Zdrowszy od oleju i oliwy z oliwek. W lodówce mam na okrągło, robię ze starego przepisu dziadka
Wiele osób nie wyobraża sobie smażenia schabowych bez smalcu. Ten tłuszcz zwierzęcy jest również nieodzownym elementem swojskiej kanapki złożonej z pajdy wiejskiego chleba i ogórka kiszonego. Warto wiedzieć, jakie składniki odżywcze znajdziemy w smalcu. Czy produkt jest zdrowszy od oleju? Jak często można go jeść? Odpowiadamy.
Jak wynika z rankingu przygotowanego przez BBC Future, smalec został uznany za jeden z najzdrowszych produktów na świecie. W zestawieniu 100 produktów ten tłuszcz zwierzęcy przeskoczył między innymi sałatę czy pomidory.
Smalec stanowi bogate źródło tłuszczów, takich jak między innymi jednonienasycone kwasy tłuszczowe (kwas oleinowy) czy wielonienasycone kwasy tłuszczowe (kwas linolowy). Zawiera także pewne ilości witamin A, D, E i K. Co więcej, smalec charakteryzuje się wyższą temperaturą dymienia niż na przykład olej rzepakowy czy oliwa z oliwek. Wobec tego może stanowić zdrowszą alternatywę, jeśli chcemy coś usmażyć.
Trzeba jednak zaznaczyć, że pozytywne oddziaływanie smalcu następuje jedynie przy umiarkowanym spożyciu. Nadmierna konsumpcja produktu skutkuje przyswajaniem sporej dawki nasyconych kwasów tłuszczowych, czego efektem jest między innymi podwyższenie poziomu złego cholesterolu LDL. Ponadto liczy się jakość samego smalcu. Warto zwracać uwagę na skład - niektóre produkty są mocno przetworzone i zawierają spore ilości soli, której nadmiar w diecie jest szkodliwy.
W większości przypadków zaleca się sporadyczne jedzenie smalcu, na przykład raz w tygodniu, maksymalnie 1-2 łyżki (np. jako smarowidło na kanapkę lub tłuszcz do smażenia). Z uwagi na to, że jest to produkt dość kaloryczny, jego nadmierne spożycie może poskutkować przybraniem na wadze. Z pewnością powinny unikać go osoby, które usiłują zgubić zbędne kilogramy.
Okazuje się, że smalcu nie powinny spożywać osoby cierpiące na schorzenia związane z układem krążenia. Z produktu muszą zrezygnować również ci, którzy mają podwyższony cholesterol. Wynika to z wcześniej wspomnianej wysokiej zawartości nasyconych kwasów tłuszczowych.
Przeczytaj też: "Masło bogów" znane z PRL-u wraca do menu. Jest pełne kolagenu, poprawia stan kości i wygląd skóry
Smalec to produkt dostępny w większości sklepów. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, żeby ten specjał zrobić samodzielnie w domowym zaciszu. Do jego przygotowania będą potrzebne następujące składniki:
- 1,5 kg świeżej słoniny,
- kilogram podgardla wędzonego,
- 2 cebule,
- 4 ząbki czosnku,
- sól, pieprz i majeranek do doprawienia.
Sposób przygotowania:
Najpierw kroimy słoninę i podgardle w kostkę. Słoninę umieszczamy w garnku, a podgardle na patelni. Słoninę wytapiamy, a podgardle podsmażamy do momentu, aż stanie się skwarkami. Następnie przerzucamy je z patelni do wytopionej słoniny.
Teraz bierzemy się za krojenie cebuli w drobną kostkę. Umieszczamy ją na patelni i podsmażamy na niewielkiej ilości wytopionej wcześniej słoniny. Całość uzupełniamy przeciśniętymi przez praskę ząbkami czosnku. Smażymy do momentu, aż cebula się nie zeszkli. Dodajemy nieco majeranku, a następnie wrzucamy całość do garnka ze słoniną i podgardlem.
Dokładnie mieszamy zawartość garnka i doprawiamy wszystko solą i pieprzem według uznania. Pozostawiamy do ostygnięcia na kilka godzin. Po tym czasie smalec jest gotowy do spożycia.
Domowej roboty smalec ze skwarkami rewelacyjnie smakuje na pajdzie świeżego chleba z dodatkiem ogórka kiszonego. Można go również używać do smażenia kotletów mielonych lub schabowych czy dań pieczystych.
Źródła: terazgotuje.pl, smaker.pl
Zobacz też:
Przekąska do podjadania, gdy jesteś na diecie. Ma dużo białka i dba o tarczycę
Błonnik, żelazo, białko. Jedz, gdy masz wysoki cukier, kłopoty z jelitami i odchudzasz się
Francuzi uwielbiają, my podchodzimy z rezerwą. Jest delikatny, wyrazisty i ma dużo białka