W PRL-u babcie robiły wnukom regularnie. Na jelita działa jak balsam, najlepszy jest ze świeżych truskawek
Przysmak PRL-u, który podbijał dziecięce podniebienia. Babcie regularnie przygotowywały go wnukom, a te zajadały się z przyjemnością. Obecnie rzadko go robimy, a jest prosty i okazuje się, że zdrowy. Na jelita i żołądek działa jak prawdziwy balsam. Najlepszy wychodzi z truskawek. Gdy tylko zacznie się sezon, będę robić na potęgę.
W czasach PRL-u królowały proste, tanie i szybkie desery. Popularne były galaretki, budynie, ale także kisiel. To właśnie ostatni przysmak zajmował specjalne miejsce w sercach dzieciaków i nie tylko.
Kisiel zna każdy, kto pamięta PRL. Był to jeden z najchętniej przygotowywanych przysmaków w czasach, gdy dostępność słodyczy była bardzo ograniczona. Natomiast ten kisiel sprzed lat znacząco różni się od tego, który teraz zazwyczaj jemy.
Większość osób urodzonych po PRL-u zna kisiel, który sprzedawany jest w sklepach. Jego wystarczy wymieszać z wodą i gotowe. Niestety w takim deserze jest pełno cukru, sztucznych barwników i aromatów, wzmacniaczy smaków i konserwantów. Przygotowany od podstaw samodzielnie, jest o wiele lepszą opcją.
Tradycyjny kisiel to połączenie mąki ziemniaczanej, wody i owoców. Opcjonalnie można dodać cukier. Dzięki temu ma on żelową konsystencję. Z owoców można użyć pysznych kwaskowatych wiśni, malin, porzeczek, jabłek czy gruszek. Najpopularniejszym wyborem są jednak truskawki.
Kisiel to nie tylko wyborny, owocowy deser do zrobienia w kilka minut. Duża zawartość owoców i dodatek mąki ziemniaczanej mogą sprawić, że za przyjemnością będzie też stało zdrowie. Owocowa baza dostarcza zwykle witaminy C, potasu, magnezu, antyoksydantów oraz cennego błonnika.
W efekcie kisiel warto jeść, gdyż pozytywnie zadziała na układ krążenia. Poprawi pracę serca, potas pozwoli na uregulowanie jego prawidłowego rytmu. Antyoksydanty i błonnik mogą zmniejszać stężenie cholesterolu, łagodzić stany zapalne i chronić przed rozwojem takich chorób, jak miażdżyca czy zakrzepica.
Kisiel to korzyści dla układu pokarmowego. Zawarta w nim mąka ziemniaczana wykazuje działanie osłonowe na żołądek, jelita. Wyciszy stany zapalne i wszelkie podrażnienia narządów. Może zachowywać się jak balsam na jelita. Dodatkowo kisiel pomoże w leczeniu zatruć pokarmowych, biegunki, wrzodów.
Co więcej, kisiel może poprawić wygląd cery, włosów, paznokci. Staną się one bardziej błyszczące, wytrzymałe na uszkodzenia mechaniczne. Deser za sprawą mąki ziemniaczanej zmniejszy ilość produkowanego sebum, zapobiegając przetłuszczaniu się skóry i włosów.
Kisiel ze świeżych truskawek jest banalny. Kilka chwil wystarczy, aby otrzymać pyszny, półpłynny, nieco żelowy deser. Możesz zajadać go zarówno na gorąco, zaraz po przygotowaniu, jak i już na chłodno. Jest o wiele zdrowszy i smaczniejszy od gotowego, sklepowego. Zrób sobie na relaksujące popołudnie i znów poczuj się jak dziecko.
Składniki:
- 300 g truskawek (świeżych lub mrożonych),
- 350 ml wody,
- 2 łyżki cukru,
- 2 łyżki mąki ziemniaczane,
- 1/2 cytryny.
Sposób przygotowania:
1. Truskawki umyj i pozbaw szypułek. Pokrój je na połówki i wrzuć do rondelka. Owoce zalej 250 ml wody, sokiem wyciśniętym z połowy cytryny i zasyp cukrem.
2. Zawartość rondelka zacznij podlewać na niedużym ogniu. Gotuj, aż owoce zmiękną i puszczą sok. Wszystko wymieszaj, a następnie zmiksuj na niezbyt gładką masę. W garnku powinny zostać jeszcze kawałki owoców.
3. Do pozostałej ilości wody dodaj mąkę ziemniaczaną i wymieszaj do całkowitego połączenia. Mąkę z wodą dolej do rondelka. Podgrzewaj, cały czas mieszając. Kisiel powinien się zagotować i zgęstnieć.
4. Gotowy kisiel rozlej do miseczek. Zajadaj go na ciepło lub po schłodzeniu.
Źródło: smaker.pl, terazgotuje.pl
Zobacz też:
Nie wiesz, co upiec na weekend? Oto truskawkowe ciasto Promyczek
Ekspresowa zapiekanka z cukinią. Najprostszy obiad, gdy nie masz pomysłu
Zamiast kawy, wypij rano herbatę z aromatycznym dodatkiem. Odchudzanie pójdzie ci o wiele łatwiej