Na Śląsku nie ma bez niej Wigilii. Słodka, korzenna, pełna chrupiących dobroci
Ślązacy zajadają się nią przez całe Święta Bożego Narodzenia, w innych rejonach Polski jest mniej znana. Moczka to piernikowa zupa pełna bakalii i aromatycznych przypraw. Gęsta, słodka i rozgrzewająca, nie tylko syci, ale też przywołuje wspomnienia rodzinnych świąt.
Moczka, zwana też bryją, to tradycyjna potrawa wigilijna, która Ślązacy nazywają zupą, choć próżno szukać w niej mięsa czy warzyw. Tak naprawdę ma bardziej charakter deserowy. W zależności od upodobań można ją jeść na zimno lub na ciepło, na gęsto lub rozrzedzoną ciemnym piwem. Warto podpatrzeć ten śląski przepis.
Moczka to zupa, której nazwa pochodzi od sposobu jej przygotowania. Wymaga długiego moczenia piernika w ciemnym piwie czy w kompotach owocowych. Druga nazwa potrawy, bryja, ma swoje uzasadnienie w osobliwym wyglądzie. Choć ma nieco brejowatą konsystencję, każdy, kto jej spróbował, od razu się nią zachwyci. Dawniej moczka była symbolem dostatku. Migdały, orzechy czy miód były produktami luksusowymi, na które mogli sobie pozwolić tylko zamożniejsi. Dziś w czasie świąt Bożego Narodzenia jest niemal, w każdym śląskim domu.
Co ciekawe, moczka nie jest daniem, które ląduje na stole w trakcie głównej wieczerzy. Zazwyczaj panie domu podają ją na deser. Najczęściej jest zjadana po powrocie z Pasterki. Jej aromat i słodycz natychmiast rozgrzewają i sycą. Na Boże Narodzenie gotuje się wielki gar tej zupy i podjada przez całe święta. Często pełni rolę samodzielnego deseru. Zanim piernik zaczęto zalewać piwem, moczono go w kompotach z suszu, a nawet w wywarze z rybich głów. Dziś każdy dom ma własny przepis, ale jedno jest pewne: na Śląsku nie ma Wigilii bez moczki.
Sprawdź także: Wigilijne danie z XVII wieku. Mało kto pamięta i robi, a jest bardzo smaczne
Do przygotowania moczki potrzebny jest przede wszystkim dobry, aromatyczny piernik, który śląskie gospodynie pieką wcześniej tylko w tym celu. Oto śląski przepis, który pozostawia duże pole do interpretacji w kwestii przypraw i bakalii.
Składniki:
- 250 g czerstwego piernika miodowego
- 2 l kwaskowego kompotu (agrestowego, truskawkowego)
- 250 ml ciemnego piwa
- 150 g migdałów (sparzonych, obranych)
- 150 g orzechów laskowych (łuskanych)
- 150 g orzechów włoskich (łuskanych)
- 150 g rodzynek sułtańskich
- 150 g suszonych wiśni
- 150 g suszonych śliwek
- 150 g suszonych fig
- 2-3 łyżki soku z cytryny (do smaku)
- miód (do smaku)
- 2 łyżki masła
- szczypta soli
Przygotowanie:
Rozkrusz piernik i zalej ciemnym piwem, odstaw na pół godziny. Posiekaj dość drobno orzechy, migdały, śliwki suszone i figi. Połącz z rodzynkami i wiśniami. Zagotuj bakalie w kompocie z dodatkiem szczypty soli. Gotuj przez około 10 minut.
Do garnka z gotującymi się kompotem i bakaliami dodaj piwo z piernikiem, dodaj masło i gotuj przez kolejnych 10 minut, cały czas mieszając. Na koniec dopraw miodem i sokiem z cytryny. P
Moczka, jak każda zupa, najsmaczniejsza jest na drugi dzień. Możesz ją podawać ciepłą lub zimną, w miseczkach, ozdobioną orzechami i migdałami.
Źródło: smaker.pl, terazgotuje.pl
Zobacz też:
Na obiad zrobię dziś placki z ziemniaków i grzybów. Niezwykle aromatyczne i sycące
Zamiast zwykłego makowca, zrób skubaniec z makiem. Zniknie do ostatniego okruszka
Omlet na bogato. Zrób, gdy nie masz pomysłu na śniadanie lub kolację