Reklama
Reklama

W PRL-u był przysmakiem, jadano zamiast jajecznicy. Dziś nawet nie chcemy spojrzeć

Dla jednych smak dzieciństwa, a dla innych powód do gwałtownego odwrócenia wzroku i zszokowanego pytania: „To się naprawdę jadło?”. Móżdżek wieprzowy, bo o nim mowa, był w PRL-u nie lada rarytasem, szczególnie gdy na stole lądował cielęcy - uchodzący za bardziej luksusową wersję tej potrawy. Choć dziś nieczęsto gości w kuchniach, przekonam cię, że warto wrócić do tego kontrowersyjnego składnika. Nie tylko z sentymentu, ale także z kulinarnej ciekawości i zaskakujących wartości odżywczych.

Móżdżek - co to w ogóle jest?

Być może opis, który zaraz przeczytasz, zniechęci cię do wspomnianych eksperymentów kulinarnych, ale to nic innego jak tkanka mózgowa - najczęściej wieprzowa lub cielęca. Tak, dokładnie - mózg. Kiedyś wykorzystywało się wszystko z tuszy zwierzęcej, zgodnie z zasadą "zero waste" - na długo, zanim stało się to modne.

Dawniej był uważany za przysmak. W PRL-u, w czasach pustych półek, jeśli udało się dorwać móżdżek, to robiło się z niego prawdziwe śniadaniowe szaleństwo. Najczęściej przyrządzano go z cebulką, jajkiem i podawano na świeżym chlebie. Zamiast dzisiejszych awokado toastów - kanapka z móżdżkiem. I choć brzmi to dla niektórych jak kulinarna scena grozy, to uwierz - wiele osób do dziś wspomina go z rozrzewnieniem.

Reklama

Móżdżek wieprzowy - wartości odżywcze

Zanim zrezygnujesz z dalszej lektury i uciekniesz w stronę hummusu i tofu - posłuchaj. Móżdżek wieprzowy to prawdziwa bomba wartości odżywczych. Choć jego reputacja może być kontrowersyjna, skład mówi sam za siebie:

  • białko - to źródło wysokiej jakości białka - potrzebnego do budowy mięśni i regeneracji tkanek,
  • tłuszcze - zawiera sporo tłuszczów, w tym także nieco cholesterolu - ale jedzony rozsądnie, nie wyrządzi szkody,
  • witaminy z grupy B - zwłaszcza B12 i B5 - wspomagające układ nerwowy i energetyczny.
  • fosfor, żelazo i cynk - niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu.

Przeczytaj też: Pyszne zapiekanki z ziemniakami i brokułami. Przepisy nie tylko dla wegetarian

Móżdżek wieprzowy - jak przyrządzić?

Masz ochotę na kulinarną nowość i małą podróż do przeszłości? Koniecznie spróbuj móżdżek wieprzowy. Jak przyrządzić? To dobre pytanie, bo prawdopodobnie do tej pory nie miałaś okazji, aby podjąć to wyzwanie, a w sieci przepisów nie ma zbyt dużo. Poniżej znajdziesz jeden, ale konkretny, sprawdzony, utrzymany w klimacie retro.

Składniki:

  • 300-400 g móżdżku wieprzowego,
  • duża cebula,
  • 2-3 jajka,
  • sól, pieprz do smaku,
  • łyżka masła,
  • natka pietruszki (dla koloru i smaku),
  • opcjonalnie: odrobina mleka i mąki do obgotowania móżdżku.

Krok po kroku:

  1. Oczyszczanie: jeśli masz świeży móżdżek - należy go najpierw dokładnie wypłukać z krwi, zdjąć błonki i ewentualne naczynia.
  2. Parzenie: w garnku zagotuj wodę z dodatkiem odrobiny mleka. Wrzuć móżdżek na 2-3 minuty. To pozwoli go "ściąć" i łatwiej pokroić.
  3. Smażenie cebuli: na patelni rozpuść masło i podsmaż drobno pokrojoną cebulę na złoto.
  4. Dodanie móżdżku: pokrojony w kostkę móżdżek wrzuć do cebuli i smaż kilka minut, aż zacznie się delikatnie rumienić.
  5. Jajka na koniec: wbij jajka i smaż jak jajecznicę. Dopraw solą i pieprzem. Posyp natką pietruszki.

Móżdżek w takiej formie najlepiej smakuje z chrupiącym chlebem i ogórkiem kiszonym, co pozwoli ci najlepiej odwzorować klimat PRL na współczesnym stole.

Dlaczego dzisiaj móżdżek zniknął z naszych kuchni i stołów?

Społeczna zmiana gustów? Kulturowe tabu związane z jedzeniem "dziwnych" części odzwierzęcych? Żyjemy w czasach, w których wielu z nas nie chce wiedzieć, skąd pochodzi mięso - ma być ładnie zapakowane, bez kości, bez zapachu.

Dodatkowo, móżdżek nie jest łatwo dostępny. W dużych marketach go nie znajdziemy, a i w masarniach nie zawsze bywa - trzeba mieć "znajomości" albo wybrać się na targ, gdzie jeszcze zdarza się trafić ten rarytas.

Niektórzy dietetycy też krzywią się na zawartość cholesterolu, ale podobnie jak z każdą inną tego typu rzeczą, zjedzony raz na jakiś czas nie powinien wyrządzić żadnych szkód.

Móżdżek cielęcy - luksus PRL-u

Warto wspomnieć, że wersja cielęca była uważana za towar luksusowy. Miększy, delikatniejszy w smaku, wręcz kremowy. Podawany czasem w restauracjach jako przystawka, z masłem, koperkiem, czasem z chrzanem. Dla wielu był to smak prawdziwego święta. Bo w codziennej wersji jadano najczęściej jednak móżdżek wieprzowy.

W nowoczesnych kuchniach, zwłaszcza tych z ambicjami fine dining, podroby znowu są na topie. Ozory, serca, wątróbki, a więc także i móżdżek (najlepiej cielęcy) są dzisiaj serwowane w taki sposób, że sam widok budzi apetyt.

Źródło: terazgotuje.pl

Zobacz też:

Lasagne według najprostszego przepisu. Każdy poradzi sobie z jej przygotowaniem

TOP 5 szybkich sałatek. Idealne do pracy, na kolacje i na grilla

Nie ma lepszej przekąski na imprezę. Moi goście zawsze czekają właśnie na nie

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: podroby | mięso | kuchnia polska