W Niemczech uchodzi za przysmak, u nas jadamy okazjonalnie. Pyszna ryba, która dba o serce, stawy i pamięć

Na chlebie, w towarzystwie ziemniaczanego puree, w bułce jako chętnie jedzone przez Niemców fischbrötchen - wędzony w całości śledź, czyli pikling, to jeden ze smakołyków, które wciąż nie są u nas zbyt popularne. Warto jednak po niego sięgać, bo to pyszna i zdrowa opcja.

W Polsce często możemy spotkać go w nadmorskich smażalniach, ale na co dzień jada się raczej rzadko. Pikling, czyli śledź wędzony w całości w Niemczech jest traktowany niemalże jako kulinarny symbol. Ryba wędzona jest w konkretny sposób - w 40 stopniach Celsjusza, razem z wnętrzościami, które później, przed jedzeniem, należy usunąć.

Zwłaszcza na północy kraju taki rarytas serwowany jest w barach i restauracjach, często można go także spotkać na targach. Co ciekawe, Niemcy jedzą tę rybę bardzo chętnie również w formie przekąski "na stojąco". Polacy dotychczas sięgali po piklinga rzadko, ewentualnie w okresie letnim albo podczas zakupów w specjalistycznym sklepie rybnym. To jednak powoli zmienia się, a jego popularność wciąż rośnie.

Jakie właściwości ma pikling? Warto zauważyć, że śledź sam w sobie jest zdecydowanie jedną z najzdrowszych ryb:

• to bogate źródło pełnowartościowego białka,
• jest bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe, m.in. kwasy omega-3,
• stanowi wsparcie dla układu odpornościowego,
• wzmacnia zdrowie kości i wzroku,
• poprawia nastrój, pamięć i koncentrację.

Ponadto śledzie stanowią źródło witamin, poprawiają pracę wątroby, oczyszczają organizm z toksyn i zapobiegają stanom zapalnym stawów. Jak pisze redakcja portalu zdrowie.interia.pl, "Śledzie są  szczególnie wskazane dla pacjentów z nadciśnieniem, niedokrwistością, anemią, otyłością, chorobami serca, słabym wzrokiem czy stanami depresyjnymi".

Jakie jest zastosowanie piklinga w kuchni? Bez wątpienia to ryba uniwersalna, w smaku zaskakująca delikatną, lekko słoną nutą. Ten przysmak naszych zachodnich sąsiadów możesz podawać na wiele sposobów.

Na zimno doskonale smakuje w zwłaszcza w towarzystwie dobrego jakościowo pieczywa, ogórka kiszonego i cebuli. Niemcy chętnie serwują piklinga w bułce - nazywa się to fischbrötchen.

Z kolei w daniach obiadowych warto zestawić go z ziemniaczanym puree i lekką surówką. Jeżeli masz ochotę dodać piklinga do sałatki, to także świetna myśl - jego smak podkreślą m.in. kiszonki, jajko czy jabłko. Może być on także składnikiem pasty rybnej idealnej na kanapki.

Źródło: terazgotuje.pl, zdrowie.interia.pl