O niebo lepsze od małosolnych. "Krokodylki" robię, gdy tylko ogórki gruntowe pojawią się na straganach
"Krokodylki" to pikantna wariacja na temat klasycznych małosolnych ogórków, która szturmem zdobywa serca miłośników domowych przetworów. Dzięki naturalnej fermentacji z udziałem bakterii mlekowych, ich smak jest głębszy, a korzyści zdrowotne imponujące. Przepis na ogórki "krokodylki" jest prosty, ale wymaga cierpliwości, ponieważ warzywa przez kilka godzin muszą pozostać w solance. Jednak wyjątkowy smak z pewnością to zrekompensuje.
Ogórki "krokodylki" to kultowa przekąska w polskiej kuchni, znana z wyrazistego, słodko-pikantnego smaku i chrupiącej konsystencji. Swoją nazwę zawdzięczają prawdopodobnie intensywności smaku, który "kąsa" podniebienie niczym krokodyl, oraz charakterystycznemu kształtowi - pokrojone wzdłuż na połówki lub ćwiartki ogórki w słoiku mogą przypominać grzbiety tych gadów. Są idealnym dodatkiem do kanapek, mięs, dań z grilla lub jako samodzielna przekąska na imprezach.
Marynowane "krokodylki" w zalewie octowej to klasyczna wersja tego smakołyku. Charakteryzuje się słodko-pikantnym smakiem, dzięki połączeniu octu, cukru, chili i czosnku. Wersja fermentowana jest mniej popularna, ale korzystniejsza dla zdrowia (dzięki probiotykom). Przepis opiera się na kiszeniu w solance, podobnie jak ogórki małosolne, ale z dodatkiem chili.
W procesie fermentacji mlekowej bakterie - charakterystyczne dla środowiska kiszonych warzyw - wytwarzają kwas mlekowy, obniżając pH i hamując rozwój patogenów. W efekcie otrzymujemy mieszankę żywych kultur, które wspierają równowagę mikroflory jelitowej, poprawiając trawienie i wzmacniając odporność. W praktyce oznacza to: mniej wzdęć, szybsze wchłanianie składników odżywczych i elastyczniejszy układ immunologiczny gotowy do działania.
Warto również wiedzieć, że fermentowane warzywa, w tym ogórki, zawierają zmienione formy polifenoli i flawonoidów, które zyskują lepszą przyswajalność i siłę działania. Dzięki temu, jedząc "krokodylki", zapewniasz swojemu organizmowi wsparcie przeciwzapalne i ochronę antyoksydacyjną.
"Krokodylki" to idealny letni projekt: ogórki gruntowe prosto od rolnika, słońce za oknem i zapach czosnku unoszący się w kuchni. Poniżej znajdziesz dokładne wskazówki, które pomogą ci osiągnąć perfekcję.
Składniki
- 2,5 kg ogórków gruntowych,
- 3 łyżki soli,
- 1,5 łyżeczki chilli (najlepiej płatków lub świeżo siekanej papryczki),
- łyżeczka czarnego pieprzu ziarnistego,
- główka czosnku (ok. 6-8 ząbków),
- 1,5 szklanki octu (10 %),
- 8 łyżek oleju (najlepiej rzepakowego),
- 3 szklanki cukru.
Sposób wykonania:
1) Ogórki dokładnie myjemy, odcinamy końcówki, kroimy wzdłuż na cztery części. Przekładamy do dużej miski, zasypujemy solą, mieszamy rękami i zostawiamy na 6 godzin, aż puszczą sok i zmiękną pod wpływem soli.
2) Po 6 godzinach odlewamy powstałą wodę. Do ogórków dodajemy chilli, pieprz i czosnek przeciśnięty przez praskę, mieszamy delikatnie, by równomiernie rozprowadzić przyprawy.
3) W garnku podgrzewamy ocet, olej i cukier, aż cukier się rozpuści i zalewa zrobi się klarowna. Zalewamy nią ogórki tuż po zdjęciu z ognia (ma być gorąca), mieszamy całość i zostawiamy na noc w chłodzie.
"Krokodylki" możesz przygotować od razu. Po nocnej kąpieli w pikantnej zalewie odcedź je i zajadaj prosto ze słoika, ciesząc się ich chrupkością i wyrazistym aromatem. A jeśli wolisz zimowe zapasy, przełóż ogórki wraz z zalewą do wyparzonych słoików, pasteryzuj około 10 minut i schowaj na półkę - dzięki temu smak i wszystkie prozdrowotne właściwości przetrwają aż do pierwszej wiosennej sałatki.
Źródła: terazgotuje.pl, smaker.pl
Zobacz też:
Wielkopolska chwali się tym daniem. Sycące, smaczne i proste do zrobienia
Schabowe po grecku to moje ostatnie kulinarne odkrycie. Zrób więcej, bo zabraknie na dokładkę
Rosół z przedwojennego przepisu. Zamiast makaronu jest inny, wyjątkowy dodatek