Zjesz na Podlasiu, ale wywodzi się z Ukrainy. Treściwa zupa, którą naje się cała rodzina
Mimo że gęste i treściwe zupy kojarzą nam się z zimą i chłodniejszymi dniami, ten przepis na pewno docenimy nawet dzisiaj, kiedy pogoda robi się coraz ładniejsza. Solianka to wyjątkowa kwaśno-słona zupa, która jest niezwykle pożywna. Nie tylko skutecznie nas nakarmi, ale może nawet pomóc w leczeniu kaca. Przekonaj się, w jaki sposób ją przygotować i zaskocz swoich bliskich daniem o niepowtarzalnym smaku.
Poznaj przepis na pyszną, treściwą soliankę, dzięki której raz-dwa nakarmisz swoich bliskich i jednocześnie zaskoczysz ich daniem o wyjątkowym smaku.
Solianka to zupa, która pochodzi z Rusi Kijowskiej, dzisiejszych terenów Ukrainy. Znana jest jednak również w Rosji, ale pod nazwą galimatias. Początkowo zupę przygotowywano jedynie z lokalnych składników, które były tanie oraz łatwo dostępne. Jednak z czasem, kiedy do Ukrainy i Rosji zaczęły przybywać bardziej egzotyczne przyprawy i produkty, receptury zaczęły się zmieniać. Z tego powodu dzisiaj do przygotowania tego wyjątkowego dania używa się oliwek, kaparów, cytryn i pomidorów.
Solianka to zupa o wyjątkowym smaku, która tak jak w przypadku wielu regionalnych potraw ma wiele wersji. Najczęściej jednak przygotowuje się ją z na intensywnym wywarze z kości wołowych i gotowanych mięs. Występuje jednak nie tylko w wydaniu mięsnym. Można się spotkać również z solianką rybną czy grzybową. Niezależnie od składników użytych do jej bazy, solianka ma charakterystyczny aromat, z którym nie może się równać żadna inna zupa.
Solianka swój wyjątkowy smak zawdzięcza kilku składnikom. Przede wszystkim jest to gęsta, pożywna zupa, w której nie znajdziemy kaszy, ziemniaków, ani zasmażki. To duża ilość dobrej jakości mięsa oraz mocny wywar sprawiają, że jest pożywna i sycąca. Z kolei jej kwaśny, wytrawny smak uzyskiwany jest, dzięki wyjątkowemu połączeniu warzyw. Znajdziemy w niej ogórki kiszone, pomidory, oliwki oraz kapary. Mimo że na pierwszy rzut oka takie połączenie może wzbudzać wątpliwości, warto dać mu szansę. Wynikiem jest zupa o niepowtarzalnym aromacie, którą zasmakuje praktycznie każdemu. Docenimy ją nie tylko ze względu na to, że jest dobrym pomysłem na obiad, ale również za to, że jest świetnym remedium na kaca — kwaśna, słona i pożywna, uratuje nas w niejednej sytuacji.
Zobacz także: Zielona pasta bez grama konserwantów. Do rosołu dodaję obowiązkowo
Składniki:
- 2 kości wołowe,
- 2 łyżki oliwy,
- 400 g wołowiny z łopatki wieprzowej,
- 10 ziaren ziela angielskiego,
- 1 łyżka czarnego pieprzu w ziarnach,
- 3 liście laurowe,
- 1 łyżeczka soli,
- 200 g ogórków kiszonych,
- 200 g marchewki,
- 150 g pietruszki,
- 150 g selera korzeniowego,
- 1 por,
- 1 łyżka oliwy,
- 200 g wędzonej wiejskiej kiełbasy,
- 200 g wędzonego boczku bez skóry,
- 1 duża cela,
- 5 ząbków czosnku,
- 2 łyżki masła,
- 200 g pomidorów krojonych z puszki,
- 100 g koncentratu pomidorowego,
- 100 g drylowanych oliwek,
- 25 g kaparów,
- dodatkowo: pęczek pietruszki i pęczek koperku.
Zaczynamy od przygotowania kości wołowych. Wykładamy je na blachę i pieczemy przez 20-30 minut w temperaturze 200 st. C, aż będą rumiane.
W dużym garnku rozgrzewamy oliwę z oliwek, a następnie w całości dodajemy wieprzowinę i wołowinę. Podsmażamy, a kiedy mięso się zarumieni, dodajemy do niego ziele angielskie, pieprz czarny i liście laurowe. Podsmażamy jeszcze kilka minut, dokładamy kości wołowe i zalewamy dużą ilością wody. Gotujemy całość pod przykryciem na małym ogniu przez ok. 2,5 godziny. W trakcie zdejmujemy pojawiające się szumowiny oraz uzupełniamy wodę, jeśli wyparuje. Kiedy mięso będzie miękkie, wyjmujemy je, pozostawiamy do ostygnięcia i kroimy w kostkę. Kości usuwamy — nie będą już nam potrzebne.
Kiedy mięso się gotuje, przygotowujemy inne składniki. Ogórki kiszone trzemy na tarce o grubych oczkach, a następnie podsmażamy na maśle, aż zmiękną. Odstawiamy je na później.
Marchew, selera i pietruszkę obieramy i kroimy w drobną kostkę. Pora myjemy i odcinamy jego białą część — to ona będzie nam potrzebna do wywaru. Wrzucamy składniki do przygotowanego wcześniej wywaru i gotujemy ok. 10 minut.
Kiełbasę i boczek kroimy w kostkę i smażymy na oliwie, aż się zarumienią. Następnie dorzucamy do wywaru.
Cebulę i czosnek kroimy w drobną kostkę i podsmażamy na tłuszczu, który pozostał po kiełbasie i boczku. Możemy dodać do nich jeszcze łyżkę masła. Kiedy cebula się zeszkli, dodajemy do niej pomidory z puszki i koncentrat pomidorowy. Całość smażymy jeszcze kilka minut. Zanim dodamy warzywa do wywaru, sprawdzamy, czy marchew, seler i pietruszka są już miękkie. Jeśli tak, możemy to zrobić.
Na końcu dodajemy do zupy podsmażone ogórki kiszone oraz ugotowane, pokrojone mięso. Doprawiamy za pomocą pokrojonych w plasterki oliwek, kaparów oraz posiekanej natki pietruszki i posiekanego koperku. Całość gotujemy jeszcze przez kilka minut i solimy. Jeśli zupa okaże się za mało kwaśna, możemy dodać do niej odrobinę wody z ogórków kiszonych.
Zupa jest gęsta, sycąca i aromatyczna. Najlepiej smakuje podana z plastrem cytryny, łyżką kwaśnej śmietany, posypana pietruszką i koperkiem. Warto ją jeść z kromką świeżego pieczywa.
Źródło: terazgotuje.pl
Zobacz też:
Chleb w jajku to nadal przysmak w wielu domach. Dodaj te przyprawę, smakuje o niebo lepiej
Aromatyczny obiad na co dzień i od święta. Nieoczywiste połączenie, smakuje wybornie
Do zupy brokułowej dodaj chrupiący boczek. Rodzina będzie się zajadać