Wygląda jak młode ziemniaczki, smakuje jak połączenie grejpfruta i winogron. Ma moc witamin i pomaga walczyć z migreną
Słodliwka pospolita wygląda jak dobrze znane nam młode ziemniaczki. Wewnątrz przypomina jednak mandarynkę a w smaku grejpfruta i winogron. Tę egzotyczną ciekawostkę, której musisz spróbować podczas podroży do Malezji czy Filipin. Słodliwka pospolita jest słodka, smaczna i pomaga walczyć z migreną.
Słodliwka posplita naturalnie pochodzi z Malezji. Rośnie na wysokich drzewach o szarej korze i eliptycznych liściach. Jego białe kwiaty zebrane są w grona, a owoce wielkością przypominają mandarynkę i osiągają od 2 do 7 cm średnicy. Wewnątrz podobnie jak cytrus podzielona jest na segmenty. Skórka łatwo odchodzi od owoców, jednak pod nią często znajduje się gumowe mleczko, które utrudnia gryzienie. Warto przed zjedzeniem sparzyć owoce we wrzątku. W każdym segmencie znajduje się od dwóch do trzech pestek, które są niejadalne. Zawierają bowiem toksyczny alkaloid.
Przeczytaj także: Nazywane jest owocem bogów, w Polsce prawie nieznany. Konsystencja jak masełko, a smak niebiański
Słodliwa pospolita, znana również jako duku czy langsat, jest od wieków obecna w kuchni i medycynie mieszkańców Malezji. Obecnie próbuje się ją hodować także w innych krajach tropikalnych, gdzie panuje wysoka temperatura i wilgotność przez cały rok np. na Filipinach, w Tajlandii, Indonezji, ale także na Hawajach czy w Surinamie. Podróżując po tych krajach, koniecznie spróbuj słodliwki. Niestety ze względu na małą trwałość owoców w Polsce są niedostępne.
Słodliwka ceniona jest głównie ze względu na swój słodki smak przypominający połączenie winogrona z grejpfrutem. Równie przyjemny jest jego zapach określany jako słodki, aromatyczny i egzotyczny.
Owoce słodliwki pospolitej zawierają szereg cennych witamin i przeciwutleniaczy. W ich składzie wyodrębniono:
- witaminę C,
- witaminę A,
- fosfor,
- wapń,
- żelazo,
- witaminy z grupy B,
- polifenole,
- błonnik.
Zawartość witaminy C nie jest imponująca. Znacznie więcej słodliwka zawiera witaminy A ważnej dla wzroku, a także fosforu wzmacniającego zęby i kości. W medycynie ludowej mieszkańców Malezji wykorzystywano słodliwkę do:
- leczenia migreny, dzięki zawartości witamin z grupy B;
- leczenia malarii dzięki obecności limonoidów zwalczających pasożyty Plasmodium falciparum.
Przeczytaj także: Z Grecji i Turcji smakują najlepiej. Zbijają wysokie ciśnienie, cholesterol, wzmacniają kości
W lecznictwie wykorzystywano także inne surowce z drzewa słodliwki.
- Żywica z drzewa zwalczała biegunki i łagodziła skurcze jelita.
- Kompresy z wywarów z kory słodliwki były skuteczne na ukąszenia węży i skorpionów.
- Wywar z kory stosowano w leczeniu czerwonki.
- Sok z liści stosowano w formie kropli na zapalenie spojówek.
- Kruszone nasiona obniżały gorączkę podczas infekcji.
Zastosowanie słodliwki nie kończy się na naturalnych lekach. Z jej kory i skórek owocowych produkuje się aromatyczne kadzidła. Wytrzymałe i elastyczne drewno słodliwki wykorzystuje się do budowy masztów i narzędzi. Z kolei skórka owocowa skutecznie odstrasza komary, a niegdyś pomagała zatruć strzały, ponieważ zawarty w niej kwas ma zdolność zatrzymywania akcji serca.
Owoce słodliwki pospolitej najlepiej jeść na surowo. W kuchni malezyjskiej dodawane są także do owocowych sałatek i deserów. Przygotowuje się z nich kompoty, a także suszy się je i kandyzuje. W kuchni indonezyjskiej i tajlandzkiej stanowi składnik wielu dań m.in.: kwaśnych zup z dodatkiem krewetek i trawy cytrynowej czy mięsnego curry z dodatkiem mleka kokosowego. Słodliwki są także składnikiem Larb - laotańskiej mieszanki egzotycznych owoców.
Podczas swoich dalekowschodnich podróży koniecznie szukaj słodliwki na owocowych targach, a także jako składnik dań w lokalnych restauracjach.
Źródła: terazgotuje.pl
Zobacz też:
Łagodny w smaku, przyspiesza spalanie i poprawia trawienie. Zbyt rzadko używamy w polskiej kuchni