Jest podobny w smaku do karpia, ale ma duże ości, które łatwo wyjąć. Mnóstwo dobrego białka, mało tłuszczu
Amur biały to ryba, której wiele osób nawet nie zna. Szkoda, bo ma delikatne, jasne mięso, niewiele tłuszczu i dużo pełnowartościowego białka. W smaku przypomina karpia, ale jest od niego mniej mulisty. Dodatkowo ma duże ości, które łatwiej usunąć podczas jedzenia. Warto wypróbować go na świątecznym stole, a potem wprowadzić do codziennego menu.
Amur biały od lat żyje w polskich stawach i jeziorach, ale dopiero niedawno zaczęto doceniać jego kulinarne możliwości. To ryba, która łączy w sobie delikatność karpia, wygodę jedzenia pstrąga i wartości odżywcze charakterystyczne dla chudych gatunków słodkowodnych. Ma mięso jasne, zwarte i wyjątkowo łagodne, dzięki czemu można je przygotować na wiele sposobów - smażyć, piec, grillować, a nawet dusić. Amur najczęściej trafia na wigilijne stoły, gdzie świetnie zastępuje klasycznego karpia. Warto go jednak jeść przez cały rok, a nie tylko od święta.
Amur biały (Ctenopharyngodon idella) to gatunek ryby słodkowodnej i roślinożernej, pochodzący z Azji, głównie z dorzecza Amuru i Jangcy, skąd sprowadzono go do Europy w celach hodowlanych. Dziś ryba świetnie odnajduje się w polskich zbiornikach - jeziorach, stawach i wolno płynących rzekach. Jak podaje serwis encyklopedia.interia.pl: "w Polsce amur hodowany jest od połowy lat 60. XX w. w gospodarstwach stawowych, a ceniony ze względu na smaczne mięso". Należy do rodziny karpiowatych, dlatego przypomina karpia z wyglądu i delikatnego, lekko słodkawego smaku. Różni się jednak od niego strukturą mięsa - jest ono bardziej zwarte i pozbawione intensywnego aromatu, który czasem niektórym przeszkadza.
To duża ryba - dorasta nawet do 1,5 metra długości i 45 kilogramów wagi, choć w sprzedaży zwykle trafiają się sztuki ważące od 1 do 3 kilogramów (takie osobniki najlepiej też smakują). Jego ciało jest podłużne, okrągłe, pokryte dużymi, złocisto-zielonkawymi łuskami. Mięso amura pozostaje jasne, delikatne i wyjątkowo soczyste, co doceniają profesjonalni i domowi kucharze.
Choć ryba ma ości, to są one dość duże i sztywne, z charakterystycznym układem w kształcie litery Y, dzięki czemu łatwo je zauważyć i usunąć podczas jedzenia. To ważny argument dla osób, które unikają ryb karpiowatych właśnie z obawy o ości. Smak amura można określić jako delikatny, lekko maślany, pozbawiony mulistego aromatu. Dzięki temu dobrze komponuje się z klasyczną panierką, ziołami, cytryną, masłem, warzywami i marynatami. To ryba uniwersalna, idealna na co dzień i na święta.
Amur biały to chuda ryba, niskokaloryczna i bogata w pełnowartościowe białko. Świetnie sprawdzi się więc w diecie osób, które dbają o linię lub chcą jeść lżejsze posiłki. W 100 gramach tej ryby znajduje się ok. 110-120 kcal, co czyni ją znacznie mniej tłustą niż karp (160 kcal) czy łosoś (200 kcal). Zawartość białka sięga od 18 do 20 g na 100 g mięsa, co sprawia, że amur pod tym względem może z powodzeniem zastąpić mięso drobiowe (20-25 g białka) czy wieprzowe (20-22 g) w codziennym menu.
Choć chudy amur ma mniej tłuszczu (zawiera ok. 4-6% tłuszczu w porównaniu do 8-10% u karpia), to wciąż dostarcza cennych kwasów tłuszczowych (omega-3 i omega-6), które wspierają pracę serca i układu nerwowego. Jest również źródłem witaminy D i witamin z grupy B (zwłaszcza B3 i B12) oraz minerałów, takich jak fosfor, selen, potas i magnez. Dzięki temu wspiera odporność, poprawia koncentrację i wzmacnia kości.
Włączenie amura do diety może być korzystne dla osób z wysokim cholesterolem, nadciśnieniem i problemami z sercem. To także dobry wybór dla sportowców i osób aktywnych fizycznie. Białko z tej ryby szybko się wchłania i sprzyja regeneracji. Przeciwwskazania są niewielkie - dotyczą głównie osób z alergią na ryby i tych, które muszą ograniczać fosfor, np. przy niektórych chorobach nerek.
Choć na wigilijnym stole króluje karp, coraz więcej osób szuka alternatywy, która będzie delikatniejsza w smaku, lżejsza i łatwiejsza w przygotowaniu. Amur biały ma podobną strukturę mięsa, ale bez charakterystycznego zapachu, który nie wszystkim odpowiada. Duże ości łatwo wyjąć, dzięki czemu jedzenie jest wygodne nawet dla dzieci i seniorów. Amura można smażyć, piec, a nawet przygotować w formie filetów wigilijnych w złocistej panierce. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby podać też amura w galarecie. To ryba, która z powodzeniem zastąpi karpia.
Smażony filet amura - przepis
Składniki:
- filety z amura,
- sól i pieprz,
- sok z cytryny,
- 2 cebule.
Panierka:
- 2 jajka,
- bułka tarta,
- mąka.
Dodatkowo:
- masło klarowane do smażenia,
- 100 g masła.
Sposób wykonania:
1. Filety z amura opłucz i osusz ręcznikiem papierowym. Skrop sokiem z cytryny, dopraw z obu stron solą i pieprzem.
2. Obierz cebulę i pokrój w plastry. Ułóż na rybie, zawiń folią spożywczą i wstaw do lodówki na całą noc.
3. Kolejnego dnia rozgrzej na patelni masło klarowane, a z amura zdejmij cebulę.
4. Przygotuj panierkę. Jajka roztrzep w misce, na osobne talerzyki wysyp mąkę i bułkę tartą. Filety amura panieruj najpierw w mące, potem jajku, a na końcu bułce tartej.
5. Smaż na rozgrzanym maśle klarowanym na małym ogniu na złoty kolor (z obu stron). Podczas smażenia połóż po łyżce zwykłego masła na każdy kawałek ryby (żeby wchłonęło się w jej mięso).
6. Przed podaniem skrop jeszcze sokiem z cytryny.
Dzwonki amura pieczone w rękawie
Składniki:
- 4-5 sztuk dzwonków amura,
Marynata:
- 2 ząbki czosnku,
- 2 łyżki soku z cytryny,
- łyżka sosu sojowego,
- łyżka sosu ostrygowego,
- łyżka syropu klonowego,
- 1/2 łyżeczki mielonego imbiru,
- sól i pieprz.
Sposób wykonania:
1. Obierz czosnek, pokrój ząbki na plasterki. Dokładnie wymieszaj w miseczce z pozostałymi składnikami marynaty.
2. Dzwonki amura opłucz i osusz ręcznikiem papierowym. Przełóż do pojemnika lub naczynia żaroodpornego.
3. Zalej marynatą (przynajmniej na godzinę) i wstaw do lodówki.
4. Po tym czasie rybę przełóż wraz z marynatą do rękawa do pieczenia. Nakłuj delikatnie rękaw (z góry) przed pieczeniem.
5. Rękaw z zawartością wstaw do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni Celsjusza, na ok. 20-25 minut.
6. Serwuj z ryżem i surówką. Marynatą spod ryb warto polać ryż.
Amur biały to ryba, którą warto jeść częściej, niż tylko od święta. Dostarcza cennego białka, niewiele tłuszczu i ma łagodny, przyjemny smak. Duże ości sprawiają, że jest wygodna do jedzenia. Może zastąpić karpia na wigilii, ale świetnie sprawdzi się również w codziennej kuchni. To jedna z najzdrowszych i jednocześnie najbardziej niedocenianych ryb dostępnych w polskich sklepach. W niektórych miejscach, np. bezpośrednio u hodowców, da się znaleźć amura w niższej cenie (np. 20-30 zł/kg), podczas gdy ceny karpia mogą być wyższe w detalicznym obrocie.
Źródło: terazgotuje.pl, smaker.pl, multicook.zgora.pl
Zobacz też:
Ciasteczka, które poprawią humor każdemu. Szybkie, miękkie i obłędnie czekoladowe
Ta sałatka królowała na polskich stołach w latach 90. Zrób na andrzejki, miska szybko będzie pusta
Moja babcia zawsze w ten sposób gotowała rosół. Był złoty i nigdy nie mętniał