Co roku robię kilkanaście słoików. Na jelita działają jak balsam, sercu też służą
Każdego lata przygotowuję kiszone pomidory, żeby jesienią i zimą cieszyć się ich właściwościami i wyjątkowym smakiem. Są nie tylko pyszne, ale przede wszystkim zdrowe. Działają pozytywnie na jelita, wspierają odporność, a przy okazji wpływają dobrze na serce. To prosty sposób na zatrzymanie smaku lata i dodanie wartościowego produktu do codziennej diety.
Kiedy pierwszy raz spróbowałam kiszonych pomidorów, wiedziałam, że będę chciała przygotować ich zapas na zimę. Kiszonki to niby nic nowego, a jednak w wersji z pomidorami były dla mnie nieoczywiste. Takie przetwory wychodzą lekko kwaśne, orzeźwiające, a jednocześnie delikatnie słodkawe - zupełnie inne niż np. klasyczne ogórki. Pomidory wykorzystuję potem jako dodatek do kanapek, sałatek albo do obiadu. Zdarzyło mi się zjadać je prosto ze słoika, gdy napadł mnie głód. W końcu to znacznie zdrowsza przekąska niż sklepowe batony i chipsy. Co roku kupuję pomidory i zabieram się za kiszenie. To dla mnie sposób na zadbanie o zdrowie.
Przyrządzenie takich kiszonych pomidorów nie jest w ogóle trudne. Nie wymaga też żadnych specjalistycznych sprzętów czy umiejętności. Wystarczy kilka łatwo dostępnych składników i trochę cierpliwości.
Składniki:
- 2 kg dojrzałych pomidorów (najlepiej średniej wielkości, jeszcze twardych),
- główka czosnku (ząbki podzielone i obrane z łupiny),
- duży pęczek kopru,
- kawałek korzenia chrzanu (pokrojony na mniejsze kawałki),
- kilka liści laurowych,
- łyżka ziarenek gorczycy,
- 2 litry wody,
- 2 łyżki soli kamiennej.
Sposób wykonania:
Pomidory dokładnie umyj i ponakłuwaj wykałaczką w kilku miejscach. Do wyparzonych i czystych słoików włóż część kopru, czosnku, gorczycy, chrzanu i liście laurowe. Ułóż pomidory w miarę ciasno w naczyniach, ale tak, żeby nie popękały. W połowie słoika poprzekładaj ponownie resztką kopru, czosnku, gorczycy, chrzanu, liści laurowych. Przygotuj solankę (wodę zagotuj z solą) i zalej zawartość słoików - tak, aby całkowicie przykrywała pomidory (ale nie dotykała pokrywki). Zakręć i odstaw na kilka dni w temperaturze pokojowej. Potem przenieść w chłodne miejsce.
Oprócz dużych okazów, możesz też ukisić pomidorki koktajlowe. Takie dobrze sprawdziły mi się do sałatek. Najpierw zrób zalewę. Wsyp dwie płaskie łyżki soli na każdy litr wody (w zależności od pojemności słojów) i podgrzej tak, aby całkowicie rozpuścić sól. Odstaw do ostudzenia. W międzyczasie przygotuj kilogram małych pomidorów (dobrze je umyj), kawałek korzenia chrzanu (pokrój na mniejsze fragmenty), dwa ząbki czosnku (obierz) i gałązkę kopru. Na dnie słojów ułóż część kopru, chrzanu i czosnku. Następnie wyłóż pomidory, uważając, żeby ich nie pognieść . W połowie słoika ponownie ułóż część korzenia chrzanu, kopru i drugi ząbek czosnku. Przykryj kolejnymi pomidorami. Zalej ostudzoną solanką - tak, aby dokładnie przykrywała warzywa, ale nie dotykała zakrętki słoika. Zamknij naczynie szczelnie i przechowuj w zaciemnionym miejscu przez kilka dni.
Kiszone pomidory to prawdziwa skarbnica wartości odżywczych. Szkoda, że wciąż mało osób je przygotowuje. Podobnie jak kiszone ogórki czy kapusta dostarczają dużej dawki probiotyków, które wspierają jelita i układ odpornościowy. Proces fermentacji sprawia, że pomidory nabierają lekko kwaśnego, orzeźwiającego smaku, a przy okazji zyskują właściwości, których świeże owoce nie mają w takiej ilości. W słoiku rozwijają się pożyteczne bakterie kwasu mlekowego. To one działają jak naturalny probiotyk - odbudowują florę bakteryjną jelit, wspomagają trawienie i regulują metabolizm. Są sprzymierzeńcem zdrowych jelit.
Kiszone pomidory są też źródłem witaminy C, która wzmacnia odporność i chroni przed infekcjami, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym. Zawierają witaminy A i E, czyli naturalne antyoksydanty, wspierające wzrok, kondycję skóry i spowalniające procesy starzenia organizmu. W przetworach znajduje się również potas - ważny składnik mineralny, który dba o prawidłową pracę serca i reguluje ciśnienie krwi. To dlatego mówi się, że kiszone pomidory działają jak balsam nie tylko na jelita, ale także na układ krążenia.
Co ciekawe, w procesie kiszenia pomidory nie tracą swojego najcenniejszego składnika, czyli likopenu. To czerwony barwnik, który ma silne działanie przeciwutleniające. Składnik może chronić przed chorobami serca i wspierać profilatykę nowotworów.
Regularne jedzenie kiszonych pomidorów to świetny sposób na wsparcie procesu odchudzania. Są niskokaloryczne, lekkostrawne, a dzięki zawartości błonnika dają poczucie sytości na dłużej. Ze względu na wyrazisty smak nie są kolejnym mdłym produktem w diecie redukcyjnej.
Kiszone pomidory to nie tylko wspaniała ciekawostka kulinarna, ale też wartościowy produkt, który warto wprowadzić do codziennej diety. Działają jak naturalny probiotyk, chronią serce, pomagają w trawieniu i dostarczają solidnej porcji witamin i minerałów. Do tego są przepyszne i pasują jako dodatek do wielu dań.
Źródło: terazgotuje.pl, smaker.pl
Zobacz też:
W naszym domu babcia miała zapas tego soku. Dziś wiem, że wspomaga serce, jelita i dba o odporność
Zaskakująco prosty, obłędnie smaczny przepis. Na imprezie nikt się nie oprze
Ten sos do gołąbków zrobi furorę. Ciekawa alternatywa dla pomidorowego klasyka