Reklama
Reklama

Jesienią i zimą gotujemy, żeby się rozgrzać. Nie każdy wie, jak zbawienny ma wpływ na organizm

Dziś traktujemy ją jako dodatek do sosów czy sałatek, ale w przeszłości miała niemal magiczną reputację. Jedni traktowali ją jak lekarstwo, a inni jako afrodyzjak. Wierzono, że chroni przed złymi duchami, a rzymscy gladiatorzy jedli ją, by wzmocnić mięśnie przed walką. Natomiast w średniowiecznej Francji stworzono z niej aromatyczną zupę cebulową. Spróbuj przygotować ją samodzielnie - a przekonasz się, że to danie potrafi rozgrzać ciało i poprawić nastrój lepiej niż niejeden deser.

Ciepła, sycąca zupa na jesienne chłody

Zupę cebulową często kojarzymy z wykwintną kuchnią francuską i rozgrzewającym aromatem serwowanym w porcelanowej miseczce pod złocistą, zapieczoną warstwą sera. Jednak jej historia jest znacznie bardziej skromna. W średniowieczu cebula była jednym z niewielu warzyw dostępnych przez cały rok. Dlatego stanowiła podstawę prostych potraw dla chłopów i wędrowców - była dla nich zarówno pożywieniem, jak i lekarstwem na przeziębienia. Dopiero z czasem, dzięki francuskim mistrzom kuchni, zupa cebulowa zyskała nowy wymiar. W XVIII wieku zaczęto ją podawać w paryskich gospodach, a następnie w restauracjach, gdzie zyskała status klasyka haute cuisine.

Reklama

Cebula, podstawa tej zupy, od wieków uchodzi za składnik o wyjątkowych właściwościach prozdrowotnych, a współczesna nauka coraz częściej potwierdza jej znaczenie w profilaktyce chorób cywilizacyjnych. Przegląd i metaanaliza opublikowana w 2025 roku przez indyjski ośrodek badawczy ICAR-DOGR - wskazuje, że bioaktywne związki cebuli i czosnku, w tym kwercetyna oraz związki siarkowe, sprzyjają poprawie profilu lipidowego (m.in. obniżeniu LDL) i redukcji markerów stanu zapalnego, co przekłada się na mniejsze ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Regularne spożycie tych warzyw, zwłaszcza w połączeniu, sprzyja zdrowiu serca i układu krążenia - a w klasycznej zupie cebulowej ich synergia nabiera wyjątkowej mocy.

Cebula zawiera również prebiotyki - fruktany, które odżywiają korzystne bakterie jelitowe - fundament silnego układu odpornościowego, szczególnie potrzebnego w sezonie jesienno-zimowym. W połączeniu z bulionem warzywnym lub drobiowym, czosnkiem i aromatycznymi ziołami, zupa cebulowa staje się nie tylko kulinarną przyjemnością, lecz także naturalnym wsparciem dla zdrowia. W tradycyjnej medycynie ludowej cebula uchodziła za naturalny antybiotyk - jej sok stosowano przy kaszlu, przeziębieniu i gorączce. Dziś wiemy, że to zasługa związków takich jak allicyna, wykazujących działanie przeciwbakteryjne i przeciwwirusowe.

Zupa cebulowa – skarbiec witamin

Zupa cebulowa to potrawa o imponujących właściwościach prozdrowotnych. Jej główny składnik - cebula - dostarcza witaminy C, która wzmacnia odporność i chroni komórki przed stresem oksydacyjnym. W zupie znajdziemy także witaminy z grupy B (m.in. B6 i kwas foliowy), wspierające układ nerwowy i metabolizm, a także witaminę E i niewielkie ilości witaminy A w postaci karotenoidów, które wykazują właściwości ochronne wobec błon komórkowych.

Pod względem minerałów cebula dostarcza potasu, wapnia, magnezu, żelaza i manganu, co czyni ją cennym elementem diety wspierającym serce, kości i układ krwiotwórczy. Na szczególną uwagę zasługują związki siarkowe (m.in. allicyna) oraz flawonoidy, zwłaszcza kwercetyna - silny antyoksydant, który według badań może wspierać profilaktykę chorób sercowo-naczyniowych i działać przeciwzapalnie.

Regularne spożywanie cebuli może przyczyniać się do obniżenia poziomu cholesterolu, regulacji ciśnienia krwi, poprawy trawienia oraz wzmocnienia odporności. Co ciekawe, badania wskazują również na jej potencjał w profilaktyce nowotworowej dzięki obecności antyoksydantów i związków siarkowych. To warzywo, które - choć często traktowane jako skromny dodatek - w rzeczywistości stanowi ważny element zdrowej diety.

Najlepszy przepis na zupę cebulową

Zupa cebulowa to idealne danie na okres jesienno-zimowy. Syci, rozgrzewa i jednocześnie wspiera odporność. Do jej przygotowania potrzebujemy tylko kilku prostych składników i odpowiedniego sera.

Składniki:

  • litr bulionu (warzywny, drobiowy lub wołowy),
  • 2 kg cebuli (najlepiej mix: żółta i czerwona),
  • 3 ząbki czosnku,
  • 100 g masła,
  • 150 g tartego sera żółtego (gruyère, comté lub mozzarella),
  • majeranek (suszonego lub świeżego),
  • świeży tymianek,
  • sól i pieprz do smaku,
  • duża bagietka.

Sposób przygotowania:

  1. Obierz cebulę, opłucz i pokrój w piórka.

  2. W dużym garnku rozgrzej masło (możesz dodać odrobinę oliwy), wrzuć cebulę i smaż na średnim, potem małym ogniu, aż się skarmelizuje i nabierze złocistego koloru. Pod koniec dodaj posiekany czosnek.

  3. Wlej bulion, dodaj majeranek i tymianek, dopraw solą i pieprzem. Gotuj 15-20 minut.

  4. W tym czasie pokrój bagietkę w kromki i podpiecz w piekarniku w 180°C.

  5. Zupę przelej do żaroodpornych misek, na wierzchu połóż kromkę bagietki, posyp serem i zapiekaj, aż ser się roztopi i lekko przyrumieni.

Jeśli chcesz uzyskać bardziej wytrawny smak, dodaj 200 ml białego wina po karmelizacji cebuli i odparuj. W lżejszej wersji możesz użyj bulionu warzywnego i zastąpić część masła oliwą. Bagietkę możesz dodatkowo natrzeć czosnkiem przed zapiekaniem.

Źródła: terazgotuje.pl, smaker.pl

Zobacz też:

Drożdżowa rozkosz z serem, jabłkami i orzechami. Przepis jak z najlepszej cukierni

Na 11 listopada piekę zamiast rogali. Włoskie ciasteczka do maczania znikają błyskawicznie ze stołu

Cynamonowe ciasteczka do mleka lub kawy. Na jednym się nie skończy

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zupa | kuchnia francuska