Lepsza od jarzynowej. Sałatka siostry Anastazji to hit na moich imprezach
Sałatka siostry Anastazji to idealne danie na śniadanie czy kolację. Niby jest to zwykła sałatka jarzynowa - bogactwo składników i ich idealne proporcje tworzą wyjątkowe danie, które z powodzeniem sprawdzi się nawet podczas świąt i przyjęć. Jeśli chcesz, poeksperymentuj z własnymi modyfikacjami. Ten przepis idealnie się do tego nadaje.
Klasyczna sałatka jarzynowa cieszy się niesłabnącą popularnością - Polacy wprost ją uwielbiają. Jest niezwykle aromatyczna i sycąca, po prostu pyszna. Tym razem zrób sałatkę jarzynową siostry Anastazji - jej sekretem są idealne proporcje jeżeli chodzi o poszczególne składniki.
- 500 g ziemniaków,
- 300 g marchewek,
- 1 pietruszka,
- 1 mały seler,
- 100 g groszku konserwowego,
- 4 jajka,
- 3 ogórki kiszone,
- 1 cebula.
Dressing:
- 150 g majonezu,
- ½ łyżeczki soli,
- ½ łyżeczki czarnego pieprzu.
Dodatkowo:
- szczypiorek do dekoracji.
Sprawdź także: Wiosenna sałatka na płaski brzuch. Po niej będziesz czuć się lekko
Ziemniaki obierz i ugotuj do miękkości w osolonej wodzie.
Marchewkę, seler i pietruszkę obierz i także ugotuj do miękkości, uważając, by ich nie rozgotować. Lepiej, by pozostały nieco twarde niż zbyt miękkie i rozpadające się.
Ugotowane warzywa pokrój w drobną kostkę. Dodaj do nich także pokrojone ogórki.
Cebulę drobno poszatkuj i przelej wrzątkiem, by usunąć gorycz. Odsącz i osusz, a następnie dodaj do reszty składników.
Jajka ugotuj na twardo, obierz je i pokrój w drobną kostkę.
Groszek odsącz z zalewy i dodaj do reszty składników.
Przygotuj dressing, mieszając ze sobą majonez z przyprawami. Przyrządzonym sosem zalej składniki sałatki. Całość dobrze wymieszaj, do całkowitego pokrycia wszystkich elementów.
Sałatkę siostry Anastazji wstaw do lodówki na co najmniej 2 godziny, by smaki się połączyły. Podawaj ją na zimno, po udekorowaniu siekanym szczypiorkiem.
Resztki przechowuj w lodówce, w szczelnym pojemniku i zużyj w ciągu 3-4 dni.
Źródło: terazgotuje.pl
Zobacz też:
Schabowe po grecku to moje ostatnie kulinarne odkrycie. Zrób więcej, bo zabraknie na dokładkę
Rosół z przedwojennego przepisu. Zamiast makaronu jest inny, wyjątkowy dodatek