W PRL-u były kulinarnym złotem, dziś są w niewielu sklepach. Zrobisz z nich dobrą zupę, zamarynujesz i usmażysz
W latach 80. ogony wieprzowe były prawdziwym hitem. Kosztowały grosze, a dało się z nich przygotować sycącą zupę dla całej rodziny. Dzisiaj ten produkt prawie zniknął z oferty supermarketów. Co zrobić z ogonów wieprzowych i dlaczego warto je odkryć na nowo?
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu ogony wieprzowe stanowiły podstawę wielu domowych potraw. Nie było w tym nic dziwnego, mięso kosztowało krocie, więc gospodynie sięgały po tańsze podroby i części tuszy, które dziś lądują w przemysłowej obróbce. Problem w tym, że wraz z nimi zniknęła część tradycyjnej kuchni. Ogon to nie tylko dobre źródło kolagenu, to także składnik o głębokim, mięsnym smaku, który rozwija się podczas długiej obróbki termicznej. Warto poznać ten zapomniany produkt od nowa.
Pamiętasz czasy, gdy ogony wieprzowe wisiały obok schabu i boczku w każdym lokalnym sklepie mięsnym? Dziś musisz ich szukać ze świecą. Ogony wieprzowe to smak minionej epoki, który niestety powoli znika z kulinarnego krajobrazu. W PRL-u były one symbolem zaradności i oszczędności. Nic się nie marnowało, a każda część tuszy znajdowała swoje miejsce w garnku. Ogony lądowały w zupach, gulaszach i sosach. Dzisiaj kultura jednorazowych przekąsek wyparła takie produkty na margines. A to niestety duża szkoda, ponieważ tkwi w nich całkiem spory potencjał kulinarny. Warto wrócić do korzeni i odkryć na nowo ten składnik, zwłaszcza że jego przygotowanie wcale nie jest skomplikowane.
Ogony wieprzowe nie wydają się być najzdrowszym wyborem, ponieważ są tłuste i kojarzą się z gorszą jakościowo częścią tuszy. Prawda jest taka, że ten fragment składa się głównie z kości otoczonych niewielką ilością mięsa, skóry i tkanki łącznej bogatej w kolagen. To właśnie ten ostatni składnik czyni je cennym dodatkiem do diety. Wspiera on regenerację stawów, poprawia elastyczność skóry i wzmacnia włosy oraz paznokcie.
Czy ogony wieprzowe są zdrowe? Aby odpowiedzieć na to pytanie, warto powiedzieć nieco o zawartych w nich składnikach odżywczych. Oprócz kolagenu dostarczają one białka i minerałów, takich jak fosfor, cynk i żelazo. Podczas ich gotowania wydziela się też naturalna żelatyna, która wspomaga pracę układu pokarmowego.
Ogony wieprzowe to dobry dodatek do codziennego menu, ale pod pewnymi warunkami. Osoby z podwyższonym cholesterolem powinny spożywać je z umiarem. Ponadto wysoka zawartość puryn sprawia, że nie są one wskazane dla chorych na dnę moczanową.
Jednym z najpopularniejszych sposobów wykorzystania tej części tuszy jest przyrządzenie klasycznej zupy. Sparz je wrzątkiem, pokrój je na kawałki i gotuj z warzywami korzennymi przez minimum dwie godziny. Dodaj do wywaru ziemniaki, marchew, pietruszkę, ziele angielskie i listek laurowy. Pod koniec wrzuć posiekany koperek. Taki rosół to prawdziwa poezja smaku - gęsty, aromatyczny i syty.
Drugi pomysł to ogony wieprzowe pieczone w piekarniku. Zamarynuj je na noc w marynacie na bazie miodu, soi, czosnku i imbiru. Następnie ułóż je na blasze i piecz przez godzinę w temperaturze 180 stopni, co jakiś czas polewając marynatą. Skórka stanie się chrupiąca, a mięso będzie z łatwością odchodzić od kości.
Ogony wieprzowe możesz też usmażyć na głębokim tłuszczu. Przed obróbką termiczną obtocz je w mące z dodatkiem papryki i czosnku. Smaż je przez kilkanaście minut, aż do uzyskania złocistej skórki. Idealnie sprawdzą się one również w wersji duszonej z warzywami, na przykład marchewką, selerem i burakami.
Duszone ogony w sosie pomidorowym to jeszcze jedna propozycja. Podsmaż cebulę, dodaj przecier pomidorowy, ogony i tyle wody, żeby je w całości zakryć. Duś je pod przykryciem przez dwie godziny. Pod koniec dorzuć suszone śliwki i szczyptę cynamonu. W ten oto sposób otrzymasz danie o głębokim, słodko-kwaśnym smaku, które spełni oczekiwania nawet najbardziej wymagających domowych krytyków.
Źródła: terazgotuje.pl, cookpad.com
Zobacz też:
Idealne dla stłuszczonej wątroby i przeciążonych nerek. Jedz też, gdy przychodzi ochota na słodycze
Powinien być obowiązkowy w diecie osób po 60. Gasi stany zapalne, wspiera serce i pomaga schudnąć