Puszyste muffiny z przepisu mojej babci. Są miękkie jak puch nawet przez kilka dni
Muffiny to jeden z najprostszych deserów do przygotowania, dlatego właśnie od nich rozpoczęłam swoją przygodę z domowym cukiernictwem. Wykradłam notes babci, w którym znalazłam przepis na puszyste babeczki. To deser, który dziś piekę zarówno na rodzinne spotkania, jak i bez okazji. Za każdym razem pięknie wyrastają i zachowują świeżość na długo.
Puszyste muffiny z przepisu babci to nic skomplikowanego, właśnie dlatego tak bardzo je lubię. Gdy nie mam ochoty piec wymyślnego tortu, przygotowuję proste babeczki. Mam pewność, że goście - dzieci i dorośli - będą się nimi zajadać. Ich największą zaletą jest to, że pozostają miękkie i nie wysychają nawet do kilku dni.
Babeczki przygotowuję z 7 łatwo dostępnych produktów, które zazwyczaj i tak mam w swojej kuchni. Wychodzą wilgotne i pięknie wyrastają. Dzięki dodatkowi skórki z cytryny mają przyjemny, nieco orzeźwiający, cytrusowy posmak. Składnik sprawia, że są jeszcze smaczniejsze i nie takie słodkie. Do przygotowania puszystych muffinów, które nie wysychają możesz zaprosić dzieci - będzie to świetna okazja, żeby - tak jak ja - zdobywały pierwsze kulinarne doświadczenia.
Składniki:
- 3 jajka (wcześniej wyjęte, w temperaturze pokojowej),
- 200 g cukru białego,
- 200 ml oliwy z oliwek lub oleju słonecznikowego,
- skórka z cytryny,
- 200 g mąki pszennej,
- 16 g proszku do pieczenia,
- szczypta soli.
Sposób wykonania:
1) Dużą cytrynę dokładnie wyszoruj i umyj pod gorącą wodą. Zetrzyj skórkę na drobnych oczkach tarki (ale tylko żółtą część, bo białe albedo jest gorzkie). Odłóż na później.
2) Jajka wbij do miski, dosyp też cukier. Ubijaj mikserem na najwyższych obrotach do uzyskania jasnożółtej, puszystej masy (od kilku do nawet kilkunastu minut).
3) Wtedy, ciągle miksując, zacznij dolewać olej cienkim strumieniem.
4) Wsyp do naczynia skórkę z cytryny i delikatnie wymieszaj do połączenia składników.
5) Przesiej mąkę do osobnej miski, dodaj proszek do pieczenia i szczyptę soli. Przemieszaj. Stopniowo dodawaj suche składniki do naczynia z jajeczną masą, mieszając łyżką, do połączenia w jednolite ciasto.
6) Przykryj miskę z ciastem folią spożywczą i odstaw do lodówki na 30 minut (dzięki temu muffinki lepiej wyrosną).
7) W międzyczasie rozgrzej piekarnik do 220 stopni Celsjusza, w trybie góra-dół. W metalowej formie na muffiny umieść papierowe papilotki. Wyjmij ciasto i wypełnij nim każdą papilotkę do 2/3 wysokości. Jeśli chcesz, żeby babeczki nieco chrupały, możesz posypać je cukrem przed włożeniem do piekarnika.
8) Piecz w 220 stopniach Celsjusza przez ok. 5 minut. Następnie obniż temperaturę do 180 stopni Celsjusza i piecz kolejne 10-15 minut. Sprawdzaj, żeby zbytnio się nie przypiekły (ale pod żadnym pozorem nie otwieraj piekarnika w trakcie pieczenia, bo muffinki opadną). Powinny mieć złocistobrązowy kolor.
9) Wykonaj tzw. test patyczka (wbij wykałaczkę w muffinkę - jeśli po wyjęciu będzie czysta, bez śladów ciasta, babeczki są gotowe). Wyjmij formę z piekarnika i pozostaw na kratce do całkowitego ostygnięcia. Najlepiej umieścić je w ciepłym pomieszczeniu, nie przy otwartym oknie (żeby nie było zbyt dużych różnic temperatur).
10) Aby zachować miękką i puszystą konsystencję babeczek, całkowicie chłodne przełóż do metalowego pudełka lub szczelnego pojemnika. W ten sposób są świeże nawet do kilku dni.
Przeczytaj też: Przepis na najlepsze kruche ciasto. Triki cukiernicze, które warto znać
Moja babcia podawała puszyste muffiny bez żadnych dodatków. Przed pieczeniem obficie posypywała je tylko cukrem, żeby potem z wierzchu przyjemnie chrupały. Ja - piękąc je któryś raz z rzędu - postanowiłam nieco poeksperymentować, zamieniając składniki lub dekorując babeczki.
Co można dodać do muffin? Polecam użyć skórkę pomarańczową zamiast tej cytrynowej, jeśli lubisz bardziej wyrazisty smak. Po prostu sparzyłam i dokładnie wyszorowałam jedną większą pomarańczę i starłam jej skórkę na drobnych oczkach tarki. Uważałam, żeby nie zetrzeć albedo, czyli gorzkiej, białej części zaraz pod skórką. Z kolei gdy wśród zaproszonych gości miały pojawić się dzieci, dla nich upiekłam wersję nieco słodszą. Dodałam łyżeczkę ekstraktu z wanilii, który wspaniale komponował się z cytrynową skórką.
Zdarzyło mi się nieraz też udekorować puszyste muffiny, które nie wysychają. Upiekłam je według bazowego przepisu babci, a potem oprószyłam cukrem pudrem. Wyszły słodko, dlatego następnym razem pokryłam je lukrem pomarańczowym (cukier puder zmieszałam z sokiem pomarańczowym i polałam przestudzone babeczki).
Aby wzmocnić cytrynowy aromat, przygotowałam też kiedyś krem cytrynowy, który wycisnęłam na wierzch. 250 g serka mascarpone zmiksowałam z 2 łyżkami cukru pudru. Wlałam sok wyciśnięty z połowy cytryny i zmiksowałam na małych obrotach, tylko do połączenia. Następnie ubiłam 300 ml śmietanki kremówki 30% i delikatnie, silikonową szpatułką wmieszałam w masę. Krem przełożyłam na godzinę do lodówki, aby stężał. Tuż przed podaniem babeczek gościom, udekorowałam je za pomocą rękawa cukierniczego.
Puszyste muffiny z przepisu mojej babci są miękkie jak puch nawet przez kilka dni. To świetna propozycja deseru na każdą okazję - od weekendowego deseru do słodkiego poczęstunku na uroczystości.
Źródło: terazgotuje.pl
Zobacz też:
Obłędne naleśniki ze szpinakowym farszem. Zrób dziś na obiad lub kolację
Gotuję, gdy chcę odciążyć żołądek. Po tej zupie mam energię na pół dnia
Nie marnuję jedzenia, składniki po rosole wykorzystuję do tej sałatki. Lekka, idealna na kolację