Na serce i jelita działa jak lekarstwo. Jedz zamiast ziemniaków, w pasie też szybko zrobi się luźniej
Co do obiadu? Oczywiście ziemniaki. To dodatek, bez którego nie może obejść się niemal żadne popołudniowe danie, zwłaszcza z mięsem. Tym bardziej że warzywo to da się podać na kilka sposobów, a za każdym razem smakuje nieco inaczej: ziemniaki bezpośrednio z wody, ugniecione, pieczone czy też w postaci purée bądź frytek. Ale czy aby na pewno to najlepszy wybór? Ziemniaki jak najbardziej można zastąpić równie smacznym, ale o wiele zdrowszym produktem.
Mowa o topinamburze, czyli warzywie, które zafunduje nam nie tylko nowe smaki, ale także pomoże poczuć się zdrowiej. To roślina o charakterystycznych, jadalnych bulwach, które na pierwszy rzut oka przypominają korzenie imbiru. Topinambur pochodzi z Ameryki Północnej i, co ciekawe, w Polsce był znany jeszcze zanim ziemniaki zdobyły popularność. Następnie o nim zapomniano, ale dziś ponownie zyskuje na popularności, zwłaszcza wśród osób, szczególnie dbających o zdrowie.
Przede wszystkim topinambur jest bogaty w inulinę, czyli naturalny prebiotyk, wspierający pracę jelit i poprawiający trawienie. Ponadto inulina, jak wiadomo, pomaga w regulacji poziomu cukru we krwi. A to z kolei oznacza, iż topinambur pozostaje cennym produktem dla osób z cukrzycą. To jednak nie koniec: bulwy tego warzywa to prawdziwe bogactwo witamin z grupy B, witaminy C oraz minerałów, takich jak żelazo, potas i magnez.
Lepsze trawienie i łatwiejsze przyswajanie składników odżywczych to wystarczające powody, by sięgać po topinambur, jeśli jesteśmy na diecie i zależy nam na redukcji wagi. Mimo to powodów jest więcej. Z jednej strony warzywo to ma znacznie niższą kaloryczność w porównaniu do ziemniaków, z drugiej - syci na dłużej, za co odpowiada wysoka zawartość błonnika. Wreszcie: niski indeks glikemiczny, co w praktyce przekłada się na brak gwałtownego wzrostu poziomu cukru we krwi.
Topinambur w diecie pozwala na oczyszczenie organizmu z toksycznych substancji, pomaga obniżyć poziom złego cholesterolu LDL. Zawarty w topinamburze potas korzystnie wpływa na pracę serca i obniżenie ciśnienia krwi.
Jeśli uważnie przyjrzymy się wartościom odżywczym obu warzyw, zauważymy kilka różnic. Choć nie są one liczne, na pewno są znaczące. Po pierwsze, topinambur jest bogatszy w błonnik niż ziemniaki. Po drugie, mocnym atutem topinamburu jest niska zawartość skrobi, której ziemniaki zawierają całkiem sporo. A nadmiar skrobi to prosta droga do szybkiego wzrostu poziomu cukru we krwi. Po trzecie, topinambur oferuje zauważalnie bogatszy zestaw minerałów.
Gdzie kupić topinambur? Od czasu do czasu pojawia się w popularnych supermarketach stacjonarnych. Bez problemu można zamówić go także przez internet. Przeważnie cena za kilogram warzyw wahaa się od ok. 12 do 18 złotych. Dodatkowo, coraz więcej sklepów oferuje w sezonie promocje na ten produkt. Warto dodać także, że topinambur jest rośliną wyjątkowo łatwą w uprawie, dlatego bez przeszkód można hodować ją samodzielnie w przydomowym ogródku lub na działce.
Skoro wiemy już, dlaczego warto zastąpić ziemniaki topinamburem, zastanówmy się teraz, w jaki sposób to warzywo podać. Spoiler alert: możliwości jest całkiem sporo! Topinambur można spożywać zarówno na surowo, jak i po wcześniejszej obróbce cieplnej. Gotowanie, pieczenie, smażenie, grillowanie - do wyboru, do koloru. Charakterystyczny posmak topinamburu sprawia, że świetnie komponuje się on z innymi warzywami, ale też mięsem czy rybami.
Topinambur znakomicie sprawdza się również jako dodatek do sałatek (dodaje im chrupkości) oraz zup (świetnie je zagęszcza). Z kolei pieczony, okazuje się ciekawą i wartą skosztowania alternatywą dla frytek. Wystarczy pokroić go w słupki i upiec w piekarniku.
Przygotowania sałatki z topinamburem zaczynamy od zaopatrzenia się w niezbędne składniki. Będą to:
- dwie, trzy bulwy topinamburu,
- marchewka,
- jabłko,
- sok z połowy cytryny,
- łyżka oliwy z oliwek,
- sól i pieprz,
- opcjonalnie: łyżeczka miodu.
Zaczynamy od dokładnego umycia głównego składnika naszego dania. Topinambur następnie obieramy i kroimy na tarce o grubych oczkach. Podobnie postępujemy z jabłkiem oraz marchewką.
Wszystkie produkty mieszamy i dodajemy sok z cytryny - zapobiegnie to ciemnieniu topinamburu i jabłka. Całość polewamy oliwą z oliwek oraz (jeśli zależy nam na słodkim posmaku) miodem. Doprawiamy przyprawami.
Źródła: terazgotuje.pl
Zobacz też:
Zupa pieczarkowa ma jeszcze więcej smaku. Prosty trik, który warto zastosować w kuchni
Bez tego ciasta nie było imienin w PRL-u. Już sama nazwa mówi o nim wszystko