Wilgotny i pachnący piernik Magdy Gessler. Od razu do jedzenia, rozpływa się w ustach
Piernik najczęściej potrzebuje czasu, by zmięknąć i rozwinąć aromat. Wersja przypisywana Magdzie Gessler od lat uchodzi za wyjątek, bo jest wilgotna i gotowa do jedzenia niemal od razu po upieczeniu. Wyjaśniamy, jak ją przygotować oraz z czego wynika ten efekt.
Magda Gessler od lat pozostaje jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiej gastronomii: restauratorką, osobowością telewizyjną i autorką przepisów, które regularnie trafiają do mediów. W tym obiegu od dawna funkcjonuje także piernik przypisywany jej domowej tradycji, często łączony z kuchnią rodzinną i recepturą przygotowaną przez jej matkę, Olgę. Przepis ten zyskał popularność nie dzięki egzotycznym składnikom, lecz dlatego, że proponuje prostą technikę dającą przewidywalny efekt, co w przypadku świątecznych wypieków jest kluczowe.
Problemy z piernikami są dobrze znane: zbyt suchy miąższ, ciężka, zbita struktura albo gorzki posmak wynikający z nieprzepracowanych przypraw i kakao. Klasyczne receptury często zakładają długie dojrzewanie ciasta, które ma z czasem zmięknąć i nabrać aromatu, co w praktyce oznacza konieczność planowania wypieku z dużym wyprzedzeniem. W codziennej kuchni bywa to mało realne, a efekt i tak potrafi być nierówny, zwłaszcza gdy piernik zostanie choćby minimalnie przesuszony w piekarniku.
Przeczytaj też: Wigilijny bigos z przepisu babci Wiesi. Jeden dodatek sprawia, że wszyscy biorą dokładkę
Ten wariant rozwiązuje większość trudności dzięki zaprawie przygotowywanej na ogniu, w której miód, cukier, tłuszcz i przyprawy łączą się w gęstą, jednolitą masę jeszcze przed dodaniem do ciasta. Taka baza wprowadza wilgoć i aromat od samego początku, a piana z białek oraz ograniczona ilość mąki nadają wypiekowi lżejszą strukturę. Uzupełnieniem są powidła śliwkowe i polewa czekoladowa, które pełnią funkcję praktyczną, a nie wyłącznie dekoracyjną: stabilizują wilgotność i sprawiają, że piernik pozostaje miękki przez kolejne dni, bez potrzeby leżakowania.
Forma i pieczenie: keksówka 30 cm albo blacha ok. 24×24 cm; piekarnik 175°C (góra-dół); czas 25-30 minut.
Składniki na zaprawę piernikową:
- 220 g miodu (wielokwiatowy lub gryczany),
- 80 g cukru,
- 90 ml wody,
- 25 g masła,
- 25 g kakao,
- 10 g przyprawy do piernika,
- 1/2 łyżeczki cynamonu,
- 1/2 łyżeczki imbiru,
- 1/4 łyżeczki mielonych goździków,
- 1/4 łyżeczki kardamonu,
- szczypta soli,
- odrobina pieprzu (opcjonalnie).
Składniki na ciasto:
- 6 białek (ok. 200-220 g),
- szczypta soli,
- 220 g drobnego cukru (albo 200 g, jeśli powidła są bardzo słodkie),
- 170 g mąki pszennej,
- 10-12 g proszku do pieczenia,
- 80 g orzechów włoskich lub laskowych (drobno posiekanych),
- 60 g rodzynek (opcjonalnie),
- 40 g skórki pomarańczowej (kandyzowanej lub drobno posiekanej),
- 1 łyżka rumu albo mocnej herbaty (opcjonalnie).
Składniki na polewę:
- 180 g gorzkiej czekolady,
- 120 ml śmietanki 30 proc.,
- 20 g masła.
Przełożenie:
- 200 g powideł śliwkowych.
Sposób przygotowania:
- Najpierw powstaje zaprawa: w rondlu podgrzewa się miód, wodę, cukier i masło na małym ogniu, aż masa będzie jednolita. Następnie dodaje się przyprawy, a po chwili kakao i miesza do pełnego wygładzenia. Całość gotuje się jeszcze 2-4 minuty, aż zaprawa wyraźnie zgęstnieje, po czym odstawia na 10-15 minut tak, by była ciepła, ale nie bardzo gorąca.
- W tym czasie rozgrzewa się piekarnik do 175°C i wykłada formę papierem. Białka ubija się z solą na sztywną pianę, a cukier dosypuje stopniowo, aż masa stanie się gęsta i lśniąca. Ciepłą, przestudzoną zaprawę wlewa się cienkim strumieniem i miesza możliwie krótko szpatułką, żeby nie stracić objętości.
- Mąkę z proszkiem do pieczenia przesiewa się razem i delikatnie łączy z masą, a na końcu dodaje orzechy, skórkę pomarańczową oraz ewentualnie rodzynki i rum lub herbatę. Ciasto trafia do formy od razu po wymieszaniu i piecze się je 25-30 minut, kontrolując wypiek patyczkiem, po wyjęciu warto zostawić je w formie około 10 minut, a potem studzić na kratce.
- Gdy piernik jest chłodny, przekrawa się go na dwa blaty i smaruje powidłami. Śmietankę podgrzewa się do bardzo gorącej, ale nie gotującej, zalewa się nią połamaną czekoladę i po minucie miesza do uzyskania gładkiej masy, dodając na koniec masło.
- Polewą pokrywa się wierzch (i opcjonalnie boki), a ciasto odkłada do stężenia; po kilku godzinach jest gotowe do krojenia, a po dobie w szczelnym pojemniku zwykle smakuje jeszcze lepiej.
Źródło: terazgotuje.pl
Zobacz też:
Wigilijne danie z XVII wieku. Mało kto pamięta i robi, a jest bardzo smaczne
Takie danie gorące na sylwestra posmakuje wszystkim. Zrób więcej, będą dokładki
Bezkonkurencyjna domowa masa makowa. Co roku na święta robię ją z przepisu babci Basi