Ryba z polskich wód, o wiele zdrowsza od łososia. Kiedyś chętnie jedzona, dziś zapomniana

Sum pospolity, zwany reż europejskim, to największa ryba słodkowodna w Europie. Warto ją jeść, bo zawiera wiele cennych składników odżywczych. Dowiedz się, jak przyrządzić suma i dlaczego jest taki wartościowy dla ludzkiego organizmu.

Sum pospolity to ryba drapieżna i słodkowodna, która występuje w rzekach i zbiornikach zaporowych, a rzadziej jeziorach. Pod względem wielkości jest jednym z największych gatunków w Europie. Mierzy ok. 3 metrów długości i waży ok. 100 kg. 

Nie jest pokryty łuskami, tylko śluzem, najczęściej ma czarno-zieloną barwę. Suma można odróżnić od innych ryb po charakterystycznych wąsach nad i pod otworem gębowym, znajdującym się na spłaszczonym łbie. Naturalnie występuje w wodach zlewiska Morza Bałtyckiego, Morza Czarnego i Morza Kaspijskiego.

Sum europejski występuje też powszechnie w polskich wodach. Ze względu na warunki dorasta do ok. 2,7 metra długości. Duża waga sprawia, że jego złowienie uznaje się za trudne. Można go jednak bez problemu kupić w sklepie i przyrządzić w domowej kuchni.

Sum to smaczna ryba, ale też bardzo zdrowa. 100 gramów suma zawiera ok. 100 kcal. Ryba dostarcza też sporych dawek białka oraz zdrowych tłuszczów omega-3 i omega-6. W jej składzie znajdują się ponadto witaminy C, D i te z grupy B. To skarbnica minerałów, m.in. wapnia, magnezu, potasu, fosforu, żelaza, sodu, cynku, jodu, selenu. 

Właściwości prozdrowotne to jeden z powodów, dlaczego warto jeść suma. To produkt, który bez obaw można zajadać podczas diety odchudzającej. Sum uzupełnia zapotrzebowanie na białko, wzmacniając układ kostno-mięśniowy. To przyda się szczególnie przy wzmożonej aktywności fizycznej.

Zawartość zdrowych kwasów tłuszczowych oraz potasu sprawia, że ryba korzystnie oddziałuje też na zdrowie płuc i serca. Regularne jedzenie suma pomaga obniżyć poziom cholesterolu we krwi, działa przeciwzakrzepowo i łagodzi stany zapalne. Co więcej, zdrowe tłuszcze chronią przed chorobami jelit.

Włączenie ryby do diety może także poprawić funkcjonowanie narządu wzroku. Kwas omega-3 i retinol, które występują w produkcie, chronią przed zwyrodnieniem plamki żółtej i usprawniają widzenie w nocy. Ten sam składnik, w połączeniu z witaminami z grupy B, wpłynie też dobrze na kondycję skóry. Zapobiegnie szkodliwemu działaniu promieniowania UV, uelastyczni i ujędrni cerę, hamując powstawanie zmarszczek. Wartości odżywcze ryby wesprą również układ nerwowy, zmniejszając częstotliwość migren, poprawiając koncentrację i chroniąc przed demencją. 

Mięso suma ma słodkawy posmak - szczególnie u młodszych okazów, które ważą do 15 kilogramów. Nie zawierają też tyle tłuszczu, co starsze ryby. Kupując suma warto dopytać, z którego zbiornika pochodzi. Może on wchłaniać szkodliwe substancje z zanieczyszczonej wody, które niekorzystnie wpłyną na zdrowie. Przy zakupie zwróć jeszcze uwagę na wygląd i zapach ryby - aromat powinien być świeży, a skóra sprężysta. 

Jak przyrządzić suma? Mięso można smażyć, grillować, dusić lub piec. Sprawdzi się też w zalewie octowej lub do zanurzenia w galarecie. Smażony sum ma chrupiącą skórkę i soczyste mięso w środku. Filet należy przyprawić solą, pieprzem, ziołami, obtoczyć w mące i przełożyć na patelnię z rozgrzanym tłuszczem. Wspaniale smakuje podany z ziemniakami i surówką. Rybę można również upiec - będzie delikatniejsza. Po przyprawieniu na każdy kawałek kładzie się pokrojne warzywa (np. por i marchewkę) i zawija w folię aluminiową. Takie sakiewki podgrzewa się w 180 stopniach w piekarniku przez ok. 25-30 minut. 

Warto pamiętać, że sum świetnie smakuje skropiony sokiem z cytryny, posypany tymiankiem lub pieprzem cayenne. Możesz jednak doprawić go ulubioną mieszanką przypraw, a na pewno też będzie pysznie smakować.

Źródło: terazgotuje.pl, szwajkowska.pl