Są kruczoczarne i przypominają łzy. Te nasiona to najnowszy hit wśród superfoods, lepsze od chia
Nasiona chia i siemię lniane są już praktycznie wszystkim znane. Dlatego, jeśli znudził cię smak tych super foodów, czas na spróbowanie czegoś nowego. Najświeższym hitem są nasiona słodkiej bazylii, które mogą wyglądać niepozornie, ale wartościami przebijają swoje odpowiedniki. Sprawdź, co dokładnie znajduje się w ich składzie i dlaczego warto dać im szansę.
Bazylia to popularna roślina, którą praktycznie każdy zna. Mało osób kojarzy za to jej słodką odmianę, a dokładnie nasiona. To właśnie one mają mnóstwo wartości odżywczych, dzięki którym mogą wzmocnić nasz organizm.
Suche nasiona słodkiej bazylii mają czarny kolor, a swoim kształtem przypominają łzę. Łatwo pomylić je z sezamem. Po namoczeniu wchłaniają wodę, pęcznieją oraz tworzą śliską, galaretowatą powłokę. Mają łagodny smak oraz lekko orzechowy aromat, a po przegryzieniu chrupią. Ich największą zaletą nie jest jednak ciekawa struktura, a bogactwo składników odżywczych.
Już jedna łyżka tukmarii może dostarczyć nam mnóstwo składników odżywczych. Wyróżnia się zawartością witaminy A oraz witaminy K. Zawiera też sporo wapnia, magnezu oraz żelaza. Dzięki temu polecana jest osobom, które cierpią na anemię. Spożywanie jej może polepszyć zdrowie kości oraz funkcjonowanie mięśni. Żelazo z kolei wesprze w produkcji czerwonych krwinek.
Nasiona słodkiej bazylii zawierają w jednej łyżce stołowej aż 2,5 g tłuszczu. Połowę stanowi kwas alfa-linolenowy, który należy do tłuszczów z grupy omega-3. Dzięki niemu tukmaria może działać przeciwzapalnie oraz zmniejszać ryzyko wystąpienia chorób serca czy cukrzycy typu 2.
Dodatkową zaletą nasion słodkiej bazylii jest zawartość błonnika rozpuszczalnego, czyli pektyn. Dzięki niemu mają one zbawienny wpływ na nasz układ pokarmowy. Wspierają zdrowie jelit, pomagają kontrolować poziom cukru we krwi oraz poprawiają poziom cholesterolu we krwi. Dodatkowo zapewniają nam uczucie sytości na dłużej. Dlatego właśnie polecane są osobom, którym zależy na zgubieniu dodatkowych kilogramów.
Zobacz także: Zaczęłam robić keto chleb z przepisu Ewy Wachowicz. Już widzę różnice w wadze
Tukmaria i nasiona chia są do siebie pod wieloma względami bardzo podobne. Różnią się jednak kilkoma wartościami, o których warto wspomnieć.
Nasiona tukmarii są większe od nasion chia, przez co ich struktura może nie odpowiadać wielu osobom. Ich zaletą jest jednak to, że "puchną" szybciej niż chia, przez co przygotowanie deserów z ich dodatkiem może zająć mniej czasu.
Obydwa rodzaje nasion mają podobną wartość kaloryczną. Tukmaria ma jednak minimalnie więcej błonnika niż nasiona chia.
Zobacz także: Napój z siemienia lnianego na zdrowe jelita. Przy okazji centymetry lecą w talii
Musimy pamiętać, że nasiona tukmarii nie nadają się do spożycia na surowo. Odpowiednio wcześniej należy je wymoczyć, aby nadawały się do jedzenia. Aby zachować odpowiednie proporcje, jedną łyżkę nasion należy zalać jedną szklanką wody. Należy odczekać ok. 15 minut, a następnie odcedzić nasiona. W takiej formie można dodawać je do owsianek, koktajlów, a nawet lemoniady czy zwykłej wody. Można ich używać również do sałatek oraz zup, jako zagęszczacz.
Rozmiar nasion po napęcznieniu powiększa się ok. trzykrotnie, a ich kolor zamienia się na szary. Nawet po namoczeniu nasiona pozostają lekko chrupiące, przez co będą ciekawym dodatkiem do dań.
Źródło: terazgotuje.pl
Zobacz też:
Jedna z najlepszych polskich ryb. Zdrowa, prawie nie ma ości, smakuje lepiej niż dorsz
Dodaj do herbaty zamiast soku z malin. Chroni przed infekcjami, rozgrzewa i działa przeciwzapalnie
Ulubiona kawa 100-latków. Jej codzienne picie wpływa na długowieczność