Reklama
Reklama

Jest pospolity i ma śmieszną nazwę. Grzybiarze cenią go jednak za wyjątkowy smak

W polskich lasach pojawia się każdego roku i od dawna ma wierne grono zwolenników. Jego potoczne nazwy, takie jak kołpak czy turek, brzmią nietypowo, lecz nie umniejszają jego kulinarnej wartości. Smak płachetki zwyczajnej sprawia, że znajduje zastosowanie zarówno w marynatach, jak i w daniach podawanych na ciepło.

Płachetka zwyczajna, czyli kołpak albo turek

Płachetka zwyczajna (Cortinarius caperatus) to jadalny grzyb runa leśnego spotykany najczęściej w borach sosnowych i świerkowych na glebach piaszczystych, ubogich i kwaśnych. Sezon trwa zwykle od lipca do października, a stanowisk najlepiej szukać wśród chrobotków i jasnych mchów. Kapelusz u młodych owocników jest zamknięty i jajowaty, później rozszerza się do kształtu dzwonka, by u starszych egzemplarzy spłaszczyć się z łagodnym garbem; w wilgotnym środowisku powierzchnia bywa lekko oszroniona, w suchym marszczy się i pęka na brzegach. Barwa przechodzi od chłodnoszarej lub srebrzystoliliowej u młodych do skórzastożółtej i beżowobrązowej z wiekiem. Blaszki są gęste: początkowo gliniastożółte, następnie rdzawobrązowe.

Reklama

W rozpoznaniu pomagają trzy elementy: rdzawożółty wysyp zarodników, jasny miąższ o słabym zapachu oraz zmiana koloru blaszek w trakcie dojrzewania. Początkujący powinni zwracać uwagę na pierścień i unikać zbioru srebrzystoliliowych, bardzo młodych egzemplarzy, które na oko przypominają niektóre zasłonaki; sporadyczne pomyłki zdarzają się też z aksamitkówką złotą, rozpoznawalną po jednolicie złotym kapeluszu i innym typie pierścienia. W razie wątpliwości warto skonsultować się doświadczonym grzybiarzem lub wykorzystać atlas grzybów. Gatunek tworzy mikoryzę i preferuje podłoża kwaśne, dlatego rzadko pojawia się na glebach wapiennych, a jego występowanie jest nieregularne, nawet w obrębie jednego kompleksu leśnego.

Przeczytaj też: Pomysł na jesienny obiad z grzybami w roli głównej. Sycąca zapiekanka krok po kroku

Czy płachetka to dobry grzyb?

Płachetkę zwyczajną wykorzystuje się na wiele sposobów. Z młodych kapeluszy można przygotować przejrzystą, aromatyczną zupę, a szybkie duszenie z cebulą i masłem daje delikatny sos o wyraźnie leśnym charakterze, pasujący zarówno do ziemniaków, jak i kasz czy jajek. Kapelusze dobrze sprawdzają się także w panierce - smażone na sposób kotletów mają zwartą konsystencję i subtelny smak. Niewielkie okazy można przeznaczyć na marynaty, a większe wykorzystać do risotta, makaronów czy farszów do pierogów i pasztecików, w których świetnie komponują się z majerankiem, tymiankiem i czosnkiem. W wersji duszonej w śmietanie dobrze tolerują kwaśniejszą bazę, pod warunkiem że nie są gotowane zbyt długo. Zanim trafią do słoika lub zamrażarki, warto je na krótko obgotować w osolonej wodzie: poprawia to strukturę i sprawia, że marynata pozostaje klarowna.

Jednym z najczęstszych sposobów konserwowania kołpaków jest marynata octowa. Grzyb ten zachowuje chrupkość nawet po wielomiesięcznym przechowywaniu, a smak staje się pełniejszy po kilku tygodniach leżakowania. Do słoików wybiera się przede wszystkim drobne kapelusze, które wyglądają estetycznie i są wygodne do podania. Tradycyjne dodatki to cebula, liść laurowy, ziele angielskie i gorczyca, choć coraz częściej pojawiają się też warianty z pieprzem w ziarnach, tymiankiem lub plasterkami czosnku. Proporcje octu do wody można regulować: mniejsza ilość octu daje łagodniejszy, bardziej “sałatkowy" efekt, a redukcja cukru pozwala zachować naturalny aromat.

Przeczytaj też: Przysmak na zimę, który zawsze się sprawdza. Sekret polskich spiżarni

Kołpaki marynowane - przepis

Składniki:

  • Ok. 1,2 kg młodych kapeluszy płachetki (trzony skrócone),
  • Ok. 3 l wody + 3 łyżki soli,
  • 2 cebule, pokrojone w cienkie piórka,
  • 4 liście laurowe,
  • 10-12 ziaren ziela angielskiego,
  • 1 łyżeczka pieprzu w ziarnach,
  • 1,5 łyżeczki gorczycy,
  • 2 ząbki czosnku w plasterkach (opcjonalnie),
  • Kilka gałązek tymianku lub łyżeczka suszonego (opcjonalnie),
  • 300 ml octu 10%.
  • 3 łyżki cukru.

Przygotowanie:

  1. Oczyszczenie surowca: grzyby dokładnie oczyścić, opłukać i wrzucić do wrzątku z solą. Gotować 4-5 minut, następnie odcedzić.
  2. Zalewa: zagotować wodę z octem, dodać cukier, sól i przyprawy. Gotować około 10 minut, można przecedzić.
  3. Cebula i dodatki: cebulę sparzyć wrzątkiem, osączyć. Czosnek i tymianek przygotować według uznania.
  4. Słoiki: do wyparzonych słoików włożyć odrobinę cebuli i dodatków, następnie grzyby do 3/4 wysokości. Zalać gorącą zalewą i szczelnie zakręcić.
  5. Pasteryzacja: słoiki gotować 12-15 minut w garnku wyłożonym ściereczką. Po wyjęciu odwrócić na kilka minut do góry dnem.
  6. Przechowywanie: trzymać w chłodnym miejscu. Najlepsze stają się po 2 tygodniach, mogą leżakować kilka miesięcy.

Źródło: terazgotuje.pl

Zobacz też:

Przepis na najlepsze kruche ciasto ze starego zeszytu babci. Jeden dodatek i szarlotka wychodzi niebiańska

Lepsza od kawy, Grecy mówią na nią "Olympus Tea". Dodaje energii, działa przeciwzapalnie

Wszyscy mówią, że jest kaloryczna, ale zapominają, że świetnie wpływa na serce. W domu zrobisz najlepszą

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: grzyby | kuchnia