawiła profil kwasów tłuszczowych aterynki z pstrągiem tęczowym. Wyniki okazały się zaskakujące: ta drobna rybka w niektórych próbkach wykazywała wyższe stężenia DHA i EPA niż popularny pstrąg hodowlany. Autor badania podkreślił, że aterynka, dzięki swojej dostępności i niskim kosztom połowu, może być postrzegana jako alternatywa dla droższych gatunków hodowlanych.

Najświeższe dane z 2025 roku, opublikowane w przez zespół badaczy z Uniwersytetu Kairskiego  (Safety, quality attributes, and health risk assessments of sand smelt fish (Atherina boyeri) in Egyptian markets), potwierdzają jej walory dietetyczne. Analiza wykazała zawartość białka na poziomie 18,53%, tłuszczu - 1,70% oraz wilgotności - 78,10%. Co istotne, stężenia metali ciężkich - ołów 1,27 µg/g, arsen 0,70 µg/g, kadm 0,27 µg/g - mieściły się poniżej dopuszczalnych norm, a rtęć była niewykrywalna. Wskaźniki ryzyka zdrowotnego (THQ i HI poniżej 1) wskazują, że ryba jest bezpieczna nawet przy regularnym spożyciu.

Jak przyrządzić aterynki?

Aterynka może wydawać się niepozorna, lecz potrafi zamienić zwykły posiłek w kulinarną podróż do serca basenu Morza Śródziemnego. Jej przygotowanie nie wymaga skomplikowanych technik. Najpierw musimy ją odpowiednio rozmrozić - najlepiej w lodówce, powoli, aby zachować strukturę mięsa. Po kilku godzinach wystarczy przepłukać rybki w sitku pod bieżącą wodą i osuszyć papierowym ręcznikiem. Ten etap często bywa pomijany, a to właśnie on decyduje o jakości smażenia: wilgotna ryba pryska tłuszczem i nie przyjmuje panierki tak, jak powinna.

Składniki (dla 4 osób):

  • 300 g mrożonej aterynki,
  • ½ szklanki mąki pszennej lub kukurydzianej,
  • olej rzepakowy lub rafinowana oliwa (do smażenia),
  • 1 cytryna,
  • sól morska,
  • opcjonalnie: natka pietruszki, czosnkowe aioli lub jogurtowy dip.

Przygotowanie:

  1. Wsyp mąkę do miski lub woreczka strunowego, dodaj rybki i potrząśnij, aby równomiernie się obtoczyły. Mąka kukurydziana nada im bardziej chrupiącą, złocistą skórkę.
  2. Rozgrzej olej na patelni do temperatury 170-180°C. Wrzucaj rybki partiami, smaż przez 2-3 minuty, aż nabiorą złotego koloru. Alternatywnie możesz rozłożyć ryby pojedynczą warstwą na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, skropionej oliwą, a potem upiec je w piekarniku w temperaturze 200°C przez około 12-15 minut
  3. Wyjmij rybki na papierowy ręcznik, aby pozbyć się nadmiaru tłuszczu.
  4. Podawaj od razu, skropione sokiem z cytryny i posypane solą. Możesz dodać świeżą pietruszkę, kromkę chleba albo przygotować prosty dip czosnkowy.

Tak przygotowana aterynka jest chrupiąca, lekka i aromatyczna - idealna jako przekąska w stylu tapas, dodatek do sałatki lub element świątecznego stołu.

Źródła: terazgotuje.pl, ResearchGate, smaker.pl

Zobacz też:

Wyjątkowa sałatka na Boże Narodzenie. W tym roku zrobisz zamiast jarzynowej

Najlepsza marynata do wieprzowiny i wołowiny. Mięso jest kruche i bardzo soczyste

Nocna marynata do karpia. "Wyciąga" z ryby posmak mułu i sprawia, że jest krucha i aromatyczna

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ryby