Nie bez powodu zaliczana jest do superowoców. Ma dużo błonnika, wspomaga dobrą pracę serca
Zaskakująco chrupka jak jabłko, soczysta jak gruszka i orzeźwiająca niczym łyk wody upalny dzień - gruszka nashi to owoc, którego naprawdę warto spróbować. Choć może nie być to łatwe, bo w polskich sklepach jest spotykana raczej okazjonalnie, to polowanie na nią zdecydowanie się opłaci. Koniecznie spróbuj superowoca, który pieści kubki smakowe, ale też ma w sobie wiele odżywczego bogactwa.
Gruszka nashi występuje też jako gruszka azjatycka lub jabłkogruszka. Oryginalnie pochodzi z Japonii, Korei i Chin. Choć z wyglądu przypomina nieco jabłko - jest okrągła, jasnożółta i twarda - to botanicznie nadal pozostaje gruszką. W odróżnieniu od dobrze nam znanych europejskich odmian (Isoldy, Bonkrety Williamsa czy Konferencji) nie ma charakterystycznego "gruszkowatego" kształtu ani miękkiego miąższu. Jej skórka jest cienka, a miąższ chrupki, ziarnisty i niezwykle soczysty - co sprawia, że doskonale gasi pragnienie i świetnie smakuje zwłaszcza w upalne dni.
Choć jeszcze kilka lat temu była rzadkim gościem na sklepowych półkach, dziś gruszkę nashi łatwiej znajdziesz w dobrze zaopatrzonych supermarketach (szukaj jej w sekcji z egzotycznymi owocami), a także w sklepach z żywnością azjatycką i ekologicznych delikatesach oraz w sklepach internetowych.
W sezonie - czyli pod koniec lata i jesienią - może trafić się nawet u lokalnych sadowników, którzy coraz chętniej eksperymentują z jej uprawą w Polsce. Mało tego, owoc możesz też spróbować wyhodować samodzielnie. Sadzonki drzewek, w zależności od wielkości, kosztują od 50 do 150 złotych (średnio).
Gruszka nashi nie tylko wygląda i smakuje inaczej niż typowa gruszka, ale też oferuje unikalny zestaw korzyści dla zdrowia. I to nie w teorii - badania faktycznie potwierdzają jej dobroczynny wpływ na organizm.
Spora dawka błonnika
To owoc, który solidnie wspiera trawienie. Jedna gruszka nashi (ok. 200 g) dostarcza aż 4-5 g błonnika, co stanowi około 15% dziennego zapotrzebowania. Błonnik wspomaga perystaltykę jelit, obniża poziom cholesterolu i daje uczucie sytości na długo - dlatego świetnie sprawdza się w dietach redukcyjnych.
Wsparcie dla serca
Dzięki zawartości potasu gruszka nashi wspiera prawidłowe ciśnienie krwi i pomaga utrzymać serce w dobrej kondycji. Co więcej, jej przeciwutleniacze (w tym witamina C i polifenole) mogą przeciwdziałać stanom zapalnym i chronić naczynia krwionośne przed uszkodzeniami.
Naturalne nawodnienie i odświeżenie
Miąższ gruszki nashi to w ponad 85% woda, dlatego świetnie gasi pragnienie, szczególnie latem. W przeciwieństwie do soków i napojów izotonicznych, dostarcza też cennych mikroelementów i zero sztucznych dodatków.
Źródło przeciwutleniaczy i witamin
Ta odmiana gruszki to prawdziwe bogactwo przeciwutleniaczy, które wspierają produkcję czerwonych krwinek i neutralizują wolne rodniki. Dostarcza witaminy C - dla odporności, ale też spowolnienia procesów starzenia organizmu.
Gruszka nashi to owoc wielozadaniowy - świetnie smakuje solo, ale jeszcze lepiej w kreatywnych wersjach. Jakich? Deserach, ale też daniach głównych. Kilka inspiracji na jej wykorzystanie w kuchni znajdziesz poniżej.
- Na surowo - najlepsza forma? Po prostu umyta i pokrojona w plasterki. Możesz ją jeść ze skórką (jeśli jest cienka i gładka) albo obrać - zależnie od gustu. Doskonale sprawdzi się jako przekąska do pracy, dodatek do lunchboxa czy zdrowy deser dla dzieci.
- Na ciepło - nashi świetnie nadaje się do duszenia i pieczenia. W wersji na słodko - z miodem, cynamonem i orzechami. Na słono - z dodatkiem imbiru, czosnku i sosu sojowego jako dodatek do mięs albo tofu. W kuchni azjatyckiej używa się jej nawet jako składnika marynat, bo zawarte w niej enzymy zmiękczają mięso.
- W sałatkach - jej chrupkość i słodycz genialnie kontrastują z rukolą, szpinakiem, kozim serem czy orzechami. Do tego odrobina oliwy i octu balsamicznego - i lunch lub kolacja gotowe.
- W napojach i smoothie - w połączeniu z imbirem, cytryną i miętą tworzy orzeźwiający koktajl, który działa jak naturalny detoks. Jeśli dorzucisz jarmuż i trochę ogórka - wyjdzie ci zielony eliksir zdrowia z pazurem.
Jeśli lubisz jedzenie, które nie tylko cieszy kubki smakowe, ale też wspiera samopoczucie, urodę i zdrowie, to gruszka nashi zdecydowanie zasługuje na miejsce w twojej kuchni. Wypróbuj ją w którejś z zaproponowanych wyżej wersji.
Źródło: terazgotuje.pl
Zobacz też:
Przekąska do podjadania, gdy jesteś na diecie. Ma dużo białka i dba o tarczycę
Zdrowszy od oleju i oliwy z oliwek. W lodówce mam na okrągło, robię ze starego przepisu dziadka
Błonnik, żelazo, białko. Jedz, gdy masz wysoki cukier, kłopoty z jelitami i odchudzasz się