Reklama
Reklama

Uchodzi za rarytas wśród mięs, ale rzadko jadamy. Lekkostrawne, bez grama tłuszczu

Choć cielęcina uchodzi za jedno z najszlachetniejszych mięs, jej obecność w codziennej diecie Polaków pozostaje marginalna. To zaskakujące, biorąc pod uwagę, że jest lekkostrawna, niemal pozbawiona tłuszczu i bogata w białko. Warto przyjrzeć się bliżej jej właściwościom, cenom i możliwościom kulinarnym, by zrozumieć, dlaczego warto sięgać po nią częściej.

Dlaczego warto jeść cielęcinę?

Mięso cielęce zaliczane jest do najchudszych spośród czerwonych mięs - 100 gramów zawiera zwykle około 20 gramów białka i nie więcej niż 140 kilokalorii. Takie proporcje sprawiają, że cielęcina uchodzi za produkt dietetyczny, odpowiedni dla osób kontrolujących masę ciała i szukających źródeł dobrze przyswajalnych makroskładników. Warto też podkreślić, że ten typ mięsa dostarcza istotnych dla organizmu mikroelementów: cynku, żelaza oraz witamin z grupy B, w tym B12, która odpowiada m.in. za prawidłową pracę układu nerwowego. Dzięki niskiemu udziałowi nasyconych tłuszczów i cholesterolu (ok. 71 mg/100 g), mięso cieląt jest szczególnie polecane osobom zagrożonym chorobami sercowo-naczyniowymi.

Cielęcina, lekkostrawna i pozbawiona tłuszczu międzymięśniowego, znajduje zastosowanie w dietach osób z wrażliwym przewodem pokarmowym - od dzieci po seniorów. Rekomenduje się ją również z uwagi na wysoką zawartość żelaza hemowego i witamin z grupy B. Ze względu na łagodny smak i przystępną strukturę, cielęcina może być wprowadzana do diety niemowląt już po 12. miesiącu życia. Minusem jest cena - w sklepach mięso cielęce kosztuje od 50 do 70 zł za kilogram, czyli znacznie więcej niż wieprzowina czy drób. Jednak wartość odżywcza i uniwersalność kulinarna sprawiają, że jest to wydatek uzasadniony w przypadku osób, które chcą odżywiać się świadomie i zdrowo.

Przeczytaj też: W PRL-u były na obiad przynajmniej raz w tygodniu. Dziś mało kto się przyznaje, że je

Która część cielęciny jest najzdrowsza?

Największą wartość odżywczą przypisuje się tym fragmentom cielęciny, które łączą wysoką zawartość białka z niskim poziomem tłuszczu. Do najchudszych i jednocześnie najbardziej wartościowych zalicza się udziec - 100 gramów tej części dostarcza około 21 gramów białka i jedynie 1,8 grama tłuszczu, przy kaloryczności na poziomie 107 kcal. Równie dobrym wyborem może być cielęca polędwica - nieco bardziej delikatna w strukturze, łatwa do przyrządzenia, a jednocześnie bogata w niacynę i cynk. Wszystkie części cielęciny pochodzącej od młodych zwierząt są naturalnie ubogie w tłuszcz międzymięśniowy, co sprawia, że nawet mniej popularne elementy - jak łopatka czy goleń - sprawdzą się w diecie osób ograniczających kalorie.

W przypadku zwiększonego zapotrzebowania na żelazo i witaminy z grupy B warto rozważyć wprowadzenie do jadłospisu podrobów - przede wszystkim wątroby cielęcej, która zawiera znaczne ilości witaminy A, E oraz B12. Taki wybór nie będzie jednak odpowiedni dla każdego: kobiety w ciąży oraz osoby z zaburzeniami gospodarki witaminowej powinny ograniczać spożycie wątróbki, by uniknąć ewentualnych skutków nadmiaru retinolu. Z kolei nieco bardziej tłuste fragmenty, takie jak karkówka, mogą stanowić dobre źródło energii w diecie osób aktywnych fizycznie, pod warunkiem umiaru i odpowiedniego przygotowania termicznego. Ostatecznie wybór najzdrowszej części cielęciny zależy nie tylko od składu chemicznego mięsa, ale także od stanu zdrowia, stylu życia oraz preferowanej formy obróbki kulinarnej.

Przeczytaj też: Kiedy solić wątróbkę, żeby była miękka i soczysta? Zastosuj stary kucharski trik

Cielęcina, wieprzowina i wołowina - które mięso jest najzdrowsze?

W zestawieniu z wołowiną i wieprzowiną cielęcina wypada najkorzystniej pod względem zawartości tłuszczu i ogólnej lekkości. Średnio 100 gramów mięsa cielęcego dostarcza około 20-21 g białka, 3 g tłuszczu i 105-120 kcal, w zależności od partii. Dla porównania chuda wołowina (np. rostbef) zawiera około 19-20 g białka, 8-10 g tłuszczu i 160-200 kcal, natomiast wieprzowina - nawet w wersji odtłuszczonej - dostarcza zwykle mniej białka (około 17-18 g), znacznie więcej tłuszczu (nawet 15-20 g) i około 250-300 kcal. Różnice te sprawiają, że mięso cieląt jest szczególnie polecane osobom, które potrzebują dużej ilości dobrze przyswajalnego białka, ale chcą uniknąć nadmiaru kalorii i tłuszczów nasyconych.

Warto zwrócić uwagę także na profil mikroelementów. Cielęcina dostarcza porównywalnych ilości żelaza i witaminy B12 co wołowina, a przy tym zawiera mniej cholesterolu - ok. 70-80 mg w 100 g, czyli podobnie jak drób. Wołowina dostarcza często 80-90 mg cholesterolu, a wieprzowina w zależności od części - nawet więcej. Tłuszcze nasycone stanowią około 2,8 g w cielęcinie, w porównaniu z 4-7 g w chudej wołowinie i nawet 8-10 g w klasycznej wieprzowinie. Z punktu widzenia bilansu odżywczego cielęcina jest więc najbardziej zrównoważoną opcją: zawiera wartościowe składniki w odpowiednich proporcjach i nie przeciąża organizmu, co czyni ją trafnym wyborem dla osób dbających o zdrowie, formę lub dietę redukcyjną.

Przeczytaj też: Najlepsza część wołowiny na kleisty bulion i gulasz. Porządna dawka kolagenu na bolące stawy

Co zrobić z cielęciny?

Mięso cielęce, dzięki swojej delikatnej strukturze i neutralnemu smakowi, sprawdza się w wielu klasycznych i nowoczesnych przepisach. Najczęściej zestawia się je z subtelnymi ziołami - wystarczy odrobina soli i pieprzu, choć doskonale wypada również w towarzystwie rozmarynu, majeranku, estragonu czy szałwii. Udziec i polędwica wykorzystywane są do przygotowania pieczeni, zrazów lub steków - szczególnie gdy zależy na daniu kruchym i lekkim. Jednym z najbardziej znanych dań na bazie cielęciny pozostaje sznycel wiedeński - cienko rozbite, panierowane mięso, smażone na minimalnej ilości tłuszczu, często podawane z sałatką ziemniaczaną lub duszonymi warzywami.

Warto jednak pamiętać, że ten typ mięsa wymaga starannej obróbki - zbyt długie gotowanie lub smażenie łatwo prowadzi do przesuszenia. Dlatego wielu kucharzy decyduje się na duszenie go w aromatycznych sosach na bazie wywaru warzywnego lub bulionu. Popularnością cieszą się także cielęce nóżki w galarecie, uznawane za danie klasyczne, choć coraz częściej serwowane w nowoczesnych, odświeżonych wersjach. W restauracyjnych kartach często pojawia się również pieczony mostek cielęcy z dodatkiem borowików - grzybów, które podkreślają łagodny charakter mięsa, nadając mu głębi. Cielęcina bardzo dobrze łączy się z kaszami, zwłaszcza jęczmienną, oraz z warzywami korzeniowymi, jak marchew, pasternak czy seler - to dobry wybór dla tych, którzy szukają sycącego, ale nieobciążającego dania.

Źródło: terazgotuje.pl

Zobacz też:

Niedoceniane "czarne złoto". Jej owoce to skarb dla serca i nerek

Pij codziennie na czczo. Wystarczy 200 ml, by jelita dobrze pracowały a metabolizm przyspieszył

Już pojawiła się w warzywniakach - świeża jak sałata, zdrowa jak kapusta. Trzeba jeść na mocne kości

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: mięso | dania główne