Tylko jeden składnik sprawia, że barszcz jest głęboko czerwony i klarowny. Nie jest to ani cytryna, ani ocet
Barszcz czerwony to jedna z najpopularniejszych tradycji na polskiej Wigilii. Ceniona jest za swój głęboki smak, ale też walory wizualne w postaci pięknej, rubinowej barwy. Co zrobić, żeby zupa nie traciła koloru? Tylko jeden składnik sprawia, że barszcz jest głęboko czerwony i klarowny. Nie jest to ani cytryna, ani ocet.
Zawsze chcemy, żeby wszystko na naszym wigilijnym stole było idealne. Niestety rzeczywistość czasem nas weryfikuje. Zwykle jest tak w przypadku barszczu czerwonego. Gotujemy go z największą troską, a on przed samym podaniem traci swój ciemnoczerwony kolor. Powodem może być kilka błędów.
Za piękny odcień barszczu czerwonego odpowiada zawarta w burakach betaina. Substancja ta charakteryzuje się tym, że jest nietrwała i rozkłada się pod wpływem różnych czynników. Jednym z nich jest wysoka temperatura.
Barszcz czerwony straci swój kolor, jeśli będziemy go za długo i za mocno gotować. Tej zupy nie powinno się przetrzymywać na gazie po przekroczeniu wyznaczonego w przepisie czasu. Tak samo nie należy barszczu gotować na zbyt mocnym ogniu. Musi on jedynie delikatnie "pyrkać" na niskim gazie, a nie wrzeć. Ściągamy go od razu, gdy warzywa w zrobią się miękkie.
Co więcej, barszcz czerwony może stać się o wiele ciemniejszy, niż zakładaliśmy. Wówczas powodem nieoczekiwanej zmiany może być użycie za dużej ilości buraków. Przyczyna może leżeć również w za dużej porcji zakwasu buraczanego. Warto więc korzystać tylko ze sprawdzonych receptur i nie dodawać składników "na oko".
Sprawdź także: Zakwas z buraków do wigilijnego barszczu. Lepszego przepisu nie znajdziesz
Gdy barszcz straci kolor, od razu chcemy sięgać po znany i polecany ocet lub sok z cytryny. Te wybory są jak najbardziej w porządku, ale trzeba liczyć się z tym, że taki dodatek może znacząco zmienić smak zupy. Nabierze mocno kwaśnego, octowego aromatu, który nie zawsze jest pożądany.
W przypadku, gdy zależy nam na przywróceniu barwy i nieznacznej zmianie smaku, wybierzmy owocowy sok. Gdy barszcz straci kolor, dolej do niego sok z czarnej porzeczki. Składnik przywróci upragnioną rubinową barwę, a jeśli chodzi o smak, doda jedynie nieco słodyczy.
Barszcz wigilijny z sokiem z czarnej porzeczki z tego przepisu wychodzi wyśmienity. Jego receptura jest starannie przemyślana, dzięki czemu zupa wychodzi jak z najlepszej restauracji. Czuć w nim głęboki smak buraków oraz nieco słodyczy i cierpkości pochodzącej z owocowego dodatku. Nikt się nie domyśli, co jest sekretnym składnikiem.
Składniki:
- 2 l barszczu czerwonego,
- 250 ml soku z czarnej porzeczki,
- 1 ząbek czosnku,
- 3 goździki,
- 3 sztuki ziela angielskiego,
- 2 liście laurowe,
- 1 łyżeczka majeranku,
- sól,
- pieprz.
Barszcz przelej do dużego garnka i podgrzej go na małym ogniu. Uważaj, żeby nie doprowadzić wywaru do wrzenia. Do zupy dorzuć czosnek, goździki, ziele angielskie, liście laurowe i majeranek. Dopraw także solą i pieprzem do smaku. Całość zamieszaj i odstaw pod przykryciem na około 3 godziny. Przez ten czas nabierze aromatu.
Po tym czasie barszcz przelej przez gęste sito. Zupę ponownie powoli podgrzej, a gdy będzie ciepła, dolej sok z czarnej porzeczki. Gorący wigilijny barszcz czerwony z sokiem z czarnej porzeczki podawaj z uszkami lub krokietami.
Źródło: smaker.pl, terazgotuje.pl
Zobacz też:
Jak zrobić zakwas z buraków, żeby nie pleśniał? Prosta rzecz daje gwarancję klarownego płynu
Dlaczego kluski z makiem są gorzkie? Jedna rzecz i uratujesz wigilijną potrawę
Jakich jajek lepiej nie kupować? Ciągle popełniamy ten sam błąd