Nie śliwka i nie morela. Soczysta, mięsista, nie za słodka, idealna do ciast i sałatek
Śliwomorela to owoc, który dla wielu może być zaskoczeniem. Niektórzy ogrodnicy, dla których niestraszne są nowości, w tym roku będą cieszyć się ich pierwszymi zbiorami. Jak łatwo można się domyślić, owoc ten to nic innego jak skrzyżowanie dobrze nam znanych śliwek z morelami. W poniższym artykule sprawdzimy, jakie ma właściwości, oraz co zrobić ze śliwomoreli.
Lato to czas, kiedy zdecydowanie częściej sięgamy po owoce. Najlepsze są oczywiście te sezonowe, od lokalnych dostawców. Jeżeli na pobliskim targowisku lub bazarku spotkasz śliwomorele, koniecznie kup je na spróbowanie. Nie tylko świetnie smakują, ale i korzystnie wpływają na zdrowie.
Ze skrzyżowania śliwy japońskiej i moreli powstała naturalna hybryda zwana śliwomorelą. Pierwsza generacja owoców, która powstała z tej krzyżówki nazwana została plum-cot, natomiast kolejne odmiany to plout i aprium. Drzewa śliwomoreli osiągają zazwyczaj wysokość trzech do czterech metrów, wykazuje dosyć dużą odporność na niekorzystne warunki, np. mróz, czy choroby. Jej owoce są niezbyt duże, mają gładką skórkę, żółtawą lub rumianą barwę. Miąższ konsystencją i zapachem przypomina bardziej śliwkę niż morelę, jest słodki i jędrny z kwaskowatymi nutami.
Podobno prace nad krzyżowaniem gatunków, które pozwoliło na uzyskanie śliwomoreli trwały aż 20 lat. Za twórcą nowej odmiany uważany jest amerykański biolog Floyd Zaiger, jednak pionierem w tej dziedzinie miał być Luther Burbank. Pierwsze drzewka do sprzedaży zostały wypuszczone 1989 roku. Śliwomorela kwitnie w kwietniu i maju białymi kwiatami. Natomiast okres zbiorów przypada na lipiec i sierpień.
Owoce śliwomoreli korzystnie wpływają na zdrowie. Znajdziemy w nich błonnik pokarmowy, który wspiera trawienie, poprawia perystaltykę jelit zapobiegając zaparciom i wzdęciom. Ponadto produkty bogate w błonnik podkręcają przemianę materii, oraz pomagają dłużej odczuwać sytość, co jest istotne w kontekście odchudzania. Ponieważ pomaga ograniczyć podjadanie pomiędzy posiłkami. Co więcej, błonnik pomaga regulować poziom cukru i cholesterolu we krwi.
W składzie śliwomoreli znajdziemy witaminę A, która ma działanie przeciwutleniające, wspiera zdrowie oczu i pomaga chronić je przed chorobami. Nie brakuje tu również witaminy C, która należy do naturalnych antyoksydantów, pomaga dbać o odporność organizmu, a także wspiera wchłanianie żelaza i kolagenu. Znajdziemy tu także potas, który przede wszystkim reguluje ciśnienie krwi, oraz żelazo, pomagające zapobiegać anemii. Jedzenie tych owoców korzystnie wpływa na układ sercowo-naczyniowy, pomaga zadbać o urodę, oraz wspiera układ immunologiczny.
Śliwomorelę można potraktować jako zdrową przekąskę w ciągu dnia. Świetnie pasować będzie także do śniadań na słodko, takich jak owsianka, jaglanka, musli z jogurtem, omlety, racuchy, czy naleśniki. Owoce te świetnie sprawdzą się również do wypieków, na przykład drożdżowych czy kruchych ciast. Oczywiście można zrobić z nich również smaczne przetwory, domowe soki, kompoty, czy dżemy.
Co więcej, śliwomorela doskonale wpisze się w letnie sałatki. Wystarczy, że na talerzu rozłożysz ulubioną zieleninę, np. roszponkę, szpinak czy rucolę, dodasz pokrojoną w plastry śliwomorelę oraz pomidory malinowe, pokruszony ser feta, podprażone na patelni orzechy włoskie, oraz dressing. Najlepszy będzie ten na bazie oliwy z oliwek, soku z cytryny, miodu i musztardy. Gotową sałatkę udekoruj listkami świeżej mięty. Takie danie idealnie sprawdzi się na lekki lunch, kolację, lub jako ciekawy dodatek do kurczaka lub ryby z grilla.
Źródła: terazgotuje.pl, ekologia.pl, deccoria.pl
Zobacz też:
Wyjątkowa ryba na problemy z sercem i stawami. Często mają na promocji w Lidlu lub Biedronce
Polska liderem niechlubnego rankingu. Ceny wzrosły najbardziej w całej UE