Przepis na „antygrypowy” rosół. Od razu zrób więcej i włóż do zamrażarki
Gdy za oknem robi się chłodno, a sezon przeziębień rozpędza się na dobre, mało co potrafi postawić na nogi tak szybko, jak dobrze ugotowany bulion. To jedno z tych dań, które rozgrzewa nie tylko ciało, ale też poprawia samopoczucie i wzmacnia organizm od środka.
Wcale nie przesadzimy, jeśli powiemy, że nic tak dobrze nie rozgrzewa jak rosół – zwłaszcza ten, przygotowany według domowej, „antygrypowej” receptury. Warto ugotować większą porcję i podzielić ją na mniejsze części, które można zamrozić. Dzięki temu w każdej chwili masz pod ręką zdrową, aromatyczną bazę do zup, sosów i szybkich dań.
To bulion, który łączy tradycyjną recepturę z dodatkami znanymi ze swoich właściwości przeciwzapalnych i wzmacniających odporność. Imbir, czosnek, pieczone warzywa i dobrej jakości mięso sprawiają, że aromat jest intensywniejszy, a działanie – bardziej rozgrzewające. W codziennej diecie to świetny sposób na wzmocnienie organizmu. Sprawdź poniższy przepis na antygrypowy rosół i przekonaj się, że jest to coś więcej niż zwykła zupa.
Składniki:
- 2–3 udka z kurczaka lub korpus,
- kawałek wołowiny na rosół (opcjonalnie),
- 2 duże marchewki,
- pietruszka,
- seler,
- opalona cebula,
- 3–4 ząbki czosnku (lekko rozgniecione),
- 2–3 plasterki świeżego imbiru,
- liść laurowy, ziele angielskie, pieprz w ziarnach,
- sól do smaku,
- natka pietruszki,
- opcjonalnie: pieczony por dla głębszego aromatu.
Przygotowanie:
- Warzywa (oprócz cebuli) możesz najpierw lekko opiec w piekarniku – 20 minut w 200°C podkreśli ich smak.
- Do dużego garnka włóż mięso, zalej zimną wodą i powoli podgrzewaj. Zdejmuj szumowiny.
- Dodaj warzywa, opaloną cebulę, imbir, czosnek i przyprawy.
- Gotuj na bardzo małym ogniu minimum 2–3 godziny.
- Dopraw do smaku, przecedź i podawaj z makaronem lub wykorzystaj jako bazę do dalszych potraw.
Nic tak dobrze nie rozgrzewa jak rosół, zwłaszcza gdy wracasz z chłodu albo czujesz, że „coś cię bierze”. Połączenie długiego gotowania, mięsa, warzyw i naturalnych dodatków sprawia, że rosół działa niemal jak domowy napój wzmacniający. Powolna ekstrakcja składników odżywczych sprawia, że do bulionu trafiają minerały, kolagen i aminokwasy wspierające odporność i regenerację organizmu. Taki wywar dostarcza elektrolitów, uzupełnia płyny, łagodzi ból gardła i wspiera organizm w czasie infekcji.
W wersji „antygrypowej” z dodatkiem imbiru, czosnku, pieczonych warzyw i aromatycznych przypraw jego działanie jest jeszcze silniejsze. Imbir poprawia krążenie i działa przeciwzapalnie, czosnek wykazuje właściwości antybakteryjne, a pieczone warzywa nadają rosołowi głębokiego smaku. To po prostu zdrowsza, bardziej energetyzująca wersja klasyki, którą warto mieć zawsze pod ręką szczególnie jesienią i zimą.
Jeśli chcesz zawsze mieć pod ręką porcję domowego bulionu, warto wiedzieć jak mrozić rosół tak, aby nie stracił smaku i aromatu. Zupę najlepiej mrozić po całkowitym wystudzeniu. Sprawdzą się:
- silikonowe foremki na kostki (do sosów i szybkich dań),
- małe pojemniczki na jedną porcję,
- woreczki strunowe układane „na płasko”, co pozwala zaoszczędzić miejsce w zamrażarce.
Przed zamrożeniem wyjmij mięso i warzywa – dzięki temu bulion dłużej zachowa świeżość. W takiej formie możesz przechowywać go nawet 3 miesiące.
Choć podstawowy przepis jest już niezwykle skuteczny, możesz dodać do bulionu kilka składników, które jeszcze bardziej podniosą jego prozdrowotne właściwości. Kurkuma w świeżej lub mielonej formie działa silnie przeciwzapalnie, a odrobina chili lub pieprzu cayenne wspiera oczyszczanie dróg oddechowych i poprawia krążenie.
Świetnym dodatkiem jest również korzeń pietruszki lub seler naciowy – oba dostarczają antyoksydantów i naturalnych związków wspierających odporność. Jeśli lubisz wyrazisty smak, dodaj garść świeżej kolendry lub natki pietruszki tuż przed podaniem. Zioła nie tylko poprawią aromat, ale też wzmocnią organizm dzięki zawartości witaminy C oraz żelaza.
Zamrożony bulion to prawdziwy skarb w kuchni i świetna baza do wielu szybkich dań. Kostkę rosołu możesz dorzucić do sosów, risotto, duszonych warzyw czy dań jednogarnkowych – od razu zyskają głębszy smak. Większe porcje sprawdzą się jako baza do zupy pomidorowej, ogórkowej, kremu z dyni czy ramenu. To także szybki sposób na rozgrzewający posiłek po pracy.
Wystarczy dodać makaron, warzywa lub mięso, by w kilka minut otrzymać pełnowartościową zupę. Dzięki temu domowy, aromatyczny bulion przestaje być daniem „od święta”, a staje się praktycznym elementem codziennej, zdrowej diety.
Źródło: terazgotuje.pl
Zobacz też:
Miękkie i puszyste czekoladowe ciasto. Dzięki owocom pozostaje długo wilgotne
Nazwa tego ciasta nie jest przypadkowa. Każdy kęs przenosi do nieba, jest przepyszne
Szybki piernik z czekoladą. Prosty przepis idealny na Boże Narodzenie