Uznawane za najzdrowsze danie na świecie. Warto jeść regularnie, pomaga utrzymać wagę
Kimchi to tradycyjna przekąska kuchni koreańskiej. Powinni jej spróbować wszyscy miłośnicy kiszonek i pikantnych potraw. Ze względu na swój wyjątkowy smak i prozdrowotne właściwości jest doceniana na całym świecie. Może służyć za dodatek lub podstawę wielu pysznych dań. Dowiedz się, dlaczego warto jeść kimchi.
Fani kuchni azjatyckiej wiedzą, że występują dwa rodzaje kimchi - sezonowe i zimowe. W 2013 roku tradycyjny koreański sposób na przyrządzanie kimchi na zimę został wpisany na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO. Co ciekawe, istnieje ponad 160 rodzajów tej przekąski, które różnią się w zależności od regionu. W podstawowym wydaniu przyrządza się ją z kapusty pak choi.
Koreańska potrawa staje się coraz bardziej popularna na świecie, choć nie każdy wie jeszcze, co to jest kimchi. Danie składa się z fermentowanych lub kiszonych warzyw. Najczęściej przyrządza się kimchi z kapusty pekińskiej albo pak choi, jednak można je też zrobić z rzodkwi, ogórka albo szczypiorka. Obowiązkowymi dodatkami będzie tu zalewa z kleiku ryżowego oraz papryczka chili, która nadaje całości ostrego posmaku. Do słoika z kiszonką często trafia też imbir, dymka, czosnek oraz sezonowe warzywa.
W Korei podaje się ją jako przystawkę, ale równie chętnie używa jako bazę do wielu dań. Azjatycki przysmak jest podstawą m.in. kimchi-guk (zupy), kimchi bokkeumbap (smażony ryż z kiszonką), kimchi jjiagae (zupy gulaszowej) oraz dodatkiem w bibimbapie (misce wypełnionej ryżem, mięsem i warzywnymi składnikami).
Kimchi uznaje się za jedno z najzdrowszych dań na świecie. Dlaczego warto je jeść? Przekąska jest niskokaloryczna, za to cechuje się wysoką wartością odżywczą. Dostarcza organizmowi dużą dawkę witamin (A, C, E, K i tych z grupy B), minerałów (magnezu, fosforu i potasu) oraz błonnika pokarmowego. Dodatkowo jest kiszonką, czyli naturalnym probiotykiem. Zawiera dobroczynne bakterie, które dbają o zachowanie prawidłowej mikroflory jelitowej. Dzięki temu kimchi usprawnia procesy trawienne, perystaltykę jelit i wzmacnia odporność organizmu w przypadku infekcji.
Kimchi może też pomóc w utrzymaniu zdrowej wagi. Potwierdza to badanie Health Examinees przeprowadzone w latach 2004 - 2013 przez specjalistów z Uniwersytetu Chung-Ang w Korei, Yonsei University w Korei oraz World Institute of Kimchi. Do udziału zaproszono wówczas 115 726 uczestników (kobiet i mężczyzn) w wieku od 40 do 69 lat. Analizowano, czy regularne jedzenie kimchi zmniejsza ryzyko wystąpienia otyłości. Wnioski z badania były jednoznaczne - spożywanie od 1 do 3 porcji kiszonki dziennie minimalizowało wystąpienie otyłości. Na mężczyzn szczególnie dobrze działało (zmniejszała ryzyko o 10%) kimchi baechu, czyli to przyrządzane z kapusty. Z kolei na kobiety najlepiej wpływało kkakdugi, czyli kimchi z rzodkiewki (11% mniejsze ryzyko otyłości).
Zarówno badania, jak i specjaliści ds. zdrowego żywienia uczulają jednak przed tym, aby nie jeść zbyt dużo kimchi. Ostre przyprawy mogą podrażniać żołądek i wywoływać dolegliwości. Z tego powodu kimchi nie powinni jeść wszyscy chorujący na refluks, zgagę, chorobę wrzodową, zespół jelita drażliwego, a także kobiety w ciąży lub karmiące. Trzeba też pamiętać, że kimchi zawiera dużo soli - przeciwwskazaniem do jedzenia będzie też nadciśnienie.
Kurki nie będą ani gorzkie, ani gąbczaste. Zapamiętaj ten trik
Źródło: terazgotuje.pl, bmjopen.bmj.com
Zobacz też:
Nie przepłacaj za dorsza. W Lidlu możesz kupić tanią rybę - smaczną i bardzo zdrową
Mówią, że to najzdrowsze danie świata. Robię w wersji "spolszczonej", jest genialne