Lekkie i chrupiące o nieco miodowym smaku. Nadziewam i zanurzam w cieście naleśnikowym
Wciąż wydają się egzotyczne, a przecież latem można je już kupić na wielu targach. Są delikatne, piękne i całkowicie jadalne. Ostatnio nadziałam kwiaty cukinii pysznym farszem z tylko dwóch składników i usmażyłam w cieście. To smaczny, lekki obiad na lato albo wyjątkowa przekąska na imprezę.
Uwielbiam włoską kuchnię, więc zawsze intrygowały mnie kwiaty cukinii. Widziałam je w tamtejszych programach kulinarnych i podziwiałam na włoskich blogach. Długo jednak nie miałam odwagi, żeby wykorzystać je w swojej kuchni. W końcu trafiłam na świeże okazy w osiedlowym warzywniaku i postanowiłam zaryzykować. Zrobiłam z nich lekki, letni obiad - nadziałam ricottą i suszonymi pomidorami, a potem usmażyłam w cieście. Wyszły delikatne, złociste, chrupiące i zdecydowanie podbiły moje serce.
Przeczytaj też: Mieszam prościutki krem i zalewam truskawki. Deser godny królewskiego dworu
Kwiaty cukinii są bardzo kruche i mają delikatny, lekko słodkawy smak z miodową nutą. Zbiera się je od końca maja do października i koniecznie wcześnie rano, kiedy są najświeższe i lekko rozchylone. Można je spotkać w dwóch wersjach - żeńskiej (z małą cukinią przy łodyżce) i męskiej (na cienkiej łodydze). Do nadziewania zdecydowanie częściej wykorzystuje się te męskie, bo są lżejsze i łatwiej wypełnia się je farszem.
Kwiaty cukinii są bardzo popularne we Włoszech, gdzie podaje się je nadziewane, smażone, zapiekane, a nawet surowe (jako ozdobę sałatek). W internecie spotkałam się też z przepisami na kwiaty cukinii w tempurze, kiszone, marynowane albo z nadzieniem mięsnym. To naprawdę lekki i wdzięczny składnik, który można przyrządzić na wiele sposobów. Mam wrażenie, że w Polsce wciąż jest niedoceniany.
Kwiaty cukinii może wyglądają niepozornie, ale to prawdziwa skarbnica dobrych składników. Zawierają dużo wody, mało kalorii (w 100 g to ok. 25 kcal) i są lekkostrawne. Świetnie sprawdzają się latem, gdy wzrasta pragnienie, a maleje apetyt.
Są źródłem witamin (A, C i tych z grupy B) oraz minerałów (potasu, wapnia, magnezu i fosforu). Dzięki temu korzystnie wpływają na wzrok oraz kondycję skóry, kości i mięśni, a także wspierają układ nerwowy i pracę serca. Dodatkowo zawierają błonnik pokarmowy i przeciwutleniacze, które wzmacniają odporność, mają potencjał antynowotworowy, opóźniają starzenie, pomagają oczyścić organizm z toksyn i usprawnić trawienie.
Można je jeść w formie lekkiego, naturalnego i zdrowego jedzenia - szczególnie w połączeniu z chrupiącą, zieloną surówką.
Gdy wzięłam kwiaty cukinii po raz pierwszy do rąk, to wiedziałam, że chcę je nadziać czymś kremowym i słonym. Postawiłam na suszone pomidory i ricottę, bo to połączenie kojarzyło mi się z Italią. Zamiast klasycznego ciasta naleśnikowego zrobiłam coś w rodzaju hybrydy - pomiędzy ciastem na naleśniki, a pizzę. Nie używałam jajek czy drożdży - po prostu połączyłam mąkę typu 00, wodę i oliwę. Miało być prosto i szybko, jak we włoskiej kuchni. W ten sposób powstało lekkie i delikatne, ale sycące danie.
Składniki:
- 8 kwiatów cukinii,
- 200 g mąki typu 00 (jak do pizzy),
- 200 ml schłodzonej wody gazowanej,
- łyżka oliwy z oliwek,
- 2 szczypty soli,
- 450 g ricotty,
- 8 suszonych pomidorów,
- olej do głębokiego smażenia,
- sól, pieprz, oregano do doprawienia.
Sposób wykonania:
Na początku delikatnie umyj kwiaty cukinii (jeśli są wyjątkowo kruche, oczyść je pędzelkiem) i osusz na kawałku ręcznika papierowego. Bardzo ostrożnie usuń słupki z wnętrza kwiatów (ale tak, żeby się nie rozpadły). Odłóż na później.
Następnie przygotuj ciasto. Do miski przesiej mąkę, wlej wodę gazowaną, dodaj oliwę i sól. Cały czas dokładnie mieszaj, aby połączyć składniki i wyrobić gładką masę. Odstaw.
Zabierz się za farsz. Ricottę przełóż na sito, aby ociekła i się osuszyła. Suszone pomidory poszatkuj na kawałki.
Każdy osuszony kwiat cukinii wypełnij nadzieniem - łyżką ricotty i jednym suszonym pomidorem (w kawałkach). Delikatnie zamknij kwiat (zakręcając jego wierzchołki).
Na patelni rozgrzej olej (wlej go dużo). Zanurz przygotowane kwiaty w cieście i smaż w gorącym tłuszczu, aż do zezłocenia. Przełóż na ręcznik papierowy, aby zebrać nadmiar oleju. Przed podaniem dopraw solą, pieprzem lub oregano do smaku.
Źródło: terazgotuje.pl
Zobacz też:
Daje wytchnienie w upały. A do tego świetnie wspiera trawienie
Gdy mówię, co dodaję do kiszenia ogórków, wszyscy łapią się za głowę. A potem aż mlaskają z zachwytu
W PRL-u była przysmakiem, dziś mało kto robi. Jest pożywna i zawiera dużo kolagenu i żelaza